Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

Rekomendowane odpowiedzi

Opublikowano

nie wyciskam życia

jak mlecznego deseru

z tuby aromatyzowanej

pieprzem i wanilią

na wyspach przygody

w archipelagach przygodności

 

to mnie życie wyciska

jak brunatny organiczny smar

pomiędzy bezzębne tryby kół

fabryki ołowianych chmur

z jakiej kominów strzelają

w przestworza przypięte do nieba

 

to one unoszą powietrzem

przedmioty cudzego użytku

to nimi puchną kolorowe gwiazdy

w jakich orbitach lewitują

ci co niebieskiego żywota

są ptakami czasu

Opublikowano (edytowane)

@huzarc wybornie, huzarku, naprawdę wybornie :) świetny zamysł :)                                                                                      a wyciskać życie?! - arcytrudne.                                                                                                                                                  ale takie już uroki tej kosmicznej gry, w której bierzemy udział ;)

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.

@Kot w staropolskim może być jak najbardziej :) huzi nie jest z tej epoki :) :) 

Edytowane przez emwoo (wyświetl historię edycji)
Opublikowano

@emwoo Pławię się w erze wodnika już być może;) dziękuję za komplementy. Jak to się za nie odwdzięczyć mogę:) A życie to jak trójbój siłowy - rwanie, podrzut, wyciskanie, arcytrudne jest:) pozdrawiam zakopany śniegiem

Opublikowano

@huzarc 

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.

hihi coś pomyślimy łobuziaku :) cały czas pamiętam o tym wystroju wnętrz w twoim grobowcu haha  - "rewolucje z krypty", ot i mamy nowy show reality tv :)

Opublikowano

@huzarc a wiesz, takie tam aranżacje ... kaskada marzeń, migot tajemnicy, gwiezdne watahy, a wszystko to warkoczem komety oplecione

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.

tak skromnie ...  to jaki rozmiar zamawiasz? hehe pewnie XXL

Opublikowano

@huzarc wiesz, mam jedną uwagę, być może zresztą całkiem dyskusyjną żeby nie powiedzieć, że niesłuszną. Ja po prostu zmieniłbym tytuł wiersza. Słowa wyciskania pojawiają się w wierszu dwukrotnie. Tytuł jest bardzo dosadny, nie chcę powiedzieć, że jakby trochę chodnikowy... Mam wrażenie, że trochę inny tytuł tego wiersza może odszedłby od jego wymowy i znaczenia, ale mógłby być jakby trochę bardziej chwytliwy. To tylko sugestia:))

Opublikowano

@emwoo Sok z soczystych gwiezdnych gron, miażdżonych w tłoczni dwóch pulsujących jednym skurczem ciał niebieskich, zaspokoi każde pragnienie nabrzmiałe czerwienią ust:) piknik w galaktycznym ogrodzie. Smacznego:)

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się


  • Zarejestruj się. To bardzo proste!

    Dzięki rejestracji zyskasz możliwość komentowania i dodawania własnych utworów.

  • Ostatnio dodane

  • Ostatnie komentarze

    • @violetta zdecydowanie meksykańskie   @violetta takie bardziej miłosne...    
    • @Arsis taka skoczna:) przyjmuje takie hiszpańskie, meksykańskie, dominikańskie:)
    • Prowincjony show biznes   Trzepoczą kokoszki rzęsami zalotnie W blue jeans ubrane i czerwoną szminkę Klijentów opasłych w chuć i pieniądze Prowincjonalny zgrania show biznes   Różowa landrynka panterka czy oksy Nawet na rzęsach mogą usiąść motyle Tej baśni z tysiąca i jednej nocy Niepowsydziłby się sam little finger   Tuż przy obwodnicy stoją misjonarki  Podobno dłużej niż same laternie W make-upie z "tych dla odważnych"  Bo bywa że z naczep zdzierają lakier   Tu lepkie powietrze od tanich fajek  Do drzwi otwartych wypełnia korytarz  A każde pragnienie szyte na miarę  To dla alfonsa jedynie lubrykant   
    • mam ja buty mam ja buty co sięgają mi do   pępka   przez to brzuch flakami stęka muszę kupić buty nowe drażni bardzo twarda skóra te po prostu są do   picu   nie chce takich w moim życiu wtedy ze mnie jest pokraka wciąż na boki ciało kiwam chyba zaraz się   zapatrzę   na dziewczynę też ma takie wciąż narzeka nie dziwota kiedyś weszła w żyto żyzne podrapała sobie   ręce   teraz żyje w swej udręce przez te buty jak wieżowce nawet pośród nieużytków dosięgały jej do   ramion   już jej mówię tuląc całą tylko skradnę ja onuce po zmaganiach w sklepach tylu wnet dostałem ja po   twarzy   teraz leżę z nią na plaży romantycznie jest i chłodno aż tu skorpion bestia głupia ukuł mnie tak prosto w   palec   my nie chcemy być tu wcale mamy skwierczeć tak na boso nasze mózgi bardzo strute po co tu zawracać   słowem    lecz na koniec wiersza powiem znowu kupę w buty zrobię na paluszkach brak odcisków kiedy w miękkim są klepisku  
    • @Somalija rogale Świętomarcińskie nie są zbyt słodkie? @violetta miłości?   ach...   masz tutaj muzyczną kwintesencję miłości    
  • Najczęściej komentowane

×
×
  • Dodaj nową pozycję...