Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

Rekomendowane odpowiedzi

Opublikowano

Po dźwięku do wdzięku? ☺ Czytałem w którymś tam twoim komentarzu, że malujesz obrazy? Jakby było np. "sztalugi idę za wami, blejtramy jestem wam płótnem, palety orzekam w barwie", to też by było całkiem, całkiem. Napisz kiedyś taki wiersz.  

 

Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.

Skoro tak, ZRÓB ZDJĘCIE SWOJEJ KTÓREJŚ TAM PRACY A CHOCIAŻBY ZA POMOCĄ TELEFONU. Zapisują się w formacie odpowiednim, który można dodać do treści. I pokaż nam swój subiektywny wymiar zaangażowania. Obiecujesz?

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.

 

Opublikowano (edytowane)

@Tomasz Kucina Jedna gdzieś tu już jest (poszukam gdzie i link) ale zrobię i drugą fotkę (na początku pracuję w photo-paint'cie, to wszelkie przekształcenia graficzne robię w lot ;))

 

(Ach, pamiętam, zaglądnij do Franka K, na wiersz "Smartfonury" tam zamieściłem jeden "widoczek" nawet z wierszem co na nim jest, wyjątkowo, z przodu...)

 

 

Edytowane przez Antoine W
dopisek (wyświetl historię edycji)
Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.

O to jeszcze lepiej, skoro obróbkę, retusz i filtry robisz sobie w programie graficznym, to nic prostszego, możesz zapisać pracę w dowolnym pliku graficznym. Myślałem, że twoje prace są naturalistyczne do cna. Czyli bez ingerencji komputera. Ale ok. , dziś sztuka jest amalgamatem różnych technik. Zatem czekam na linki. 

Pozdrawiam

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.

Opublikowano (edytowane)

@Tomasz Kucina Prawda - praca ze szkicownikiem to już anachronizm, ale i miłe wspomnienie. Szkoda że nie zostały (stare szkicowniki) gdzieś w szafie, zapomniane przez lata, jak te wiersze z szuflady. Wyciągnął bym je "tera" i gdzieś zamieścił, na jakimś portalu, jak te nieszczęsne stare wiersze, co je tu Wam pokazuję... link https://poezja.org/uploads/monthly_2020_12/MNICH3.thumb.JPG.1d95f410450c1b389d112502415db0d1.JPG

 

ale etap ostatni, jest całkowicie olejny czyli archaiczny :)

trafia się także akrylowy czyli nowoczesny :(

 

Edytowane przez Antoine W
dopisek (wyświetl historię edycji)
Gość Radosław
Opublikowano

Wielowymiarowa metafora. Dużo można tu zmieścić. Przemawia. 

Opublikowano (edytowane)

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.

Mhm. To znaczy praca najpierw przechodzi przez program graficzny, a następnie ją profilujesz ręcznie? Tak? Po wydrukowaniu? Akrylami malujesz, ok ale używasz pędzli flatów, rondów czy filbertów? Wiem o w laserunku - rozlewają farbę tzw. pouring albo rozpylają akryle aerografem. 

Najważniejszy jest przekaz. Jak mam rozumieć ten przekaz: to taki współczesny Cyrenejczyk?  Ten przekaz jest apoteozą (pochwałą) dla subiektywnej Wiary czy jej groteską. Określ się w tej sztuce jako autor. 

 

Byłem u @Franek K to ta sama praca. Ok. Opisz wymowę - subiektywną pracy.

Edytowane przez Tomasz Kucina (wyświetl historię edycji)
Opublikowano (edytowane)

@Tomasz Kucina @Tomasz Kucina Praca, to projekt narysowany i opracowany w komputerze, następnie jest przeniesiony na płótno, lub inny nośnik i już (techniki to margines) (dawniej robili sobie szkice do obrazów - ja to robię w kompie, czysto i poprawiam tyle razy, ile potrzebuję)

 

A dopisek, czyli ten wiersz, dookreśla to czego nie umiałem? namalować? oddać w kompozycji obrazu? Ile (chrześcijanie) wywołali wojen, krzywd, nieprawości... patrzy ten upasiony mnich w dal w szarość, nad horyzont przyszłości, pod zielonym krzyżem (dobrem) i.... Damy mu dopiero broń do ręki, jeśli będzie czystą dobrocią.

 

Staram się najprościej to ująć, bo nie ma co bytów mnożyć ;)

poniżej rys. tuszem

 

 

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.

Edytowane przez Antoine W
dodanie grafiki (wyświetl historię edycji)
Opublikowano (edytowane)

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.

Czyli dobrze sobie to wyobrażałem. W kompie i na płótno. Margines bezpieczeństwa rozumiem, czysto intraligatorskie to sprawy. Spad, pole które zostanie obcięte itd. Ok.

 

Czyli jednak groteska. Jako katolik po prostu nie mogę i nie chcę w tym uczestniczyć. Dopytam tylko czy ten krzyż zielony ma być tego mnicha katharsis (oczyszczeniem duchowym)? Jeżeli się tak co dzień oczyszcza w eremie - to po co mu chcesz dawać tą broń? Bo jest zielony w sprawach agresji? I można nim manipulować z pozycji poza wiarą, z pozycji nihilizmu subiektywnego? 

Edytowane przez Tomasz Kucina (wyświetl historię edycji)
Opublikowano (edytowane)

@Tomasz Kucina I dla ortodoksyjnego katolika powinno być to strawne :) bo katolicki kościół wiele zrobił i robi, by naprawić choć część tego co dawniej i teraz (Papież Franciszek) poszło nie tak (oczywiście za sprawą ludzi) a krzyż zawsze był mocno "zielony" (św. Franciszek) a po zrozumieniu tego wszystkiego (On) może dostać śmiało broń bo ręki, bo będzie to scricte broń, do bronienia, a nie ramię "arm" do niewolenia.

 

p.s. wiem(wiemy) co to katharsis...

Edytowane przez Antoine W
dopisek (wyświetl historię edycji)
Opublikowano (edytowane)

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.

Zrobiłem sobie przerwę w publikacjach, tak dla tego --> katharsis właśnie, czyli -->  czysto praktycznego oczyszczenia od zgiełku internetowego. Co prawda komentowanie to nie publikowanie. Ale uwierz, chciałbym się wyciszyć. Robienie sobie  przerw od netu na serio dobrze robi. Skoro jednak wyciągnąłeś mnie komentarzem za uszko

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.

--> odpowiem jeszcze raz. Ze względu na szacunek do ciebie. Wymieniliśmy kilka wartościowych komentarzy - więc jeden więcej nie zrobi różnicy i wyraźnie nie zaburzy mojego czasu wieczorem.

Otóż, ja --> nie jestem ortodoksą katolickim. Wręcz przeciwnie, do kościoła uczęszczam NIEREGULARNIE, częściej mnie tam nie ma niż jestem.   
Piszesz że twoje odpowiedzi „powinny być strawne” dla mnie jakoże i zrozumiałem. Ok. Oczywiście, użyłbym może innego określenia - np. że są do zaakceptowania.

 

Pisaliśmy o sztuce, nie przeczuwałem nawet że znów skończy się u mnie w komentarzu „w kościele i wokół wiary”. TO JEST NIEPRAWDOPODOBNE, że to mi się permanentnie przydarza tutaj. Nigdy nie zamierzam prowadzić dyskusji ku sprawom wiary - bo uważam, iż wiara jest subiektywnym aspektem życia ludzi. Pomimo tego prawie zawsze każdy rozmówca wciąga mnie w ten temat i klimat. Możesz to sprawdzić u mnie na profilu w komentarzach pod tekstami. TO JEST KOSMOS!  Jeżeli przyjmiemy hipotetycznie (bo skoro żyjesz bez wiary, to chcę to uszanować-->  więc dlatego hipotetycznie bo dla mnie jako tradycyjnego katolika jest to oczywiste) --> istnienie zła --> to właśnie ono --> [zło] permanentnie - czyli ciągle „wyświadcza” mi komentujących W KLIMATACH ANTYKATOLICKICH I NON STOP KIERUJĄCYCH DYSKUSJĘ KU TYM SPRAWOM SUBIEKTYWNYM. 

 

Teraz do rzeczy:
Ortodoksą katolickim nie jestem i nigdy nie byłem [to ustaliliśmy], gdyby ustawić mnie w kościele to pewnie stałbym tam daleko pod chórem, gdzie są najmniej wartościowi dla kościoła [oczywiście to trywializm] . Jednakże na serio-->  tu chodzi o prostą i zwyczajną ZASADĘ. Katolik powinien bronić swojej wiary - i ja to robię ZWYCZAJNIE , czynię to zawsze przypadkowo i naturalnie. Ot i wszystko. Więc nie traktuj mnie jproszę jako ortodoksę. 

 

Nie będziemy kontynuować tej dyskusji --> bo ja wiem gdzie i jak się ona może zakończyć. Piszemy pod twoim utworem, a ja nigdy nie robię zamętu pod nieswoimi tekstami. Dlatego to będzie mój ostatni komentarz. WIERZĘ ŻE POJEDNAWCZY BO CIĘ LUBIĘ. 

Mogę tu tylko wyłożyć subiektywny punkt widzenia Kościoła Katolickiego. Otóż nie dzielę kościoła na papieży, każdy w historii Kościoła był następcą Św. Piotra. Nie kwalifikuję jakości papieży, każdy coś pożytecznego wniósł dla Wiary i duchowości. Natomiast naturalnie wychowałem się w kościele --> Jana Pawła Wielkiego i nigdy nie dam powiedzieć złego słowa na Karola Wojtyłę. Wiem, rozumiem, że czasami stosuje się próby zagmatwania jego świętości. To człowiek święty! --> Objawienia w Fatimie dotyczyły również jego osoby. To wystarczający ZNAK świętości JPII. Nie mam zamiaru uczestniczyć w podświadomym sugerowaniu braku kompetencji tego papieża. To ZŁO! 

 

Co do twojego obrazka --> Z ZIELONYM KRZYŻEM. To rozumiem, bo sugerujesz, że mnich w berecie --> miałby być substytutem świętości Franciszka z Asyżu? Tak odebrałem ten twój komentarz. Ok. Ramię więc twojego mnicha z obrazka mogłoby emanować np. w -->  artystycznej wizji ptactwa. Do Francisza z Asyżu lgnęły ptaki. I w ten sposób demonstrowały Jego świętość. Dlatego moim zdaniem Franciszek nie może być kojarzony z jakąkolwiek bronią. To nie potrzebne skojarzenia - nieuzasadnione. Oczywiście nie mam nic przeciwko „broni do bronienia” --> co zasugerowałeś dla merytorycznego kontekstu twojej sztuki (tego obrazka), Ale to ja --> zwykły szaraczek, Tomek Kucina, i mnie wolno się bronić bronią --> bo święty nie jestem i nie będę, ale zasugerowanie broni w kontekście świętości Franciszka z Asyżu jest małą --> prowokacją.

 

Ja ci wytłumaczę w czym rzecz.

Cały ambaras polega na tym, że katolików łatwo jest kwalifikować  a nawet oskarżać o ortodoksję, bo katolicyzm nie jest kontreaktywny. Nie tak łatwo poszłoby już np. z Muzułmaninami. Z Islamem. 

 

Mam tylko nadzieję, że ten beret tego mnicha nie jest chociaż MOHEROWY , bo mam szacunek dla nestorów. Skoro jesteś artystą twój krzyż na obrazku ma prawo być zielony. Zieleń --> to DRZEWO, to symbol życia, szacunku dla przyrody, komfortu dla zmęczonych oczu itd. Więc tak ja bym wolał byś zinterpretował właśnie swoją sztukę. I zaznaczył jej pozytywny WYMIAR. Plis, nie każ mi szukać broni na ramieniu twojego mnicha z obrazka, bo katolicyzm tak po prostu NIE DZIAŁA. 

I chyba tyle z mojej strony mogę napisać.

 

TY JESTEŚ ARTYSTĄ. I ty emanujesz  subiektywnie przez swoją sztukę. To twoje prawo i ja nie mam tu nic do powiedzenia. Nic też nie sugeruję. Wyraziłem subiektywne zdanie - skoro znów trafiłem pod temat: KONTROWERSJE WOBEC KOŚCIOŁA CHRZEŚCIJAN. Krzyż jest głównym SYMBOLEM CHRZEŚCIJAN. Nie dziwmy się więc, że oczekują wobec tego SYMBOLU szacunku. To nie jest ortodoksja. Pozdrawiam  

 

Proszę, nie wyciągaj mnie już do kolejnej odpowiedzi, bo chciałbym odpocząć od internetu. Miłego wieczoru ci życzę, twórczej pracy z obrazami. Świetny drugi obrazek, taki bardziej illuminacki. 

Edytowane przez Tomasz Kucina (wyświetl historię edycji)

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się


  • Zarejestruj się. To bardzo proste!

    Dzięki rejestracji zyskasz możliwość komentowania i dodawania własnych utworów.

  • Ostatnio dodane

  • Ostatnie komentarze

    • co chcesz zobaczyć   z szarych kolorów wybierasz słotę miraże szare pachną tęsknotą   co widzisz z okna   bukiet neonów wkłada się w znicze reszta odcieni to gra pozorów   co zapamiętasz   osobne słowa puste ramiona odchodzą stąd z pochyloną głową   co wybierasz   inną drogę za słońcem jak szałem z tęczy otulisz się kolorem na zwykłej łące            
    • ...bez odwołań do klasyków – z tego miejsca oświadczam: pragnąłbym cię tak samo, gdybym był Seneką, Ezopem, miał wygląd potwora Frankensteina, czy samego Quasimodo! chciałbym, by rosnąca mi na twarzy broda Arystotelesa lśniła od twojej intymnej wilgoci, palce, którymi napisałem wszystkie starożytne teksty, baśnie braci Grimm, Pochwałę głupoty i powieści detektywistyczne, zanurzały się w twoje zagłębienia. niech moim, wnikającym w twoje piękno językiem mówią Attyla, Scypion Afrykański Młodszy i Ptolemeusz, w czujących woń twojej skóry nozdrzach klują się Tomasze z Akwinu, Markowie Aureliuszowie, a nawet sam Bernard Gui! chcę cię pieścić będąc Kantem i Wolterem, Tacytem i Magellanem, przytulać się po konfucjańsku (jakkolwiek miałoby to być). tylko ty się nie zmieniaj, nie odchodź w przeszłość. wiem! skaż mnie na dożywocie! przy sobie. nie będę czekać na wzruszenie procesu. myślowego. na zmianę decyzji. zabierz mnie stąd. na ile się da. chcę zwariować. prosto w ciebie.  
    • @ViennaP Dziękuję serdecznie i... odwagi! Nie gryzę. 
    • To miał być krotki list Lecz kto teraz listy pisze ? Dziś już nawet sny  Nie trafiają do mych skrytek   Jestem znów tylko tłem  Wypełnieniem na obrazie W ramach obcych szczęść  Stoję skromnie na regale   Jak mam uwierzyć że  Ktoś wyciągnie ku mnie dłonie  By rozgonić mgłę  Ze skroplonych zimnych wspomnień    Ref.   Przecież nie może być tak Że tylko ten jest świat  Przypadek szczęść kilku Zbiór marzeń bez szans   Bo przecież musi gdzieś być  Takie miejsce gdzie nikt Nie nosi pazurów  Nie szczerzą się kły   
    • w cieniu życie wyśnione jak sen którego nie było sterta nieprzyzwoitych myśli w których i tak nie utonę tak jak nie spadnę ze szczytu mojego ja  w nicość choroba to nie wojna raczej poligon tak dla zabawy  życie jak Ether niby coś wypełnia  a samotność to i tak pustka  w tęsknocie  a co jeśli śnię ten sam koszmar jak wymiana pingpongowa w życiu nie wszystko jest możliwe  ale kto wie może po śmierci Paddington będzie żywy w Londynie  zamalować wewnętrzny głos tak czarną farbą bym zaświecił czarnym światłem pokory przed snem kolejna noc i znowu dzień oby w łóżku  szmer życia zachichotał ze mnie  dając przed oczy fachowców tfu autorytety nawet  którzy nie znają odpowiedzi na te pytania  które samego mnie trapią w punkt  czy cień błyśnie świadomością własnej przestrzeni  i wróci na kartkę a słowo będzie  znowu tylko punktem  na koniec i tak zostanie tylko  Bóg?
  • Najczęściej komentowane

×
×
  • Dodaj nową pozycję...