Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

Po czyjej stronie??


Rekomendowane odpowiedzi

@Marek.zak1 Brawo, Mistrzu! :-)

 

/W miłości, miły, ważne są wszystkie przyprawy:
słodycz czułości, 
namiętność jak pieprz,
gorycz zazdrości, 
tęsknota, słona od łez.

 

I umami - jak u Mamy.

 

Najtrudniej ostatni dozować smak.
Gdy z nim przesadzisz - miłości brak!/
 

Pozdrawiam Autora i Mistrza.

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@Marek.zak1 Jakoś nic o teściowej
                           one zawsze są młode.
                           Napuścić na matkę,

                           mamy pustą klatkę.

Trzymaj się Marku, napiszesz o teściowej będę Ci mówił - mistrzu.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Gość Franek K

W teorii, nie jak w życiu, wszystko bywa proste

Lecz matki są o synów zazwyczaj zazdrosne.

Odciąć się od ich wpływu - to sposób jedyny,

Stanowczo ciągnącej się pozbyć pępowiny.

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 2 lata później...

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.

Jasne taka jest zasada.

 

Tak często bywa, choć w moim przypadku było raczej odwrotnie.

Większość moich partnerek bardziej lubiła moją mamę niż mnie.

Taka zabawna sytuacja.

 

A dwie do tej pory utrzymują z nią kontakt. Od czasu do czasu umawiają się do kawiarni, życzenia świąteczne, na imieniny, prezenty.

Nawet w tym roku mama otrzymała od jednej zaproszenie na wspólne wakacje w miejscu do wyboru.

O mnie już pewnie zapomniały z wzajemnością zresztą. To już ponad 20 lat minęło od ostatniego spotkania.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się


  • Zarejestruj się. To bardzo proste!

    Dzięki rejestracji zyskasz możliwość komentowania i dodawania własnych utworów.

  • Ostatnio dodane

  • Ostatnie komentarze

    • Szach i mat! Było głosowanie w ONZ - Palestyna zostanie przyjęta w przyszłości do ONZ, przeciwko Palestynie głosowali USA, wstrzymali głos Niemcy i Ukraina, natomiast: Polska głosowała za Palestyną - ambasador Izraela w Polsce szalał z pianą w ustach, wszystkich tych po stronie Palestyny nazwał sowietami, natomiast: Palestyńczyków - nazistami, jednakże: syjonizm w ONZ jest uznawany za ideologię rasistowską, ludobójczą i totalitarną - więcej informacji pan znajdzie w moim wierszu pod tytułem: "Konstytucja" - nie będę drugi raz to samo powtarzał, a szachy uwielbiam, podobnie jak warcaby, gram też w Forge of Empires i Europe Geography.   Łukasz Jasiński 
    • @Łukasz Jasiński za stary na życie, za młody na śmierć:)
    • wolność to smak na twojej plaży budzisz mnie jak rozbitka kaznodzieja zwija żagiel słowa wyłaniają się z fal na drugim brzegu nie słucha się poezji wiatr przedziera się przez niedokończony spis treści na pustych kartkach malujesz introwertyczne ciała pędzel trzepocze płetwą ego rozmazuje się na niebie dwa ciała oddychają poruszamy się we wspólnym wnętrzu podróż czasem jest przypadkowa
    • Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.

      @poezja.tanczy

      Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.

       
    • Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.

      Gdybym musiał prowadzić codziennie rozmowy po kilka godzin, miałbym również codziennie gwarantowany meltdown. Słowo pisane jest najlepsze. Można się dłużej zastanowić na tym, co chce się przekazać, zazwyczaj nie ma presji, albo natychmiastowości. Jest mniej stresu, ponieważ można pomyśleć nad budową zdań, nad tym, jak napisać wiadomość w taki sposób, by była jasna i prosta w treści. Rozmowy telefoniczne są niesamowicie stresogenne. Wolę ich w ogóle nie prowadzić. Neurotypowi wolą zapewne telefony, ale przecież jest tyle innych środków przekazu, gdzie wiadomość od razu jest przekazywana do nadawcy, bez opóźnień (mail, komunikator). Nie rozumiem zachwytu nad rozmowami przez telefon.   No właśnie, bardziej sensorycznych od pisania. Rozmowa czy (o zgrozo) wideokonferencja to formy, które dostarczają często sensorycznego przeciążenia. Straszne to jest. Pisanie jest cudowną formą komunikowania się na odległość. Po prostu przecudną. :)   No tak, ale zawsze były to jakieś reguły, podług których można było starać się o rękę szlachcianki. Mnie się to bardzo podoba. Preferencje dam, preferencjami, ale zachowania panów były z góry definiowane i do było super. A to ktoś musiał popisać się w tańcowaniu z damą, a to w dobrych manierach, a to w utworzonym przez siebie kawałku sztuki...   Co do reszty tekstu Twojej wiadomości, kiedyś, gdy byłem mały, również buntowałem się przed etykietą, etc. ale byłem wtedy człowiekiem niedojrzałym, żeby nie powiedzieć - dzieckiem. Zawsze podobały mi się z góry ustalone zasady. Człowiek dzięki nim wie jak postępować i przeżywa mniej stresu. 
  • Najczęściej komentowane

×
×
  • Dodaj nową pozycję...