O SAŁATCE

[WarszawiAnka]

 

 

 

Mało zdolny mieszkaniec Boliwii

zrobił własną sałatkę z endywii;

goście się nią krztusili,

pluli i zawodzili,

a on cieszył się, że wyszli żywi.

 

 

 

[Leszczym]

@WarszawiAnka Superanckie. Mam przyjemność napisać pierwszy komentarz pod tym limerycznym mini arcydziełkiem:) 

[WarszawiAnka]

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.

 

Bardzo dziękuję, miło mi. :)

Na szczęście Boliwia daleko. :)

 

Pozdrawiam

 

[WarszawiAnka]

@iwonaroma : Dziękuję za Twój głos. :)

 

 

 

[Marek.zak1]

Happy end mimo problemów, to ważne:)

[Antoine W]

@WarszawiAnka a ja bym zeżarł bez plucia ;) (no chyba żeby dał tam krewetki)

[M_arianne]

@WarszawiAnka

 

Psotni z Tamło pomysły zaś mają,

że wybiórczo, gdy chcą, ożywiają.

Czasem muchą...

bolcem w ucho.

Pewnie fazy się im rozmijają. 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

Edytowane 4 Lutego 2021 przez -Marianna__ (wyświetl historię edycji)

[WarszawiAnka]

@Marek.zak1 : Dziękuję za Twój głos. :)

 

 

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.

 

Nie ma to jak optymistyczne podejście do życia. :)

 

Dziękuję i pozdrawiam

 

 

[WarszawiAnka]

@-Marianna__ : Dziękuję za Twój głos. :)

 

 

[WarszawiAnka]

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.

 

 

Pewien cwaniak przebiegły znad Wisły

miewał ciągle szalone pomysły;

miał ich sto na godzinę:

"Zaraz numer wywinę" - 

myślał sobie, lecz bęc! Wszystkie prysły.

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

[WarszawiAnka]

@Antoine W : Dziękuję za Twój głos. :)

 

 

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.

 

Pewnie czytałeś ten limeryk na czczo.... :)

 

Dziękuję i pozdrawiam

 

 

[WarszawiAnka]

@Antoine W : Dziękuję podwójnie. :)

 

 

[WarszawiAnka]

@Jaszmij Smukwijny : Dziękuję. :)