Daniel Głowacki Opublikowano 26 Stycznia 2021 Zgłoś Opublikowano 26 Stycznia 2021 Poeta poszukiwacz Pomiędzy gwiazdami w księżyca latarni Gdy się ciemność nocy wkoło czernią marni Na obu skrzydeł wciąż arytmię chory Idę szukając śpiewnej metafory Krok mój nierównym ciągle rytmem stuka A stopy po kostki w życia grzęzną błocie I słów nienapisanych przez czas cały szukam By codzienności nie dać się zgryzocie Noc mnie otula ciemnością i ciszą Wiatr zimny przez szpary w oknie się wdziera I lekko zetlałe firanki porusza Do wnętrza mych myśli głęboko spoziera I czekam w tym świetle skąpany księżyca Gdy w niewidzących zabłyśnie źrenicach Aż mnie przytuli jak czuła kochanka Dzień swoim szarym przedświtem poranka D.G. 6
dmnkgl Opublikowano 26 Stycznia 2021 Zgłoś Opublikowano 26 Stycznia 2021 Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość. Bardzo ładny fragment :) I ten też :) Łatwo się w tym wierszu odnaleźć. Jeśli chcesz jeszcze jakoś ulepszać tekst, to zwróć uwagę że w przedostatniej strofie trochę średniówka ci się rozjechała, a w ostatniej pierwsza linijka jest za długa. Pozdrawiam
huzarc Opublikowano 26 Stycznia 2021 Zgłoś Opublikowano 26 Stycznia 2021 Czym by była poezja bez nocy i księżyca;) pozdrawiam:)
Sylwester_Lasota Opublikowano 26 Stycznia 2021 Zgłoś Opublikowano 26 Stycznia 2021 Bardzo dobry wiersz, moim zdaniem. Ostatnio czytałem trochę J. Lechonia. Nie ukrywam, jeden z moich ulubionych poetów. Pozwolę sobie zacytować jeden z jego wierszy. Ma tytuł Rozmowa z weteranem. Z sześćdziesiątego roku siwym weteranem,Kiedy w świetle się lampy blask dzienny rozpłynieI głośniej cyka zegar w nakryciu swem szklanem,Rozmawiać lubię czasem o szarej godzinie.Ma dla mnie jakiś urok rozkosznie leniwyPoduszek białych sterta na łóżku w izdebce,Kot szary cicho mruczy lub mleko wychłepce,Figurki z porcelany gadają mi dziwy.Weteran mój powiada, że liczne brał rany,Że w bitwie padł pod konia pokłuty lancami,A wtenczas, jak mgłą, oczy zachodzą mu łzami;Wiem, że w czasie tej bitwy spał w karczmie pijany.I cieszę się, że jeśli w nim także się zbudziNieufność dla tych cudów, co co dzień mu kłamię,Pozwoli, bym mu łzy swe wypłakał na ramię,A jutro znów w niezwykłych zabawim się ludzi.Zasiądziem. Stół włóczkową przykryty serwetą,Raz po raz cyka zegar w nakryciu swem szklanem.I czujem się: staruszek - prawdziwym ułanem,Ja, biedny, głupi kłamca - prawdziwym poetą Pozdrawiam
Daniel Głowacki Opublikowano 27 Stycznia 2021 Autor Zgłoś Opublikowano 27 Stycznia 2021 @dmnkgl dziękuję serdecznie @Sylwester_Lasota dziękuję serdecznie
Rekomendowane odpowiedzi
Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto
Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.
Zarejestruj nowe konto
Załóż nowe konto. To bardzo proste!
Zarejestruj sięZaloguj się
Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.
Zaloguj się