Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

Rekomendowane odpowiedzi

Opublikowano

nie moja dłoń podpisywała listę
jednak znalazłam na niej swoje imię
kurs samotności to prolog do miłości

ustrzeż mnie od tworzenia liczb mnogich
pomóż zbudować tę cudownie pojedynczą
pojedynczą parzystą alogicznie niepodzielną

Opublikowano

zachwycam się pomysłem...fajny motyw...cały czas dążymy do tej jedności, liczby pojedynczej, choć chyba zawsze zostaniemy tylko liczbą mnogą:( pierwsza strofa trochę jest gorsza od drugiej, coś mi zgrzyta choc jeszcze nie wiem co...pewnie tu jeszcze wrócę...

pozdr. Agnes

Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.



Być z kimś liczbą pojedynczą, całością. A liczby mnogie to tylko bycie parą :(

Dziękuję za przeczytanie i pozdrawiam.


Fajny pomysł, ale ja odebrałem Twój przekaz odwrotnie.
Tzn, że trzeba umieć być sobą w związku.
Na zasadzie :"Jesteśmy razem, ale nie jesteśmy jednością. Każde z nas ma swoje życie, swój teren"

"kurs samotności to prolog do miłości" ---> bardzo

pozdrawiam cieplusi
Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.



Być z kimś liczbą pojedynczą, całością. A liczby mnogie to tylko bycie parą :(

Dziękuję za przeczytanie i pozdrawiam.


Fajny pomysł, ale ja odebrałem Twój przekaz odwrotnie.
Tzn, że trzeba umieć być sobą w związku.
Na zasadzie :"Jesteśmy razem, ale nie jesteśmy jednością. Każde z nas ma swoje życie, swój teren"

"kurs samotności to prolog do miłości" ---> bardzo

pozdrawiam cieplusi

Hmm..., te wnioski uzupełniają tą jedność. A może jedność ma składać się z dwóch różnych odrębnych światów, które stapiają się w trzeci - będący "liczbą cudowną" ? :)
Pozdrawiam :)
Opublikowano

już wiem co mi nie gra w pierwszej strofie...hihi....samotności-miłości, taki jakby rym, dziwnie brzmi, oczywiście motyw jest świetny ale odznacza się od całości...

no to sobie pomarudziłam:) dzięki za komplement przy okazji poprzedniego komentarza, ostatnio brak mi weny niestety, więc podziwiam tak płodnych poetów...

pozdrawiam
Agnes

Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.


tak, rym wszedł i został :) - i trochę farbuje mi tu na "skandowanie" oj, niedobrze:/

a wena faktycznie jest jak pogoda, musi być rodzaju żeńskiego :P

pozdrawiam

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się


  • Zarejestruj się. To bardzo proste!

    Dzięki rejestracji zyskasz możliwość komentowania i dodawania własnych utworów.

  • Ostatnio dodane

  • Ostatnie komentarze

    • @P.Mgieł ostatnie 5 wersów mega mocne , szacun za taki pomysł

      Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.

      Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.

       
    • @Somalija ja jestem strasznie wybredna, francuski piesek ze mnie. Dzisiaj upiekłam mięsko, warzywa, mam na jutro, też skomponuję jakąś sałatkę. Lubię upiec łososia, pierś do kanapek. Nie kupuję wędlin z konserwantami. Jestem sama, ale też przygotowuję sobie na dwa, trzy dni półprodukty, z których szybko coś wykonam. Teraz jest tyle tego wszystkiego w sklepie, robię większe zakupy na tydzień z warzyw czy owoców, a pomysły mam co nie miara, a mam dużo czasu, nie mam już dzieci a utrzymaniu:) @Somalija kiedyś też się nie uczyły dzieciaki. :)
    • Zgodnie z Ewangeliami, grzech przeciwko Duchowi Świętemu nie będzie wybaczone ani w tym wieku, ani w nadchodzącym. Jezus wyraźnie stwierdził: „Każdemu, kto powie słowo przeciw Synowi Człowieczemu, będzie odpuszczone; temu zaś, kto zbluźni przeciw Duchowi Świętemu, nie będzie odpuszczone”. To bluźnierstwo polega na świadomym i zdecydowanym odrzuceniu działania Ducha Świętego, szczególnie w sytuacji, gdy ktoś widzi cudowne dzieło dokonywane przez Ducha Świętego, a jednak przypisuje je siłom szatana. Przykładem takiego zachowania były faryzeusze, którzy widząc, jak Jezus wypędzał demony, twierdzili, że robi to mocą Belzebuba, księcia demonów. Wskazuje to, że grzech ten nie jest jednorazową przewiną, lecz stanem zatwardziałości, w którym osoba świadomie i nieodwracalnie odrzuca zbawienie oferowane przez Ducha Świętego.
    • @violetta Ja gotuję dla dzieci, więc... ciężko jest tak się wpasować, żeby wszyscy zjedli... Robię czasem dwa obiady dla trzech osób, bo ta chce to, a tamten nie będzie tego jadł... W piątek zamówiłam pizzę, ponieważ synek przeszedł do drugiego etapu konkursu z tabliczki mnożenia i świętowaliśmy. Jutro finał... zobaczymy jak mu pójdzie. Ma szansę bo dzieci generalnie się nie uczą...
    • "nie damy pogrześć mowy" Szlak ! Jak to szło ? Na Mowa w grze bany Słowo z umowy wyszło Zostałem zapomniany                                 - Człowiek
  • Najczęściej komentowane

×
×
  • Dodaj nową pozycję...