Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

Rekomendowane odpowiedzi

Opublikowano

Uśmiecham się szeptem
Wybucham muzyką
Świat nie jest nikim innym poza mną.
Opycham się, zagarniam wszystko, inwestuję setki milionów w czubek własnego nosa
Żeby dobrze błyszczał i jednocześnie był odpowiednio matowy
Dlatego mam milionowe długi i wciąż wpadam w nowe.


Nie chcę pozbyć się życia nad kubkiem kawy i popołudniem, które nawet w starości dopatruje się obietnicy
I ona jest: obietnica zniknięcia, zamienienia się we fluorescencyjny pył lub opary z szamba, czy zwyczajnie - powietrze.
To stąd ta wielka nieobecność na wszystkich dziedzińcach świata.


W niewielkiej karafce hoduję zaskrońca.
Właśnie wyrwał mi ząb jadowy.
Smakuję świat ustami, które modlą się za wszystkich bladych z przerażenia ludzi w miejskich autobusach, wszystkich próżnych, którzy wrócili zmęczeni ze swego targowiska, wszystkich, którzy chcieli zostać porzuceni, a pozostawiono ich za kratami "miłości" 


Pusty kraj. Pusty świat. Pusty wszechświat.
I co teraz robimy? Całujemy tablety, wtyczki i ładowarki.
Temperament! Ściągam pliki! 

I piorę pościel w złym śnie, który wymaga odwirowania.


Kropki i średniki na twojej twarzy. 
Jestem analfabetą.
Jestem jak słownik, w którym nie ma ani słowa.
Jak chcesz, to poczytaj...

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się


  • Zarejestruj się. To bardzo proste!

    Dzięki rejestracji zyskasz możliwość komentowania i dodawania własnych utworów.

  • Ostatnio dodane

  • Ostatnie komentarze

    • @KOBIETA To jest wiersz zmysłowy, oniryczny, oparty na bardzo delikatnych detalach. Jego siła tkwi w zmysłowej kondensacji, rysując kontury, które można głęboko wypełnić znaczeniami.  
    • @Migrena To utwór, który z niezwykłym talentem operuje projekcjami metafizycznymi. Tym samym pragnie dotknąć granicy języka i milczenia, świadomie jednak stwierdzając , iż posiadany aparat pojęć czyni to niewiarygodnym. Tkwi w tym wniosku rodzaj ontologicznej rozpaczy, poczucie łamliwości pojęć w starciu z potrzebą ich wyrażania. Pozostaje wsłuchanie się w pustkę, słowa służą filtrowania szumu z jej powierzchni.    
    • @huzarc   Genialny wiersz ! :) zapada głęboko…szumiąc :) we krwi!   
    • Ojciec. Kopał kamienie w drodze do szkoły, trwała elektryfikacja wsi.   Pyskaty, ale praca w polu i silne ręce poskramiały górność myśli.   Człowiek lądował na księżycu, a grusza w ogrodzie wciąż rodziła owoce, nakrapiane wspomnieniem wojny.   Rekrut.   Potem ciężki plon od rana po zmierzch. Tam, gdzie dziś mruczą holenderskie kombajny.   Przerwana dekada. Brakło już oddechu dla ciągłych oklasków.   W końcu ja. I miasto. W nim dom z niczego wydobyty. Walka o cement, Jak synonim awansu    Układał szyny tam, gdzie teraz zarosła trawa. Pokolenie niepotrzebnych.   Wreszcie wycug u Niemca. Dobrowolny, choć z protekcji, przy maszynie.    Taki jest w końcu postęp.   Dziadek miał gorzej. On miał przymusowy, jako inwentarz domowy.   Ojciec kończy siedemdziesiąt lat.   A ja? Kim mądrzy Europejczycy mogłem zostać z taką metryką?  
    • @Migrena Informatyk mnie przeklnie. Dzisiaj rano budziłam go telefonem dwa razy, bo on śpi  do 12-tej w południe (no ja wiem - długo siedzi, to potem dłużej śpi)  To niech wycisza tel. Prawda?  Więc jak odebrał, to ja mu mówię - to mój komputer umiera, a ty śpisz? Przyjechał, zrobił, ale ja wiem? Na jak długo? 

      Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.

        Ty to byś pewnie nauczył nawet pieska mówić ludzkim głosem :) A ja lubię pisać. Albo nie wiem, może to moja klawiatura lubi moje paluszki?  Chyba zaraziłam się od komputera, bo głupio gadam :p
  • Najczęściej komentowane

×
×
  • Dodaj nową pozycję...