Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

Sonet o kimś kto odszedł...


Rekomendowane odpowiedzi

Piękny, choć smutny wiersz, pełen subtelnych uczuć.

Czytelnik wczuwa się w stan emocjonalny Peela.

 

Mam jednak zastrzeżenia co do rytmu - wierszowi brakuje płynności. Dlatego proponuję następujące modyfikacje:

 

Odeszła stąd tak nagle i niespodziewanie,

Rwąc pomiędzy słowami nić subtelnej mowy,

Jak deszcz letni, jak kaprys fortuny chwilowy,

Pozostawiając pustkę; ciche dogasanie.

 

Nie ujrzałem jej nigdy, nim już pożegnanie

westchnieniem jej wybrzmiało - dźwięk bólem surowy...

Nie dotknąłem jej również, nim dobiegł mej głowy

Ostatni akord chwili, gdy nic nie zostanie.

 

Lecz przez ten czas czytałam sumiennie i szczerze

Blask jej włosów, błysk oczu, zmysłowy czar wdzięku,

I kolory uśmiechu na policzkach świeże,

 

Ze zdań pisanych do mnie miłą struną dźwięku

I atramentem światła na szklanym papierze

Z czułością zaufania, bez żadnego lęku.

 

Pozdrawiam

 

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@huzarc

Jeśli Peel tak "sumiennie i szczerze" ją czytał i w sobie zapisywał, to nie odeszła do końca, utrwaliła się w jego sercu i historii jego życia :)

 

Podoba mi się łagodny , prawie pogodny "ton" tego sonetu, bo pomimo smutnego rozstania przekazuje wartość przeżytego piekna i sens doświadczonej bliskości.

 

Pozdrawiam.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się


×
×
  • Dodaj nową pozycję...