Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

Rekomendowane odpowiedzi

Opublikowano

Odpowiedni nastrój, odpowiednia pora

i nici z podboju, bo zbrakło Amora,

który sobie siedzi z innymi bożkami

racząc się wódeczką oraz przekąskami.

 

Łuk podpiera ścianę, strzały przytępione

dwa stoliki dalej materiał na żonę

w sukieneczce mini odsłania kolana

i śle mi sygnały, że chce być dziś brana.

 

Jednak bez Amora ani rusz w tej sprawie

idę, więc do niego i sprawę przedstawię

niech ruszy swą dupę napnie łuk by strzała

za chwilę z serduszka dziewczyny sterczała.

 

Amor spojrzał mętnie, po czym rzekł kolego

ja ci łuk pożyczę, strzelaj sobie z niego

no i postrzelałem Pan Bóg strzały nosił

aż wreszcie trafiłem prosto w serce Zosi.

 

Były zaręczyny, ślub i weselisko

lecz ja dzisiaj noszę opuszczoną nisko

głowę, bo się wstydzę spojrzeć ludziom w oczy

kiedy obok Zosia wampirzyca kroczy.

 

Przestroga dla innych, choć jesteś nieśmiały

nie słuchaj Amora innej użyj strzały

strzelając do tarczy nawet przez pół roku

i notuj, co ona ma oprócz uroku.

 

Opublikowano

@Marek.zak1

Gdy jest bratnia dusza to jest inna sprawa

poradzi, podpowie, wyciągnie z rękawa

i nie tam jakiegoś białego kicaja,

który wciąż się trzęsie a ponoć ma jaja.

 

Potrząśnie rękawem i z życia przykłady

na stół Ci położy i udzieli rady

nad czym się należy zastanowić oraz

kiedy się opłaca życiowy iloraz.

 

Nigdy nie podrzuci Ci fałszywej karty

on jest wobec Ciebie szczery i otwarty

przy mnie w tamtym czasie, gdy byłem młokosem

nie stał nikt, kto by się zamartwiał mym losem.

 

Pozdrawiam

 

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się


  • Zarejestruj się. To bardzo proste!

    Dzięki rejestracji zyskasz możliwość komentowania i dodawania własnych utworów.

  • Ostatnio dodane

  • Ostatnie komentarze

    • atak z powietrza dalej czołgi  artyleria i piechota  klasyka    wojny jaką znamy nie będzie    dwa plus kot  wysprzęglona Polska armią nie grozi    tarcia pod tablicą Mendelejewa Pokrovsk i jak po stole do Kijowa  obliczony na klęskę  pas ziemi niczyjej     Och Karol trzymasz się  a sukienka Trumpa  dziurawa  faluje w tańcu z innym    pomyśl o schedzie  rodzimej    noblistki                           
    • 7. Narodziny wichru (narrator: perski kancelista)   1.   Wieść z Hellady — Macedończyk zwyciężył. I nikt się nie zdziwił.   2.   Święty Zastęp umarł jak trzeba. Reszta — jak zwykle.   3.   Mówią, że nadszedł pokój. To tylko cisza przed wichurą.   4.   Filip — wódz, który zna wartość ludzkiego błota.   5.   Zbyt wiele zwycięstw bez ceny — bogowie upomną się później.   6.   Trzeba pogratulować, nim zaczniemy się bać.   7.   Coś się rodzi na Zachodzie — zbyt pewne siebie.   8.   Być może to nic. Być może początek końca.   cdn.
    • @KOBIETA też jestem piękna:)  @infelia musiałabym dorobić drugi talerz, bo za mało by było:) nie ma co zmywać, tylko opłukać w wodzie:)
    • Z kominka dym unosi się kłębami, Na salony się wdziera, cugu brak? A cóż to? noga zwisa nad paleniskiem. Dziadek z babcią, wnuki z nimi,   O kocie i myszy nie wspominając, Ciągną, ile sił starczy: i raz, i dwa, i trzy! Bum! padają na plecy, a przed nimi dziwoląg W czerwonym kubraczku wypada.   „Hu, hu, hu!” – zakrzykuje – „niosę niespodzianki!” Oj, bidulo, skąd się wziąłeś taki usmolony? Brodę masz przypaloną, portki w strzępach, Co tam masz na plecach? worek piasku?   Nie mów, że prezenty, pokaż, nie bądź chytry, Komisyjnie otworzymy, rach-ciach. O! fajowo! jest ciuchcia, dziadek już się cieszy. Łyżwy, moje, moje! – Emilka piszczy.   Sweter w bałwany… głęboka cisza zapada. Jest i paczka, a w niej model pajęczyny Do sklejenia tylko dla wytrwałych, Napisano drobnym druczkiem na odwrocie.   Szalik, dziwnie długi, jakby dla teściowej… Pomarańcze i orzechy, jabłko i migdały, Piernik nawet nos podrażnia… apsik! Tylko tyle, a gdzie auto i rowery?   Miał być jacht i karnet na siłownię, lot balonem I safari po Afryce dzikiej, niezbadanej. Stasiek, kartkę bierz i pióro mi w te pędy Skargę oficjalną podyktuję do Rovaniemi!   W tym zamęcie, nie mówiąc zbędnego słowa, Gość zdjął czapkę, brodę, wytarte szaty I nagle stał się zwykłym, starym człowiekiem, Co patrzy na tę chciwość ze smutkiem.   „Prezentów dałem w bród, lecz wy nie pojęliście, Że najcenniejszym darem nie jest rzecz żadna, Lecz radość świąt, wasza bliskość, czułe słowa I ten widok was wszystkich, jako rodzina zgodna”   Zanim zdołali jęknąć, rozpuścił się w powietrzu, Jak zapach ulotny, ledwo nosem uchwycony. A pod choinką rozświetloną, w miejscu na prezenty, Kartka została z napisem: „podarujcie sobie siebie”  
    • @violetta Do tego zdjęcia trzeba jeszcze domalować mój widelec! Gary pozmywam.
  • Najczęściej komentowane

×
×
  • Dodaj nową pozycję...