filumenista. samo-podpalacz

[pan_ktotam]

(doniczka we wzorki żył -
tętniak przesadził mózg)

fauna - -

wazelina filtrująca świat,
stróżki śliny podlewają
teatralną awangardę -
fabryki zamknęły wrota rozkwitu

flora - -

w sklepach spożywczych
ostatni Indianin na wagę

ciasno jak w szafie -
na wieszakach dyndają skóry


kim dziś będę? - -

[pan_ktotam]

pomocy!!!

przed chwilą napisany...


/ktotam

[Włodzimierz Nabkowski]

dzięki Tobie dowiedziałem się, co oznacza filumenistyka :)

[Włodzimierz Nabkowski]

to naturalne, że w zależności od okazji zakładamy odpowiedni strój.
nie załamywałbym się z tego powodu. ot, sposób na dogadanie się ze światem.
nie przeszkadza nam to jednak mieć swoisko w głowie, niepodzielne z nikim.

[Włodzimierz Nabkowski]

chyba, że poruszasz tu problem tego, że stroje nam przydzielają.

[Lisa Wonderful]

w sklepach spożywczych
ostatni Indianin na wagę

Wers mnie rozwalił. Bynajmniej nie w sensie pejoratywnym.
uwielbiam obrazy ktotamowe, chociaż nie do końca, nie w spójnej całości je rozumiem. Pozdro 600 :P

[Vera_Ikon]

Dla mnie REWELACJA. Baaardzo mi się podoba. Bardzo.
Też chcę zrodzić stwora, który kogoś poruszy
jak ten
mnie
teraz...
Zazdroszczę :)

[Vague]

Niezgrabne rozwinięcie nawiasu spłodzone/ Wyczuwam ironię (chory my-sł-yw)

P.S. Wciąż nie mogę zagotować wody na herbatę

Vague oczekująca na gwizd/
?