Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

Rekomendowane odpowiedzi

Opublikowano

@dmnkgl  Niektóre z tych setek pytań wydaja się znaleźć w Twoim wierszu odpowiedź... i są to odpowiedzi, które zanurzają w ciszę i głęboki spokój.., tak jakby w nich  mozliwe było duchowe spotkanie ze zmarłą osobą... Pięknie skomponowany przenoszacy w sytuację pożegnania wiersz. Pozdrawiam.

Opublikowano (edytowane)

Piękny, refleksyjny tekst. Taki do zadumy nad... (wstawić odpowiednie słowo).

Znasz mnie, więc wiesz, że czegoś się uczepię ;) W szóstej strofie, w drugim wersie nie powtarzałbym życia, ale napisałbym np: "Ileż jest z niego...". Poza tym, rewelacja.

 

Pozdrawiam. FK.

Edytowane przez Franek K (wyświetl historię edycji)
Opublikowano

Bardzo dobry tekst. Mocno subiektywny, więc nie będę szczególnie dociekał nad treścią, bo nie wypada, z punktu warsztatu jest super, jesteś klasyczny - to już zdaje się kiedyś już pisałem, więc wszystko kompiluje w rymie i rytmie. Jeżeli treść zahacza o realne perspektywy - to serdecznie współczucie i pozdrawiam. 

Opublikowano

@Marek.zak1 Dziękuję za wizytę i pozdrawiam.

 

@duszka Bardzo mi miło. Odpowiedzi można tu znaleźć (a przynajmniej te peela), ale nie chciałem, żeby były one wprost przedłożone odbiorcy. Dziękuje za komentarz i życzę wszystkiego dobrego.

 

@joanna53 ,,Życiowa pielgrzymka"- piękny zwrot. Z jednej strony wskazuje na to, że doszli do celu, z drugiej, że i nas to czeka. Pozdrawiam i również życzę dobrego wieczoru :)

 

@Franek K Dziękuję za uwagi, jak może już widziałeś poprawione :)

 

@WarszawiAnka Pięknie dziękuję i pozdrawiam.

 

@Kot Ciekawostka: nie byłem do końca przekonany do tej linijki, ale jak widać podjąłem słuszną decyzję ;) Pozdrawiam

 

@Tomasz Kucina Jak to nie wypada? :) Myślę, że zderzanie perspektyw na trudne tematy jest jak najbardziej wskazane i owocne. To, że wiersz jest subiektywny jest nieuniknione, nie ma przecież jednej perspektywy z którą wszyscy się godzą. Co do ostatniego pytania, to dzięki Bogu ostatnio nikt z moich bliskich nie odszedł, wiersz to raczej owoc krystalizacji pewnych przemyśleń (listopad też się przysłużył). Bardzo dziękuję i również pozdrawiam.

Opublikowano (edytowane)

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.

Rozumiem. Masz oczywiście rację, nie ma tematów tabu. Po prostu nie chciałem naruszać i analizować jakichś osobistych wrażeń po ewentualnej utracie kogoś bliskiego, bo tekst tak się sytuuje, ale skoro teraz piszesz, że treść nie ma związku z  realiami - to ok, w tym wymiarze pisałem o subiektywizmie, bo subiektywne jest przecież całe nasze życie. Generalnie skoro u ciebie wszystko gra, można napisać, że ładnie i opisowo określiłeś różne zachowania społeczne - a precyzyjniej - ludzkie reakcje. Ciekawym aspektem w samej psychologii skojarzenia się człowieka z tak ważnym tematem o którym opowiadasz jest - ambiwalentna reakcja - czasem zupełnie i skrajnie odmienna - zróżnicowana. Wydaje mnie się, że trochę i o tym nam tu zaświadczasz, mamy tu taki obrazek precyzyjnego narratora, który z dalszej perspektywy opisuje uroczystość i snuje szersze konkluzje na temat człowieczeństwa i jego formy. Więc bardzo fajnie, udany wiersz.

Edytowane przez Tomasz Kucina (wyświetl historię edycji)

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się


  • Zarejestruj się. To bardzo proste!

    Dzięki rejestracji zyskasz możliwość komentowania i dodawania własnych utworów.

  • Ostatnio dodane

  • Ostatnie komentarze

    • @Gosława 

      Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.

    • Odmówiono Im minuty ciszy... Tak jakby nigdy nie istnieli, Zakłamane europejskie elity, Uznały Ich tragedię za aspekt nieistotny…   Wielki butny europarlament, Zjednoczonej Europy głoszący idee, Gardząc głośnym przeszłości echem, Pamięci o pomordowanych europejczykach się wyrzekł…   Na z dalekiej przeszłości cichy głos Prawdy, Europosłowie pozostając głusi, Zaślepieni frakcyjnymi walkami, Rzucili się w wir pisania nowych dyrektyw.   I nie zrozumiał podły świat, Ogromu tragedii zapomnianego ludobójstwa, Woli ciągle tylko się śmiać, Gdy na europejskich salonach króluje zabawa…   Odmówiono Im minuty ciszy... By nie była lekcją pokory Dla światłych europejskich elit, Zaślepionych ułudą nowoczesności,   A przecież tak do bólu współcześni, Eurodeputowani z krajów zamożnych, Tak wiele mogliby się od Nich nauczyć, Szacunku do ojców swych ziemi.   Na styku kultur na kresach dalekich, Sami będąc ludźmi prostymi, Całe życie pracując na roli, Całym sercem ją pokochali,   Na każdy kęs białego chleba, Pracując wciąż w pocie czoła, Wszelakich wyrzeczeń poznali smak, Niepowodzeń i gorzkich rozczarowań…   Odmówiono Im minuty ciszy... Jak gdyby była ona klejnotem bezcennym, Ważyła więcej niż całego świata skarby, Znaczyła więcej od kamieni szlachetnych.   A przecież krótka chwila milczenia, Nie kosztuje ni złamanego eurocenta, Wobec zakłamania świata zwykle jest szczera, A rodzi się z potrzeby serca.   Przecież milczenie nie ma wagi, Skrzyń po brzegi złotem wypełnionych, Skąpanych w złocie królewskich pierścieni, Zdobiących smukłe szyje diamentowych kolii.   Przecież krótkie zamilknięcie, Tańsze jest niż znicza płomień, Kosztuje tylko jedno śliny przełknięcie, Gdy znicz całe dwa złote…   Odmówiono Im minuty ciszy... Tak jakby jej byli niegodni, By pamięć o Nich odrzucić Obojętnością Ich cieniom nowe zadać rany…   Po ścieżkach Pamięci, Nie chcą wędrować dziś ludzie butni, Zapatrzeni w postęp technologiczny, Zaślepieni ułudą europejskości,   Po co dziś tracić czas na Pamięć, Rozdrapywać rany niezabliźnione, Lepiej śnić swój irracjonalny o Europie sen, Historię traktując jako przeżytek…   Lecz choć unijne elity, Odmówiły czci duszom pomordowanych, My setkami naszych patriotycznych wierszy, W skupieniu oddajemy Im hołd uniżony…      
    • muszę znaleźć przyjemność w oczach ciemniejszych niż porzeczkowa słodycz tak mówiłeś dotykając Lanę której piegi rozlewały się na brzegach powiek krew po utraconych dzieciach zaschła cichym dźwiękiem rwanej pajęczyny płosząc myśli zapraszasz do łóżka miły niebo źle znosi zdrady w płatkach liliowych bzów dusznych majowych porankach nie będzie zadośćuczynienia to już ostatni list ostatnie do widzenia
    • Jakoś tak posmutniałam  Dla mnie to nawet siłaczka  Pozdrawiam serdrcznie 
    • Bez słownika nie rozłożę

      Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.

  • Najczęściej komentowane

×
×
  • Dodaj nową pozycję...