Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

Rekomendowane odpowiedzi

Opublikowano (edytowane)

 

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.

graphics CC0

 

 

Gdy zmrok utuli promenadę

ulicznik księżyc błyśnie szpadą

i w oczu twoich mgle

 

Zabluźni gen, rozpięty żakiet

ja srebrny kwant. ty osa w pasie

tak mizdrzyć się? a fe!

 

Będziemy szli wtuleni w siebie

z łuny pąsowy nieba grzebień

we włosy wplecie się

 

Loków zamszowych liberia brązu

otuli gwiazdy zamknie w kontur

tu; cuda czyni zmierzch

 

Jak mogłaś moje serce skarcić?

z wiatrem pożądań biedne walczy

wikłane w dziką grę

 

Spójrz; ciemna brama. skręćmy szybko

sweter się ciągnie długą nitką

nieważne; rozpruł się…

 

Piano na forte. prędko głośno

gdzieś drzewa pachą czuć błogostan

zaczynasz lekko mdleć

 

Różowe usta puszczają jady

w warg mych tunele pełne żenady

w lepką się wplatam sieć

 

Zerkasz mi w oczy. ja się gorszę

całkiem przypadkiem targam gorset

ciut; dyskontując pierś

 

31 sierpień 2016 r

——

 

Edytowane przez Tomasz Kucina (wyświetl historię edycji)
Opublikowano (edytowane)

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.

hehs ;)))) Valerio? Ale z tą samą jedyną „nimfetką” od zarania ;) Albo inaczej jeszcze napiszę → tak od lat randkuję ale „jeno” → piórem po kartce lub palcem po klawiaturze ;D

 

Nie no Valerio, nie jestem ja ci żadnym nicponiem ani ladaco ;))) Nie wszystkie teksty należy łączyć z realnym życiem autora. Masakra ;P

 

Zauważ ;) → Ten tekst jest napisany w czasie przyszłym, używam tu zwrotów: „będziemy szli”, „wplecie się”, itd. jest więc li tylko → wyobrażeniowy, później dopiero świadomie akcja wkracza w czas teraźniejszy, natomiast w rzeczy samej → treść dotyczy jak najbardziej lejtmotywów osobistych i bezdyskusyjnie → to tekst naturalistyczny. A opublikowany jak dobrze zauważyłaś dawno -->  w 2016 r. Człowiek jest istotą z ciała i duszy – ja przynajmniej tak to rozumiem. Wiele u mnie znajdziesz treści intelektualnych → czasem więc napisać można i wiersz „bardziej praktyczny”. Nie należę do tych co cielesność przedkładają nad „mózg”. Doceniam w ludziach przede wszystkim charakter i moralność. Często o tym opowiadam w wierszach.

 

a kobieta pociąga facetów w sferze głównie intelektu, bo że cieleśnie → to oczywistość – i banał ;), zresztą → w tej „geometrii” --> każda jest taka sama ;)

 

Rodzina, macierzyństwo, sumienie to są podstawy zauroczenia dla większości facetów. Sam akt seksualności dla statystycznego faceta nie ma związku z miłością, kobiety zdaje się → są bardziej ukierunkowane podświadomie na ścisłe łączenie cielesności ze sferą intelektualną. Ten tekst potraktuj jako higieniczną i tylko „słowopiewną zabawę” autora ze strefą ludzkiej intymności. Wiele erotyków napisano, nie wszystkie są opisem faktów i przeżyć.

 

A co po przeczytaniu tego utworu uważasz, że ze mnie taki tulipan? Czy jak? hehs.

 

Nic bardziej błędnego, wrzucam tu czasem bardziej subiektywne teksty, bo po prostu → tu prawie same lewaki urzędują, to nieliczne moje treści które są akceptowalne, zresztą nigdy od nich nie stroniłem i od cielesności w opisach → kuźwa, nie jestem z plastiku. Gdy wrzucam teksty poważniejsze nie daj Bóg bardziej konserwatywne to mam od razu → jazdę w komentarzach, to już wolę mieć spokój i luz.

 

Nie spodobał się wiersz? ;)))

Edytowane przez Tomasz Kucina (wyświetl historię edycji)
Opublikowano

fajny wiersz, jakbyś szabrował w lesie:) może te brązowe kolory w wierszu działają tak na mnie, chociaż lubię tą porę za czerwień, mocną zieleń. mam inny charakter niż myślisz, jestem ustatkowana czyli odnowiona przez moje myśli. samo pisanie pomaga.

Opublikowano (edytowane)

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.

To się cieszę, że do gustu przypadł ;)

 

Szabrowanie jednoznacznie mi się kojarzy :D Nie no, nie mam wilczych szańców w lesie hehs ;D

 

Jesień jest śliczna, rzeczywiście mocno wrażeniowa.

 

Nic nie myślę, nic nie uważam, nie oceniam ludzi po komentarzach, jeżeli ktoś jak ty lubi dyskusje merytoryczne i komentuje wiersze a dodatkowo zahaczy o kwestie osobiste dotyczące autora i sięgające poza tekst, to ma to jak najbardziej sens i uzasadnienie, bo przecież autor może równie dobrze budować subiektywne opisy w treści utworu, a czytelnik ma prawo o to dopytać, czy coś zasugerować.

 

Nie mam też szczególnych uwag wobec innych i dowolnych światopoglądów, i mam wielu przychylnych czytelników z poglądami lewicowymi, to super ludzie. Nie klasyfikuję czytelnika – komentarzy ze względu na preferencje i światopoglądy, natomiast ludzi, którzy budują pod dowolnymi tekstami świadomy hejt uważam za szkodliwych. To dotyczy wszystkich, natomiast przeważnie mam problemy pod konserwatywnymi treściami, więc taka i moja konkluzja była w komentarzu wcześniejszym.

 

Ciebie tak nie traktuję, więc – nie musisz mi opowiadać o „inności własnego charakteru”, Ty bądź po prostu sobą, nie hejtujesz, więc twoje poglądy i komentarze mi nie przeszkadzają, prosta zasada → tolerancja dla każdego.

 

Rozumiem. Co do pisania - w czym pomaga? Traktujesz pisanie jako jakąś terapię? Jeżeli tak, to oczywiście może tak być. Dlatego ważne, by budować w necie pozytywne relacje. Ale to tylko subiektywny pogląd. 

Edytowane przez Tomasz Kucina (wyświetl historię edycji)
Opublikowano (edytowane)

 

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.

Zmienić? Ale w jakim wymiarze? Mam zrezygnować z pisania naturystycznych wierszy od czasu do czasu? Czy mam zrezygnować z seksualności? Czy co? Wydaje mnie się, że Bóg → nasz –> mój, twój i każdego innego dowolnego człowieka bez względu na pochodzenie, rasę czy narodowość oraz preferencje i światopoglądy nie ma nic przeciwko naszej seksualności? Grzech pierworodny jeżeli nawet dotyczył tej materii (choć nie wiadomo na 100%), wynikał z jakiejś zasady układu Absolutu z człowiekiem i zakresu niedotrzymania przez człowieka tej umowy. Co mam zmienić w jakiej naturze mam dokonać poprawy? Jeżeli marzysz o mojej duchowej równowadze to bardzo mi miło. Ja kocham Boga.

Edytowane przez Tomasz Kucina (wyświetl historię edycji)
Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.

Dzięki Iwon. Tak. Kojarzysz mnie pewnie z bardziej etycznych kawałków. Nie piszę tylko szlachetnych wylizanych tekstów, są też takie somatyczne - i dlatego pewnie ta mroczność skojarzeniowo tu właśnie ci się uzasadnia. W sumie tak właśnie jest. 

Ja ci szczególnie dziękuję - bo zaklajstrowałaś mi to "zero" w lajkach. Bo aż wstyd. Widać ewidentnie, że moje teksty nie są tu lubiane. Dzięks od serca ;) Pozdrawiam.

Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.

Nie wiem jak z tego wyjść dyplomatycznie, uśmiechnę się do Ciebie serdecznie. Valerko, ja tu tylko wrzucam teksty. Na serio. Zalogowałbym się na portalu randkowym gdybym szukał wrażeń, tak Ciebie lubię, ale na serio staram się życie układać w pewnym porządku, i do zupy zawsze wybieram łyżkę a do ziemniaczka widelec. Dlatego idąc w tym porównaniu --> portal poetycki traktuję li tylko jako obszar dotyczący twórczości, dlatego tu w ogóle jestem, możemy przy okazji publikacji pisać o priorytetach o Bogu i o tym co dla nas jest ważne, ale jeżeli ma to powiązanie z tekstem właściwym. Ja ci życzę, żebyś znalazła miłość swojego życia, jednak tutaj zakochujmy się po prostu w słowach. To jest uczciwe podejście do sprawy. 

Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.

 

Nie sądzę, żeby Twoje wiersze były tutaj nielubiane - spójrz na liczbę odsłon. To, że nie zawsze są lajki może wynikać z różnych przyczyn np.dla mnie niektóre są za trudne - no mam po prostu ograniczone możliwości percepcji :)

Serdecznie pozdrawiam

Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.

Twoja podświadomość lub stan nastawienia umysłu wypreparował sobie jakiś mój wzorzec. Ten wzorzec odbiega od faktów realnych. Nie możesz idealizować internetowych komentarzy i budować w wyobrażeniach nadziei. Świat tak nie działa, przestrzegam ciebie i przy okazji inne osoby które to przypadkiem czytają przed złudnymi kontaktami w necie. Specyfika samej liryki ma charakter inkluzywny to znaczy łączy ludzi, to oddziaływanie jednak powinno Valerio przebiegać w kanałach tylko leksykalnych oraz semantycznych, ewentualnie w obrębie jakichś idei → wzorców postaw sumień wartości, ALE NIGDY NIE POWINNO WDRAŻAĆ POTRZEB OSOBISTYCH, wtedy mamy do czynienia z uzurpacją albo nawet fanatyzmem, nie możesz uciekać do tych klimatów to należy bezwzględnie kontrolować. I nad tym zapanuj. Dobra szukaj wokół siebie w życiu realnym. Jeżeli chcesz to realizować przez net → to jak wspomniałem wcześniej (i nie mam zamiaru się powtarzać) – to po raz ostatni → są do tego stworzone wyspecjalizowane portale. Jak to działa nie wiem. Nigdy nie byłem ich zalogowanym czynnym użytkownikiem. Bo nie mam takich potrzeb.

Opublikowano

pytanie czy Ty chciałabyś mnie, skoro nie chcesz to nie nalegam. ja chciałabym nowonarodztnego faceta, który ewangelizuje, to takie moje marzenie. mam nadzieję, że Bóg mi da kogoś dopóki nie zobaczę zmarszczki pod oczami.

Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.

Może i ty masz racje, może zbyt wrażliwie oceniam sytuacje. Chyba tak. Natomiast po prostu ta moja ocena wynika z faktu, że pod treściami o charakterystyce okołokonserwatywnej, to znaczy odnoszącej się do tradycji, narodu, rodziny, autorytetów, monarchii czy hierarchicznych form społeczeństw → mam nieprzychylne komentarze, mogę wskazać kilka takich tekstów na biegu, dlatego wyczuliłem się w tym względzie – pewnie niepotrzebnie, no ale to naturalna ludzka reakcja. Nie chce i nie narzucam wzorców i postaw, czasem zupełnie przypadkiem napiszę coś tak jak czuję, każdy ma jakieś tam światopoglądy i potrzeby subiektywnego opisu świata. Widzę tu jednak wiele, bardzo wiele treści obrazoburczych np. co do wiary i idei katolickich, nie mam zamiaru tego negować czy krytykować – jednakże w porównaniu z moją moralnością to stoi w sprzeczności, bo tolerancja jest ważną sprawą w życiu – dotyczy to niekatolików agnostyków materialistów więc i musi dotyczyć wzorców katolickich – w ramach szacunku np. do konstytucjonalnego aspektu wiary → tak to rozumiem. – i pewnie dlatego odnoszę złudne wrażenie, iż jestem nietolerowany, bo zdecydowana przewaga tekstów kontestujących jednak ogólnie wypływa i naturalnie zaczynam wątpić we własne normy rozumienia wartości. Dlatego postanowiłem ograniczyć treści i publikować tu teksty bez tych koncepcji światopoglądowych, wiersze łatwe, niekontrastowe i apolityczne. Ostatnie utwory takie są. To jest moja decyzja, mam taki fajny tekst napisany dwa dni temu o schodach Świętego Józefa w Santa Fe, ale nie wiem czy tutaj wrzucić, bo znowu mam obawy, że to może nie wpasować się w ogólne trendy, że znów ktoś uzna, że to nachalne, patriarchalne, a tekst jest zupełnie opisowy. Myślisz, że mógłbym go tu zamieścić? Że dostanie choćby jeden lajk? Odpisz proszę jeszcze raz co sądzisz w tej kwestii. Ty nie czujesz jakiejś podświadomej normy ograniczenia się w publikacjach?

Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.

Valerio pozostańmy dobrą energią na portalu poetyckim, proszę, nalegam → nie nadaję się niestety na Dyzmę, ty jesteś jak Nina Kunicka, czyli Grażynka Barszczewska „amantka z pieprzem” pod wpływem spirytualizmu epoki ;D Echhhh ;)

Opublikowano

Twoje karty. Przekazuję Ci pozytywną energię. Muszę się teraz uczyć, bo mam 2 tyg do pierwszego egzaminu:) Nie skupię się na Tobie, za co Cię przepraszam. Dobrze, że siedzę w domu, nigdzie nie wychodzę. Zakupy tylko online.

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się



  • Zarejestruj się. To bardzo proste!

    Dzięki rejestracji zyskasz możliwość komentowania i dodawania własnych utworów.

  • Ostatnio dodane

  • Ostatnie komentarze

    • Widzisz pomniki i budynki,  bardziej rozwiniętych i mądrzejszych  od nas współczesnych,  wyszkolonych wiedzą z gwiazd przodków. I myślisz wtedy tylko o tym jak zachować byt swój na Ziemi. Jak wytworzyć w genach stworzenia,  nie podlegająca atomom przemijania,  czystą, niepokalaną krótkowzrocznością umysłów, nieśmiertelność. Fundamenty świata  są jedynie kruchą podwaliną.  Trwałych celów i pragnień  w jego ogrodach szczęścia nie buduj. Świat jest przeżarty zgnilizną  wartko umykającego czasu. Jego wskazówki jak brzytwy,  tną nasze żywota i ciała w grzechu ostałe, zanim zdołamy zrozumieć  cel i przyczynę wędrówki. Tak mnie więc śmieszą  Wasze ludzkie problemy. Obowiązki, sprawunki, prace i uczucia. Mówicie, że marnuje czas  na depresyjne, łaknące łez  zapisy strof nigdy nieukończonych poematów. Lecz ja to rozumiem i wiem. Czas bywa mi wrogiem.  Lecz i przyjacielskie wizję  mi w marzeniach sennych tworzy. On mnie scali dnia pewnego z ciszą absolutu. Często śnię.  Stoję w ogromnym, eklektycznie urządzonym  hallu ukochanego pomieszczenia. Miejskiej biblioteki. Lecz nie współczesnej.  A tej gdzie unosi się aleksandryjski duch. Gdzie pergaminy,  kruchym pękaniem obwieszczają,  że chcą być odczytywane  przez me starcze oczy. Gdzie kurz zalega w zatęchłym powietrzu, jego drobinki uniesione falą mego oddechu, wirują jak gwiazdy  w ciemnej materii tajemnicy. Oliwne ogniki lamp,  prowadzą ku działom zapomnianym. Skórzane oprawy ksiąg,  których treść wpędziłaby  każdy ludzki umysł w odmęty szaleństwa. Ja znam jednak ich bluźniercze treści, obojętnie w jakim języku,  ziemskim czy nie je ongiś spisano. Lecz czy znajomość prawdy,  daje mi prawo decydowania  o losie tych którym zagłada pisana? Nie. Bo jaką wartość  ma coś spisane od początku na zatracenie? Wszystko przeminie z czasem. Kto wie, może i śmierć kiedyś skona. Zagoniona w ślepy zaułek wszechświata. Zagryziona i rozorana pazurami  swych przybocznych demonów. Dlatego ten sen daję mi wiedzę o świecie. Postrzegam rzeczywistość jako  nieustannie pracujące,  zapatrzone w małostkowości konsumpcyjne, mrowisko dusz czyśćcowych. Jako ul szemrzący groźnymi na pozór modlitwami kamiennych serc. Dla mnie to tylko fikcja. Mistyfikacja i oddalanie  nieuchronnosci faktów. Tej nocy znów byłem  w dziale ksiąg zapomnianych. Nie przywitały mnie jak zwykle  stosownie ułożone i zwinięte pergaminy. Mrok był chaosem. A maska chaosu czaiła się w mroku. Zimny, wilgny przeciąg,  szargał mną z kąta w kąt. Ledwo dotarłem do regałów. Nieocheblowane równo deski  były martwe od dawna. Nie pamiętałem by kiedykolwiek  były tak trupio zimne. Palcami jak ślepiec,  gładziłem znajome grzbiety. Były z innej skóry. Tożsamej. Lichej. Ludzkiej. Tylko jedna księga biła ciepłem. Jej serce nadal pracowało. Kiedyś nadano jej duszę i imię… Nieistotne jest jej miano  bo i tak treść w niej zawarta  niesie ze sobą zagładę  wszystkich znanych światów. Otworzyłem ją po omacku na stronie  na której starożytne byty złożyły swe znaki. Wtem podmuch wiatru przeszedł w prawdziwy niszczycielski huragan i uniósł mnie ponad szczyty regałów, wypchnął do hallu i rzucił przez niewielki świetlik w dachu ku opiekuńczej, wiecznej nocy płaskowyżu. Maska chaosu ostatni raz napłynęła  z niebytu ku mnie  i zaśmiała się ze słowami. Ul jest martwy. Po przebudzeniu  rzuciłem się naprędce ku oknu. Zerwałem zasłonę i firany  i stanąłem oko w oko ze śmiercią. Ul był martwy.  Pełen ciał robotnic. Zezwłoków, brudnych trutni. I pozbawionej korony królowej. Odtąd ul był moją samotnią. I cieszyło mnie to. Na tyle by pewnej nocy,  trawiony obłędem koszmarów  I niekończącym się śmiechem masek chaosu. Udałem się w martwe szczyty gór. Ukryty wśród kłębiących się chmur, rozogniony bijącymi  u mych stóp blyskawicami. Osaczony jarzmem szaleństwa. Rzuciłem się wprzód  ku bezdni nowego koszmaru.
    • @Berenika97 - szkoła musi mieć wynik- to porażające stwierdzenie Bereniko ale bardzo prawdziwe. Nauczyciel goni z materiałem- aby szybciej i aby zdążyć- tak! A dzieci? Ty weszłaś w ich świat- zainteresowałaś. Wygrałaś.
    • @Bożena De-Tre to jeśli dobrze- to dzięki @Berenika97 piękny komentarz- dzięki @andrew dzięki
    • @Alicja_Wysocka Własny głos podpowiada najlepiej i dobrze byłoby zawsze go słuchać, a właściwie usłyszeć. Piękna historia, miło się czytało. Pozdrawiam serdecznie

      Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.

       
  • Najczęściej komentowane

×
×
  • Dodaj nową pozycję...