Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

Rekomendowane odpowiedzi

Opublikowano

@Tomasz Kucina Brzmi w tym wierszu echo Przesłania Pana Cogito i nie piszę tego żeby wytykać brak oryginalności ;) Jak już wspominałem bardzo lubię twoje rytmiczno-liryczne utwory, a ten zdecydowanie nie zawodzi. Gołym okiem widać ile włożono w niego pracy i serca, toteż uważam, że na serduszko zasługuje :)

Pozdrawiam serdecznie

Opublikowano (edytowane)

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.

O Herberta nawet we mnie zobaczyłeś i jego „Pana Cogito”. Jest to urocze, no ale na pewno nie zasłużyłem. Niektórzy widzą we mnie Tuwima (bo takie porównania miałem i na tym portalu – można odnaleźć w komentarzach), a inni już nawet Herberta? Hmmm. A ja po ludzku zaczynam się wstydzić, bo nie należą mi się takie porównania. Z Tuwimem mam mniejszy problem, bo on nie leży w mojej mentalnej naturze. Szanuję lubię oczywiście poetę, → ale Herbert jest rzeczywiście --> moim największym mentorem – ideałem poety. Więc nie wypada.

 

Ten akurat mój wiersz → z Herbertem nie ma nic wspólnego, jest to dość rytmiczny i dokładnie zrymowany tekst. Wiersze Herberta z cyklu „Pan Cogito” - to poezja intelektu, pisana głównie białym wierszem, Herbert był mistrzem niezrymowanych układów. „Pan Cogito” jest napisany w takim uporządkowaniu. To poezja antyczna, ze wskazaniem celowym na myśl, retorykę. Rym u Herberta zaburzałby przekaz, „zjadał” antyczny i batalistyczny oraz panegiryczny i heroiczny przekaz. Więc mistrz tego unikał, choć są wiersze z rymem Herberta. „Pan Cogito” raczej stroni od takich zastosowań. Więc ten akurat mój tekst nie ma nic wspólnego z Herbertem. Natomiast ja uwielbiam Herberta, odnosiłem się też we własnych tekstach do maestro, → ale → i tu uwaga → jeżeli to robię, to BEZPOŚREDNIO, i o tym informuję.

 

Zobacz może mój wiersz tu na portalu pod tytułem: „Wycofani klasycy” to bezpośrednie odwołanie do Herberta i ku niemu szacunek. Tu masz link ==>

jeżeli miałbyś ochotę na zobaczenie mojej młodzieńczej pierwotnej fascynacji Herbertem to zajrzyj na portalu do utworu pt: „Z rozmyślań o EBE”, tutaj link ==> https://poezja.org/utwor/164461-z-rozmy%C5%9Bla%C5%84-o-ebe/ i w tym akurat utworze odkryjesz bardziej futurystyczną – formę mojej miłości do Herberta i opis fascynacji dla samej charakterystyki jego poezji. Ten akurat ciąg 30 wierszy tworzy kompozycje w zachwycie nad poetą, ale to treść młodzieńcza choć mega intelektualna i jest trochę w niej mankamentów, na pewno przydałby się tam jakiś → korektor. No ale do „Rozmyślań o EBE” bardzo zachęcam.

Dzięki za komentarz. Również pozdrawiam serdecznie.

Niezmiernie miło przeczytać taki komentarz, bo to tak jakby ktoś napisał, że moje wiersze żyją. --> Wędrówka, zaprawiony piechur i pewnie fascynat gór. Dziękuję ślicznie. Bardzo szczególnie również pozdrawiam. 

Edytowane przez Tomasz Kucina (wyświetl historię edycji)
Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.

Cześć ;) Tak, to kwintesencja, czasem proste sytuacje wymagają od nas większej estetyki. Napisałem w życiu wiele takich wierszy, no ale po prostu jakoś mnie ciągnie do treści intelektualnych, nigdy nie negowałem przystępnej poezji, wręcz przeciwnie, natomiast - no nie chcę się zmuszać do czegoś, czego obecnie nie czuję, no przecież jakakolwiek sztuka niższych czy wyższych lotów - każda - powinna być autokreatywna. Może mi przejdzie, kto wie, na razie wolę intelektualnie.

Dzięks Somalija, supraśnie pozdrawiam ;)

Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.

Witam Grzegorz. Dobrego dnia życzę. Sam czuję się zaskoczony, bo ten wiersz jakby proromantyczny, w natłoku życia szybkiego- jednorazowego chce się człowiekowi odreagować - i wyszło dość ideowo. 

 

Pozdrawiam, trzymaj się. 

Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.

O, jesteś Słoneczko. Ten tekst jest trochę współczulny, bardziej ludzki, lecz w sumie jeżeli tytułową "zachłanność" wdrożymy w "urząd przyrody" to można poczuć melodie. Brakuje nam tego, będzie lepiej. Musi być. 

 

Pozdrawiam Valerio :)

Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.

Oszczędny w słowach państwu się podobam? ;D

Mniej dyscyplinarna poezja zawsze była w systemie zachwytu czytelników. No kurczę, że ja w tych trendach bywam częściej za marginesem. Szkoda. hehehe ;))

 

A właśnie...  celnie tu wychwyciłaś „fasolkę”. „fasolka” → ma przypisane znaczenia, może być rozumiana jako:

 

Fasolka - czyli cywilizacja pnąca się do sukcesu, jak przysłowiowy groszek na tyczce.

Fasolka - coś ograniczonego, śmiesznego – wręcz --> Jasio_Fasolowego, tragikomicznego.

Fasolka - w znaczeniu stricte biologicznym, tkanka-ciało, fasola to głównie białko, a białko to życie, struktury DNA.

 

Uważny czytelnik → YOU --> mój guru! ;D

 

Znajoma twierdzi: Atuty to z batuty? ;P 

 

Dziękuję za ślad. Pozdrawiam serdecznie Iwonko.

 

Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.

Właśnie, właśnie... brawo Waldku. Ty tu idealnie i trafnie --> zmierzasz do konkluzji samego tytułu wiersza. Ta tytułowa "zachłanność" --> to wcale nie musi być w rozumieniu --> ludzkiej wady, to znaczy jako komercjalizm i chciwość, ... ale==> może być interpretowana jako --> "zachłanność" na jakość społecznego sumienia, której naturalnie pragniemy. Bardzo, bardzo, bardzo pożyteczny twój komentarz. Dziękuję.

Pozdrawiam.

Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.

Dzięki. Trudno mi tak odpowiadać w zasadzie w tym samym duchu – uznania własnego uproszczonego tekstu. Merytorycznie bym wolał do jakiegoś fragmentu treści się odnieść. Niestety nie jest mi dane, nikt nie chce włazić w merytoryczności. Taki ten świat dziś – upraszczający się permanentnie, nie narzekam, ale fakty są właśnie takie. Łatwe życie – klawe życie. Jednakże akurat pochwała mojego „bezumoralniania” w twoich słowach brzmi wiarygodnie, bo teksty potrafisz kreować intelektualne w całkiem dobrym stylu, i zawsze z puentą. Mam nadzieję, że nie wycofujesz się z tych klimatów, moje didaskalia o braku umoralnienia dotyczą tylko tego tekstu. Ja po prostu lubię intelektualne treści. Żywię nadzieje, że ty również. Przecież nikogo bezpośrednio wiarygodny liryk nie dotyka. I nie prowadzi hejtu, ciebie i mnie to akurat nie dotyczy. To ci nieszanujący moralności czasem zachowują się niemoralnie. Wczoraj miałem mały hejt – i nie wiem w zasadzie z jakiego powodu. Dziwne. Na szczęście administracja portalu czuwa tutaj nad porządkiem. Duży plus.

Pozdrawiam.

Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.

Zgadzam się z konkluzją. Ten fragment o zwierzętach – które uważasz za najedzone – nie dotyczy niestety ich wszystkich. Natomiast niewątpliwie priorytetem zawsze powinien być człowiek. Tu w treści opowiadam o człowieku poszukującym równowagi, a nie mówię o → tych z pełnymi szafami. Nie mam nic przeciwko producentom mebli i szafom i strojom, ciuchom, bo w dzisiejszych czasach priorytetem jak sobie wyobrażam → jest gospodarka.

 

Lecz wiersz o gospodarce na szczęście nie opowiada, mówi → o społecznym pojednaniu, o naturalnej potrzebie życia bez fałszu, i bez merkantylnych celów - i tylko to. Są przecież definicje moralne i wyższe potrzeby --> wokół których ludzie naturalnie się integrują, przynajmniej powinni. Zgadzam się z tobą Marku, że świat bywa taki jakim go opisałeś. Niestety ja nie mam na to żadnego wpływu, nie mamy – bo ty też. Dlatego jestem tutaj, i wolę poczytać sobie o „twoim mistrzu” → który zawsze dobrze doradzi, albo celnie zripostuje przywary społeczne --> niż szukać uzysków, zwad i histerii między ludźmi. Osobiście - świat wartościuje bardziej konserwatywnie, i to nie przeszkadza mi w byciu solidarnym z ludźmi którzy mają podobne potrzeby a inne poglądy, z wyjątkiem obłudnych nihilistów.

 

Pozdrawiam Marku.

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się


  • Zarejestruj się. To bardzo proste!

    Dzięki rejestracji zyskasz możliwość komentowania i dodawania własnych utworów.

  • Ostatnio dodane

  • Ostatnie komentarze

    • @Wiesław J.K.  Wiersz ten napisałem po obejrzeniu, ponownie, filmów Katyń i Wołyń.
    • NATURA I CZŁOWIEK   Katyń 1940 i Wołyń 1943 oraz Rwanda 1994   ludobójstwa człowiecze zwyczajnie chaniebne a było ich więcej w kolorze bólu i czerwieni ludzie ludziom skażoną miłością apokalipsę stworzyli   cywilizacja dziczeje nienawiścią zawstydził się Chrystus obiecanym zbawieniem a gwoździe poszarpały nadzieję nawet w błękicie nieba rdzawą w beznadziejności łzawą   dzika przyroda bez miłosierdzia żarłocznie każdy kąsek pożera  życiodajnego narodzenia więc ku pamięci tym wszystkim którym nie dane żyć było strofy te poświęcam
    • @aff Dziękuję za zainteresowanie i lubiejkę. Tak, zapewne brzmią dla dzisiejszego czytelnika anachronicznie i nienaturalnie, bo właściwie nie używamy ich już na co dzień. Niemniej uważam, że w przekładach utworów z XIX wieku mają swoje miejsce. Mógł Mickiewicz pisać: Polały się łzy me czyste, rzęsiste Na me dzieciństwo sielskie, anielskie, Na moją młodość górną i durną,... Pozdrawiam
    • ludzie naprawdę to kupują?   obraz z białym krajobrazem ukradziony z klatki schodowej taka, ot, historia bez pościgów, wycia i rozbijania szkła bez rwania mięsa życia do kości ale z kradzieżą! choć nie mam pewności czy ktoś go nie wystawił na klatkę właśnie żebym go wziął czyż to nie jest życie wielkie nieporozumienie w teorii mógłbym zapukać, zapytać ale nie wiedziałbym gdzie i błądziłbym po mieszkaniach ja to na takiej klatce bym nic nie zostawiał zamek nie działał nie wiem w ogóle czemu ktoś chciałby wyrzucać taki łady obrazek stary, rosyjski jeszcze z leningradu eklektyczny w sensie nie że obraz chciałem się pochwalić słowem eklektyczny dobre, nie? polecę nawet dalej eklektyczna poświata koszernych chodników przeglądam się mrawo w kałużach rozbija się szmaragdem haniebny dżdż nic nie rymuje się z dżdż dziwią mnie wszyscy krytycy i ja wiem że jestem nieudolny że rym bywa częstochowski i że forma mną włada ale w porównaniu do "prawdziwej poezji" czuję się jak jakiś kaleka jakbym stracił jeden z 6 zmysłów jakbym czegoś nie widział czegoś nie słyszał czegoś nie rozumiał przepraszam "prawdziwą poezję" ale z braku laku zacząłbym chyba czytać paragony na parkingu i to by była historia życia! do wydedukowania po nawykach żywieniowych może ktoś ma dziecko? może ktoś ma dietę? to jest niesamowite a nie wasze zasrane tkanki i eklektyczne obrazy przepraszam
    • Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.

      @Starzec Ech tam! Złudzenie. 
  • Najczęściej komentowane

×
×
  • Dodaj nową pozycję...