Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

Rekomendowane odpowiedzi

Opublikowano

Władzę raz zdobytą nigdy nie oddamy

to hasło przewodnie które nas prowadzi

rozbijemy strajki rozpędzimy tłumy

na wirus wolności lekiem będą kule

 

zachodniej zarazy nigdy nie wpuścimy

mówi Aleksander do młodego syna

od wieków jesteśmy samotnym narodem

zrobimy jak zawsze żyjemy na wschodzie

 

mamy karabiny krwią spłyną ulice

Europa zapłacze troszeczkę pokrzyczy

na forach światowych będzie protestować

tradycja zwycięży uzna dyktatora

 

chciała Ukraina zrobić w kraju zmiany

ale gdy na Krymie hymn Rosji śpiewano

świat co nieustannie pomoc deklarował

nic przecież nie zrobił głowę w piasek schował

 

spójrz synu te szczury tylko ujadają

mury tu nie runą Mińsk to nie Warszawa

granice pandemii zrobiono nad Bugiem

Putin tak ustalił zmienić będzie trudno

 

Białoruś nikogo tam już nie obchodzi

czy rządzi dyktator czy z zachodu złodziej

byle pełna micha wakacje w Chorwacji

zakochani ślepo w własnej demokracji

 

 

Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.

 

Dlaczego?

Może te słowa będą przestrogą dla naszych aktualnych i byłych wybrańców narodu.

Niestety.

Nic się nie zmienia.

Te same myśli

te same pragnienia

 

Dziękuję i pozdrawiam.

@Marek.zak1

 

Na początku męty, potem będzie klar.

Tak jak z fermentacja wina.

Przechodziliśmy nie tak dawno ten proces.

Jesteśmy na etapie młodego wina które jeszcze buzuje, ale za parę lat może być dobry rocznik - i tej wersji się trzymam

 

Pozdrawiam i dziękuje

 

PS.

 

 

Towarzysz Wiesław, dalej aktualny.

 

Pozdrawiam

 

 

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się


  • Zarejestruj się. To bardzo proste!

    Dzięki rejestracji zyskasz możliwość komentowania i dodawania własnych utworów.

  • Ostatnio dodane

  • Ostatnie komentarze

    • @Simon Tracy... bardzo ciekawie ujęte rozważania o samym sobie.

      Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.

       
    • @huzarc   dziękuję huzarc za Twoje słowa.     zawsze są dla mnie ważne !!!         @Marek.zak1   dzięki Marku.   pozdrawiam serdecznie :)       @Berenika97   w sztuce, muzyce, poezji tęsknota ma często wymiar piękna.   w życiu to przeważnie utrata nadziei, rozpacz, czasem krew.   bardzo dziękuję Bereniko.      
    • @Migrena Czuję Twój wiersz na własnej skórze. Zamieniłeś abstrakcyjne słowo "tęsknota" w coś fizycznego, drapieżnego i organicznego. Zrezygnowałeś z łagodnej melancholii na rzecz brutalności natury (wilki, pazury, krew). To doskonale oddaje stan, w którym ból jest aktywnym napastnikiem. Przejście od uczucia do instynktu w ostatniej strofie to niesamowita puenta. Sugeruje, że ból stał się podstawowym trybem przetrwania, jak oddychanie. Odbieram Twój tekst, że jest o tym, jak nieobecność kogoś bliskiego może stać się najbardziej obecną rzeczą w życiu. Taki okropny paradoks. Znowu napisałeś świetny wiersz!  
    • Trochę jak sen. Trochę jak obraz. Trochę magicznie. Podoba mi się.   Pozdrawiam :)
    • Czarna wstążka na drzwiach. Cisza pęka w kątach. Odeszłaś, a ja w świat. Idę sam, w ból ubrany. Pusta strona łóżka. Twoje buty w rogu. Każda rzecz to wróżba. Że nie wrócisz już do domu. Wspomnienia jak ostrza. Tną duszę na pół. Odeszłaś!... o Boże! Mi został sam ból! A miłość nasza wieczna, Nasze wspólne sny. Dziś została żałość. I te gorzkie łzy. Ból w piersiach dusi. Tęsknota wciąga mnie. Każe biec za Tobą!... W ten nieosiągalny sen.   Patrzę w niebo, szukam. Jej śladu uśmiechu. W sercu tylko pustka. Brak snu, brak powiewu. Czekam na Jej szept, Na dotyk sprzed lat! Lecz cisza mnie pożera. Ból to mój świat!... Może z góry patrzy. Kochana żona ma. Może anioł Jej chroni mnie? Gdy chcę zniknąć gdzieś. Choć smutek mnie przygniata. I serce wciąż drży. Wierzę, że w tym niebie. Znów spotkamy się! Światła w oknie gasną, Noc dłuży się znów. Z każdym Twoim wspomnieniem Tracę kawałek tchu. Zbieram Twoje listy, Jak okruchy dawnych lat. Każda litera krzyczy, Że już nie wrócisz na świat.   Boże! Czemuś mi ją zabrał? Czemu taka kara? Wyrwałeś mi serce! Została tylko wiara. Jak mam ufać Ci? Gdy świat runął Mi. Oddaj moją miłość! Ma dusza połamana. Zabrałeś Mi słońce, Zostawiłeś mrok i cień. Nie wybaczę Ci tego! Aż po ostatni dzień.  

      Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.

       
  • Najczęściej komentowane

×
×
  • Dodaj nową pozycję...