Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

Rekomendowane odpowiedzi

Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.



To jest mój pierwszy wiersz , któy napisałam , szmat czasu temu, i tak jest chce przedstawić, nie od najbardziej ambitnych... chcę przedstawić wam siebie, od niewinności skromnych początków... To nie miał być skomplikowany przekazujący dreszyk emocji wiersz, pełny porównać synonimów itp. To jest poczatek.. znalazłam mozliwość podzielenia sie swoją twórczości, kolejne wiersze tez bedą nie, nie próby tylko dawno napsiane leżace w szuflacie, zmieniające się tak radykalnie jak czas zmieniał ich autorkę.. A od dziewiczych wierszy trzeba zacząć, dlatego warto czasmi podzielić się nawet nejwiększym banałem...
Opublikowano

Cześć. Nie wydaje mi się dobrym pomysłem, żeby zaczynać pokazywanie swojej twórczości od dawnych banalnych i nieporadnych rymowanek. Może to dać taki efekt, że nikt nie będzie chciał poświęcać czasu na czytanie Twoich wierszyków, i kiedy już zdecydujesz się dać coś nowego, być może ciekawego, grono czytelników będzie mocno zubożone. Przedstaw się raczej tymi najlepszymi żeby zachęcić do czytania.
Pozdrawiam.
Ja.

Opublikowano

Popieram. Wiersz jest słaby bardzo, niestety.
I Jacek ma rację. Takie zachowanie może spowodować zrażenie do siebie czytelników. Poza tym słabe wiersze - raczej powinno się, moim zdaniem, chować, nie publikować. Ja piszę od dwóch i pół roku. Publikacji doczekały (doczekają się) jedynie te sprzed kilka (góra 3-4) miesięcy. Inne są za słabe.
Pozdrawiam serdecznie i czekam na coś z wyższej półki, Jędrzej

Opublikowano

Bardzo trudno, znosi sie krytykę, a jeszcze trudniej taką z która każdy zgadza się w 100%...
Ja jednak uważam, ze mam pełne prawo zanudzić was i zniechęcić do czytania moich wierszy, i mam prawo opublikowac pod swoim pseudonimem cos co kiedyś i nadal ma dla mnie znaczenie, a dla niektórych jest strata czasu, lub kolejnym śmiecie, i wcale nie mam po raz kolejny zamiaru zaprzeczać że nim nie jest... Stwierdzenie iż stracę czytelników jest bardzo prawdopodobne, ale Ci co wytrwają będa chyba najlepsi.. :))
Nie zgodze się tylko z jednym stwierdzeniem, to nie jest szkoła poezji, to jest forum poezji, nikt tu Cię nie nauczy jak pisac lepiej.. Masz możliwość zaprezentowania tego co potrafisz, i poznanie obiektywnych ocen, w pewnym sensie masz możliwośc przedstawienia siebie..
Mam nadzieję, ze moje kolejne wiersze chociaz trochę się wam spodobają.. Ale to jedyny taki mało ambitny wierszyk, którym chciałam sie podzielić..

Pozdrawiam i przesyłam niezapominajki...

Opublikowano

[Ja jednak uważam, ze mam pełne prawo zanudzić was i zniechęcić do czytania moich wierszy]

oczywiście, że masz do tego prawo, tak jak inni do tego, by ci powiedzieć, że są tym znudzeni i zniechęceni
masz również prawo nie przyjmować dobrych rad
:)
pozdrawiam

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się


  • Zarejestruj się. To bardzo proste!

    Dzięki rejestracji zyskasz możliwość komentowania i dodawania własnych utworów.

  • Ostatnio dodane

  • Ostatnie komentarze

    • Zaprosił mułłę słynnego w Tule hodowca mułów na świeże mule. Uczony nosem swym czułem ocenił: "Mule czuć mułem, a dennych potraw nie jem w ogóle".
    • Kładę się bezwładnie jak kłoda, droga z żelaza, czarna owca pod powierzchnią bałagan, para, hałas. Stukot setek średnic, mimikra zjełczałego stada, przedział, raz dwa trzy: nastał dusz karnawał. Chcą mi wszczepić swój atawizm przez kikuty, me naczynia, czuję dotyk, twoja ksobność, krew rozpływa się i pęka, pajęczyna przez ptasznika uwikłana- dogorywam. Stężenie powoli się zmniejsza, oddala się materia. Rozpościeram gładko gałki, błogosławię pionowatość, trzcina ze mnie to przez absynt, noc nakropkowana złotem, ich papilarne, brudne kreski, zgryz spirytualnie wbity na kość, oddalają mnie od prawdy, gryzą jakby były psem! A jestem sam tu przecież. Precz ode mnie sękate, krzywe fantazmaty! Jak cygańskie dziecko ze zgrzytem, byłem zżyty przed kwadransem, teraz infantylny balans chodem na szynowej równoważni latem.
    • kiedy pierwsze słońce uderza w szyby dworca pierwsze ptaki biją w szyby z malowanymi ptakami pomyśleć by można - jak Kielc mi jest szkoda! co robić nam w dzień tak okrutnie nijaki?   jak stara, załkana, peerelowska matrona skropi dłonie, przeżegna się, uderzy swe żebra rozwali się krzyżem na ołtarza schodach jedno ramię to brusznia, drugie to telegraf   dziury po kulach w starych kamienicach, skrzypce stary grajek zarabia na kolejny łyk wódki serduszko wyryte na wilgotnej szybce bezdomny wyrywa Birucie złotówki   zarosłe chwastem pomniki pamięci o wojnie zarosłe flegmą pomniki pogromu, falangi ze scyzorykami w rękach, przemarsze oenerowskie łzy płyną nad kirkut silnicą, łzy matki   zalegną w kałużach na drogach, rozejdą się w rynnach wiatr wysuszy nam oczy, noc zamknie powieki już nie płacz, już nie ma kto słuchać jak łkasz i tak już zostanie na wieki
    • @Migrena to takie moje zboczenie które pozostało po studiach fotograficzno-filmowych. Patrzę poprzez pryzmat sztuki filmowej i w obrazach fotograficznej - z moim mistrzami Witkacym i Beksińskim. 
    • @Robert Witold Gorzkowski nie wiem nawet jak zgrabnie podziękować za tak miłe słowa. Więc powiem po prostu -- dziękuję ! A przy okazji.  Świetne są Twoje słowa o Hitchcocku. O mistrzu suspensu. "Najpierw trzęsienie ziemi a potem napięcie narasta." Czasem tak w naszym codziennym życiu bywa :) Kapitalne to przypomnienie Hitchcocka które spowodowało, że moja wyobraźnia zaczyna wariować :) Dzięki.
  • Najczęściej komentowane

×
×
  • Dodaj nową pozycję...