Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

Rekomendowane odpowiedzi

Gość Radosław
Opublikowano

@Johny Bardzo dużo  zmiescileś w tych kilku słowach. Odczytuję to jako obraz upadku, porażki. Szacunek. 

Opublikowano

@Johny Świetna miniaturka, gratuluję!

Dla mnie trochę o pokusie, pragnieniu... coca cola jako coś, co na chwilę to pragnienie ugasi, ale za chwilę pragnienie jest jeszcze większe, a z drugiej strony coca cola, dobra na kaca. Teraz leży zgnieciona, w koszu na plastik i metal. Peel się ogolił, wziął prysznic, założył świeże ubranie, w pracy nikt nie pozna, że pił, znowu pił, że jednak pije.....tylko ta puszka, bo butelkę wyrzucił już w nocy.

Tak mi się przeczytało Proszę Johna, miłego:)

 

Opublikowano

@huzarc Dzięki za interpretację. Doceniam ją zwłaszcza, że skrytykowałem twój wiersz. Widziałem już akcje na tym portalu, że ludzie po krytyce swojego utworu, atakowali utwór recenzenta w odwecie. Nie każdy potrafi oddzielić wiersz od osoby, naprawdę chylę czoła wobec twojego podejścia :).

 

@w kropki bordo Hahaha wielkie dzięki za interpretację :). To ciekawe, że wysnułaś całą opowieść o ludziach i emocjach a wszystko z jednego obrazu. Zupełnie jak w twoich utworach gdzie kilka słów odmalowuje całą scenę :).

Opublikowano

@8fun Dziękuję za twoją uwagę. Rozumiem co masz na myśli i może rzeczywiście wyglądałoby to bardziej elegancko.

 

Jednak nie bardzo umiem to naprawić. Gdy to zmienię wiersz nie będzie dla mnie znaczył to co znaczy obecnie. No cóż może przyszłe wiersze będą wyglądać lepiej od strony formy.

 

Jeszcze raz bardzo dziękuję za sugestię, będę miał to na uwadze pisząc następne wiersze.

Opublikowano

@8fun Dzięki za podpowiedź! Kombinowałem w tę stronę, żeby skasować po, ale miało to dla mnie tylko jedno znaczenie, że puszka jest pełna a potem pusta. To tworzyło historię i było fajne, ale jednoznaczne. Dzięki, że zauważyłeś, że może to też znaczyć puszka firmy. Teraz w zależności od spojrzenia jest historia puszki od czasów gdy była pełna do wylądowania w śmietniku. Co jak najbardziej mi pasuje. Jak i statyczny obraz puszki wyrzuconej na śmietnik. Oba znaczenia jak najbardziej układają się w to co chciałbym zobaczyć w tym tekście :).

 

Jeszcze raz dzięki. Taka informacja zwrotna jest bardzo cenna :). 

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się


  • Zarejestruj się. To bardzo proste!

    Dzięki rejestracji zyskasz możliwość komentowania i dodawania własnych utworów.

  • Ostatnio dodane

  • Ostatnie komentarze

    • Tylko staruszka, która się garbi albo na laskach mocno się trzyma, wypatrzy ciebie — głodny gołąbku, który przyszłości większej już nie masz. Natrętne stadko rozrzuci kwestę, w garnuszku przecież zabrakło wody... Gdy się podziała gdzieś atencjuszka w ludzkim skupisku, dawnej ślebody.          
    • liryczniejemy pomiędzy sklepowymi alejkami promieniami słońca a kroplami ulewnego deszczu   liryczniejemy przedwiośniem w ogrodach Pawlikowskiej-Jasnorzewskiej   przed zimą pod kocem w mimozy liryczniejemy   bo nasze dni to wersy do poskładania w poemat epicki jak Mahabharata i bezczelnie czuły         strofami mija nam czas gdy tak sobie liryczniejemy   bo słowa są wszystkim co mamy (to przecież wiersz)   gdy słowa są wszystkim co mamy (to przecież wiesz)        
    • Interpunkcyjnie także pięknie. Pzdr :-)
    • Noszę koronę niewidzialną, przeźroczystą I własnymi drogami chodzę miłościwie, Odkąd w swym sercu mnie koronowałeś tkliwie Swoją miłością pół płomienną i pół czystą; I jak blisko może przejść przebrana królowa, Przez targowisko między nędzarzy tłumem, Płacząc ze współczucia, lecz skrywając dumę, Ja swoją chwałę wśród lęku zazdrości chowam. Ma korona ukrytą słodyczą zostanie Ranek i wieczór modlitwą chronioną wiernie, A kiedy przyjdziesz, by mi koronę odebrać, Nie będę płakać, prosić słowami ni żebrać, Lecz uklęknę przed tobą, mój królu i panie I na zawsze przebiję moje czoło cierniem.   I Sara: I wear a crown invisible and clear, And go my lifted royal way apart Since you have crowned me softly in your heart With love that is half ardent, half austere; And as a queen disguised might pass anear The bitter crowd that barters in a mart, Veiling her pride while tears of pity start, I hide my glory thru a jealous fear. My crown shall stay a sweet and secret thing Kept pure with prayer at evensong and morn, And when you come to take it from my head, I shall not weep, nor will a word be said, But I shall kneel before you, oh my king, And bind my brow forever with a thorn.
    • @Annna2Muzyka jak balsam, pasuje do wiersza, a wiersz do niej :) Nawet skowronka w trelach słyszę.
  • Najczęściej komentowane

×
×
  • Dodaj nową pozycję...