Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

Rekomendowane odpowiedzi

Opublikowano

A kiedy zaśniesz opowiem ci,
jak mój krzyk rozjaśnił ulicę.
Zastygali ludzie, gdy zgliszcza
dnia pękały nam pod stopami.

I wtedy nie wiem, że jesienią
koloru dzikiej kaczki
nawet wróblą każe odlecieć do
ciepłych miejsc. Do ciebie.

Bo niczego nie oswoję
wiedząc, że zamarznie.

A kiedy wiem, że już nie zdołam
oplątać cię w sen, otępienie
zmusi do modlitwy o ból.

Opublikowano

przeczytałem kolejny Pani "bez-tytułowiec" :)

czepiając się technicznych szczegółów:

wersyja by ktotam:


a kiedy zaśniesz
opowiem ci jak mój krzyk
rozjaśnił ulicę
zastygali ludzie
gdy zgliszcza dnia
pękały nam pod stopami

i wtedy nie wiem że jesienią
koloru dzikiej kaczki
nawet wróblom każe odlecieć do
ciepłych miejsc. Do ciebie.

bo niczego nie oswoję
wiedząc że zamarznie

a kiedy wiem że już nie zdołam
oplątać cię w sen
otępienie zmusi
do modlitwy o ból


hmmm.. ładnie zamknęłaś całość taką klamrą myśli.
podoba mi się "krzyk, który rozjaśnił ulicę"
wywaliłbym "do ciebie"

ogólnie:
nie powiem tak, nie powiem nie, bo:
-technicznie kulawy, choć to szczegół akurat dla mnie...
-całość malowana taką niewyraźną kreską konturową myśli

ale:
dziękuję za chwilę, za wiersz, za kawałek stworzonka literackiego...
czekam na kolejne...


/ktotam

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się


×
×
  • Dodaj nową pozycję...