Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

Rekomendowane odpowiedzi

Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.

Przeczytałem trochę więcej Twoich tekstów. Wszystkie balansują na krawędzi wiersza i poetyczkiej prozy. Powiedziałbym, że ten powyżej jest najbardziej 'prozowaty'. Jeśli o mnie chodzi, to publikuj gdzie chcesz. W prozie na pewno będziesz miała mniejszą czytelność, a tego pewnie nie chcesz. Ja nie jestem adminem i nie mogę niczego zabraniać ani nakazywać. Wyraziłem tylko swoje zdanie. A z tego co widzę to na forum ostatnio panuje wolna amerkanka (mam nadzieję, że z naszą Administracją wszystko w porządku), więc nikt Ci raczej żadnych problemów nie będzie robił, wydaje mi się. A my możemy sobie pomarudzić, tyle naszego ;).

Wracając do tekstu. Jest tam jeden fragment, który mi się nie podoba. Jest bardzo cool i trendy. To jest porównanie ludzkości do zarazy. Ja tak nie uważam. Uważam, że takie spojrzenie na nas samych zostało nam wpojone przez ostatnie kilkadziesiąt lat i to nie przypadkowo. Często przedstawia się Człowieka jako bakterię, niszczyciela szkodnika bezrozumne zwierze niszczące środowisko w którym żyje. Zauważ że propagowanie takich poglądów jest włśnie cool, trendy i łatwo dzięki nim zyskać poklask. Problem w tym, że... ja tak nie uważam. Uważam, że dla człowieka, człowiek powinien być jedną z najwyższych wartoście, a takie poglądy kompletnie temu przeczą.

Pozdrawiam :)

Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.

Doskonałość nie powinna prowadzić do upadku, moim zdaniem. Upadamy właśnie dlatego, że nie jesteśmy doskonali. Świadomie lub nie, odrzucamy doskonałość, albo coś lub ktoś wprowadza zaburzenia, które wytrącają nas że stanu równowagi. Sztuka padów w tym wypadku wydaje się też być istotna, bo nie po każdym upadku można powstać. I to może już być prawdziwym nieszczęściem.

Opublikowano

@Sylwester_Lasota Wydaje mi się, że rozjechało nam się rozumienie słowa ,,doskonałość". Rozumiem przez nie tomaszowe pokrewieństwo z istotą Boga, czyli im ktoś doskonalszy, tym bardziej jest do Niego podobny.

Człowiek jako jedna z nielicznych istot jest obdarzony wolną wolą, narzędziem, które z ,,mechanicznej pomarańczy" do robienia dobrych uczynków tworzy byt zdolny do czynienia dobra dla dobra samego w sobie. Innymi słowy od bezwolnej istotki czyniącej dobro lepsza jest istota świadomie je czyniąca. To samo tyczy się i zła. Gorsza jest istota opowiadająca się świadomie za złem, niż istota bezwolna.

To, że odmawiamy człowiekowi miana doskonałości nie jest czymś dziwnym- nie mamy najmniejszej trudności w jego obserwacji na co dzień, często we własnym życiu. Zastanówmy się jednak, czy obecna kondycja ludzka jest wynikiem posiadania wolnej woli, a zatem i podobieństwa do Boga, czy może innych czynników.

W biblijnej historii grzechu pierworodnego mamy bowiem do czynienia z postacią Węża, kusiciela, a zatem swego rodzaju ingerencją z zewnątrz, której człowiek się nie oparł. Czy świadczy to o jego niedoskonałości? Wprost przeciwnie! Gdyby człowiek nie był zdolny do grzechu nie można było by go nazwać doskonałym z już omówionego powodu. Co gdyby wybrał przeciwnie? Tego pewnie się nie dowiemy, ale sam fakt, że Stwórca zaryzykował dając nam tę możliwość, świadczy o jej wartości.

Czy można więc nazwać człowieka doskonałym? I tak i nie. Z jednej strony posiada on umiejętność czynienia dobra nieosiągalną dla innych istot, lecz z drugiej jego skażona natura w dużym stopniu mu to utrudnia.

Mam nadzieję, że trochę rozjaśniłem, ale jeżeli nie, to jestem gotowy na polemikę :)

Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.

Johny, zdarzało mi się obserwować "ludzkie" zachowania u zwierząt, jak i zwyczajnie zwierzęce u ludzi, ale ten materiał jest tak zmanipulowany, że szkoda gadać. Nie lubię tego. Lubię prawdę.

Był kiedyś taki film "Lessie wróć". Po jego emisji bardzo popularne stały się owczarki szkockie collie. Niestety, znaczna ich część lądowała po pewnym czasie w schroniskach... bo nie były tak "ludzko" mądre jak tytułowa Lessie (wydaje mi się, że coś podobnego spotkało potem dalmatyńczyki i bernardyny, ale nie mam pewności, bo to już nie był mój przedział czasowy na takie filmy :)). Dlatego nie lubię tego typu materiałów. Lubię i szanuję natomiast zwierzęta takimi, jakimi są. Nie oczekuję o nich żeby były ludźmi. Jeśli ktoś przekonuje Cię, że jest inaczej, to po prostu Cię okłamuje. To jest moje zdanie. Oczywiście masz prawo do własnego :)))

Pozdrawiam :)

Opublikowano

@Sylwester_Lasota Całkowicie się zgadzam że zwierzęta to nie ludzie. Po prostu twierdzę, że my ludzie nie jesteśmy aż tak bardzo wyjątkowi. Tak jak napisałeś są zachowania ludzkie u zwierząt i zwierzęce u ludzi. To tylko kwestia pewnej skali. Jasne, że małpa nie zbuduje Empire State Building, ale świetnie sobie poradzi z patykiem do wyciągania smakołyków. To wszystko się dzieje ponieważ wywodzimy się od siebie, mamy wspólne geny. I myślę, że wiedza że jesteśmy tylko sprytniejszym zwierzęciem, pozwala nam być lepszym człowiekiem. Po prostu mamy w sobie więcej pokory, samokrytycyzmu i dystansu do siebie.

 

Pozdrawiam :).

Opublikowano

@ais

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.

 

Może tak być. Pewnie nie należy generalizować. Myślę jednak, że ludzie którzy się nie wywyższają są generalnie mniej groźni od święcie przekonanych o swojej wielkości. Ale to moje prywatne zdanie, każdy ma prawo do swojego. 

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się


  • Zarejestruj się. To bardzo proste!

    Dzięki rejestracji zyskasz możliwość komentowania i dodawania własnych utworów.

  • Ostatnio dodane

  • Ostatnie komentarze

    • @Waldemar_Talar_Talar Było Waldemarze, a teraz jest Internet i możesz tutaj pisać,  to też jest fajne. Każdy wiek ma swoje prawa i przywileje - byłeś dzieckiem, myślałeś jak dziecko :) Pozdrawiam  :)  
    • Na oklep szczęściem daleko nie dojedziesz potrzebuje osiodłania głaskania po łbie rytm kopyt dodaje odwagi wesoło rży razem cwałujemy prędko bo ulotne jest lecz z sensem bo w nim sens ihaaaaaaaaaaaa osiodłałem szczęście niepodległe ja w nim a ono we mnie trzymając życie za lejce w stronę zachodu słońca bez lęku po przyjacielsku aż do świtu przejażdżka w centrum błękitu
    • @viola arvensis Twój wiersz jest przejmująco piękny. Wywołuje masę refleksji i uczuć - w większości sprzecznych. "Płynę cicho tam gdzie zachodzi słońce" –to brzmi jak odejście. Zachód słońca znaczył kres, koniec, przejście. "Za mną został świat płytki i koślawy" – czuć tu ulgę, bo świat był ciężarem, był krzywdą. A teraz jesteś "szczęśliwa" – ale szczęście w odejściu to najsmutniejsze szczęście. "Miłościwy skarb w niebycie znajduję" – to chyba najważniejszy wers. Nieistnienie staje się darem. Cisza – błogosławieństwem. A potem ten koniec -  prośba o pozwolenie na odejście, na pozostanie tam, gdzie "Bogu jestem dana". I to rozdarcie w ostatnich wersach.  Nie czytałam piękniejszego wiersza o odejściu, cokolwiek owe "odejście" by znaczyło. 
    • zapałka zapałka  dwa kije   budujemy mosty dla pana starosty   kółko graniaste cztero kanciaste   chodzi lisek koło drogi   zabawa w chowanego w berka w dwa ognie   gra w klasę - w gumę  i chłopka   kapslowy  wyścig  wokół trzepaka   zabawa w wojnę zacne podchody   to wszystko na  świeżym powietrzu   matka musiała  do domu prosić   wołał wieczór oraz kolacja   a dziś co widzę  chore pokolenie   zarażone  komórką i Internetem   to wszystko w imię czyjeś wygody  
    • @Berenika97 Bereniko, czytam i mam wrażenie, że poezja sama przez Ciebie mówi - jakbyś uchyliła rąbek wszechświata i pokazała, że wszystko jest z mgły, światła i drżenia. Nie wiem, jak to robisz, ale trafia - czy przez fizykę, język, czy powietrze… już mniejsza o to. Ważne, że trafia. Niedzielne serdeczności - zostawiam   

      Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.

  • Najczęściej komentowane

×
×
  • Dodaj nową pozycję...