Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

Rekomendowane odpowiedzi

Opublikowano (edytowane)

moje kamienne kości

pękają przy każdym upadku

potem składam je ręką boga

w ogrodzie babki i dziadka

 

szukam jabłka Adama

by udusić każdą chwilę

co sprowadziła zamiar

gdy kwitł jeszcze miraż

 

trudno sobie wyobrazić

wymyślić życie bez Ciebie

choć lat już prawie wieczność

wstaje by się połamać

zapisać w bólu przeszłość

 

8072020

 

 

 

Edytowane przez fregamo (wyświetl historię edycji)
Gość Radosław
Opublikowano

Jabłka dojrzewają i spadają.  Boleśnie piękny wiersz. 

Opublikowano

nie rozumiem tego "składania połamanych kości ręką boga". wynikałoby z tego fragmentu, że peel uważa się za jakiś bóstwo albo bożka raczej. ani to do treści, ani do rymu mi nie pasuje. reszta nawet fajna, do poczytania, chociaż czuć jakiś wielki żal i ból.

Pozdrawiam

  • 2 tygodnie później...
  • 2 tygodnie później...

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się


×
×
  • Dodaj nową pozycję...