Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

Rekomendowane odpowiedzi

Opublikowano

Super. Świat z pozoru silnych, a jednak słabych facetów i silnych, zimnych przywódczych kobiet, chowających głęboko swoje ciepło, jeśli dobrze odczytałem.  Tak to wygląda, potwierdzam.

Mnie nie dotyczy, bo u mnie odwrotnie, wyglądam na subtelnego, miłego, a ....taki Columbo:).

Pozdrawiam 

Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.

Jestem takim trochę sceptycznym romantykiem. Z jednej strony powątpiewam w takim jak opisywany przypadku w istnienie tego pierwiastka, z drugiej nie chcę przestać wierzyć, że choć może bardzo głęboko, ale jest tam gdzieś przysypany całym tym syfem, a w dogodnych okolicznościach da o sobie znać. Pewnie to rzadkie, ale chyba nie niemożliwe. 

Opublikowano

Szczególnie druga strofa do mnie przemawia 

 

Wiesz kilka dni temu odezwała się do mnie koleżanka z czasów liceum 

Nie słyszałyśmy się prawie 20lat :-) 

Nie uwierzysz jakie były jej pierwsze słowa 

" No to co Reniu opowiadaj własna firma?praca w korpo?

Odechciało mi się gadać :-) 

 

 

Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.

Nie lubię podpowiadać interpretacji moich tekstów, ale pytasz wprost, wprost więc odpowiem. Chodziło mi o dobro, czy też dobre (to trzeba podkreślić) człowieczeństwo, bo ten wyraz często nie kojarzy mi się pozytywnie. Ludzkim przecież nader często jest niesienie zła i zniszczenia. 

Pozdrawiam 

Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.

Bo też i dobro nie jest związkiem chemicznym, ale większość ludzi, nawet tych ludzkich w złym tego sensie posiada w sobie jego pierwiastek. A przynajmniej mam taką nadzieję. 

 

Spokojnej nocy 

  • 2 tygodnie później...

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się


  • Zarejestruj się. To bardzo proste!

    Dzięki rejestracji zyskasz możliwość komentowania i dodawania własnych utworów.

  • Ostatnio dodane

  • Ostatnie komentarze

    • Nie znoszę dzisiejszej poezji, ponieważ "dzisiejsza" poezja nie istnieje,  wszystkie utwory pisane są jakby z odgórnie ustaloną relacją do dawno zmarłych artystów, jakby ich głównym celem było jedynie pokazanie: "Widzisz co by na to powiedział Mickiewicz? Obrzydliwe, nieprawda? A więc jakie to dzisiejsze!". Współczesna poezja definiuje się nie tym czym jest, ale tym czym nie jest, tym co odrzuca, grając grę pozorów o zrzucaniu z siebie ołowianych kajdanów decorum, gdzie tak na prawdę jest to jedynie przeżuwanie starych trików z początków zeszłego stulecia, tym bardziej ironiczne, im bardziej przeżuwacz taki chce pomiędzy mlaskami perorować o swojej nowatorskości.    Czytelnikowi powinno się to od razu zdać nieautentyczne, a po czasie - zwyczajnie nudne. Nie ma w tej poezji prawdziwej istoty dzisiejszego życia, ponieważ cały czas oglądamy ją jedynie przez pryzmat osób trzecich - tych magicznych "klasyków", których okowy staramy się rozpierać, a więc dzisiejszą poezję czyta się jedynie jako fetyszystyczną pornografię, gdzie postacie mogą się pieprzyć, ale tylko ku zadowoleniu mężczyzny siedzącego na fotelu w rogu pokoju, a u nas tym Panem może być chociażby Mickiewicz. Z początku może to odbiorcę uwierać, można czuć, że stanowi się wbrew swojej woli część tej erotycznej zabawy, że także i rola odbiorcy jest w tej sytuacji nie tylko sztampowa, ale o zgrozo pożądana, i stanowi dla naszego niewidzialnego fetyszysty źródło zadowolenia. W takich momentach, można marzyć o ucieczce w inne czasy, w styl życia który nie byłby źródłem niczyjej satysfakcji, ale taki, który byłby po prostu "nasz". Kiedy zdajemy sobie sprawę, że nie ma w rzeczywistości ucieczki od zaplanowanego scenariusza, jedyne co pozostaje nas wypełniać, to nuda. Nuda. Nuda. Nuda. Kolejny wiersz. I kolejny. O niewziętym L4, o zakupach na obiad, o kolejce w przychodni albo o tym, że pani K. jest dzisiaj tak jakoś smutno.    Zawsze dostaniemy w tym momencie klasyczne (sic!) pytanie fanów danej poezji, tzn. "Czy to nie jest autentyczne? Czyż to nie jest istota sztuki?" Nie. To nie jest autentyczne. Jest tak autentyczne jak miłość w filmach dla dorosłych. Oczywiście, ruchy są całkowicie w porządku, może nawet bardziej przemyślane niż na co dzień, ale wszystko jest jedynie grane pod kamerę. I może coś nawet jest w tym porównaniu, może dzisiejsza poezja stanowi te same, fraktalne ruchy, w przód i w tył, i w przód, i w tył, wierzganie się w brudach codzienności, ale nie po to aby coś w nich znaleźć, lecz dlatego, że jakiemuś starszemu mężczyźnie ten brud na ciele się po prostu strasznie podoba.
    • @Tectosmith Z tego jestem kontent i ma już niech sprawdzę... @Tectosmith 415 wyświetleń, 2 lajki i 30 moich autorskich zaglądnięć :)
    • @SomalijaPo co nam pierwiastki:)
    • @Waldemar_Talar_Talar Poducha zazwyczaj lubi posłuchać, taka już jest.
    • @violetta Raczej odkryła... 
  • Najczęściej komentowane

×
×
  • Dodaj nową pozycję...