Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

Rekomendowane odpowiedzi

Opublikowano

@Marek.zak1 Jak nic ona na boku

                          z kimś się spotykała

                          i dlatego kiedy mąż wracał

                          takie humory miała... ;)

 

                          :)

Opublikowano

Inny marynarz, z Bodzentyna

dzwonił zapytać, czy już ma syna?

od półtora roku na rejsie przebywał

a z żoną na internecie tylko seksu

zażywał.

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.

 

Jeśli była taka wkurwiona, to nie szło o spotykanie,

ale o rzecz zapewne poważniejszą. O d..y dawanie!:)

Opublikowano

@Lach Pustelnik  Też tak Lachu pomyślałam

                                choć nie chciałam pisać tak dosadnie

                                bo jednak kiedy kobieta tak pisze

                                to trochę nieładnie... ;)

                                

                                  

Opublikowano

Widzisz, Marku, to nie jest tak zupełnie -

bo aby rzecz ująć ściśle i celnie

należałoby także rozważyć sprawę kasy

może marynarz był majtkiem? A gach bogaty?

 

 

I - zda się, nie tylko majtkiem był, ale jeszcze głupi

a taki zawsze, chciał nie chciał, rogi sobie kupi!

 

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.

 

Fakt, że moim rozważaniom

brakło subtelności

ale jak pomyślę o biedaku

to pękam - ze złości!

Opublikowano

@Lach Pustelnik  Ale Lachu Pustelniku

                                przecież to mężczyźni częściej zdradzają

                                ale kiedy słyszą o zdradach kobiet

                                strasznie się oburzają... ;)

                                 

                                          

@Marek.zak1

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.

 

 O dowody raczej trudno w takich sprawach

 bo każdy skrzętnie ukrywa owe "dowody"

 ale wszystko jak nic się wyjaśni

 kiedy małżonek dostanie pozew rozwodowy... ;)

Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.

 

Hm... Ale czy na pewno?

skąd Cafe wie o tem?

i skąd się bierze 

te 30 procent?

 

A te procenty

wyżej wymienione

to są dziecka które

nie z mężem są spłodzone

 

ale przez owych mężów 

są wychowywane

i za swoje, w niewiedzy,

przez nich traktowane:))

 

 

Co? ano to samo, co marynarz

gdzieś na falach robi

on sam się zaspakaja

rękoczynem w koi:)

Opublikowano

@Lach Pustelnik  No wiem Lachu że kobiety też zdradzają

                                swoim mężom czasem cudze dzieci podrzucają

                                ale jednak to dla Was te wszystkie wesołe agencje

                                i prezentujące przy drogach swoje wdzięki panienki... ;)

Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.

 

Jest wszelako zasadnicza między nami różnica

bo czego nie potrafi penis, to potrafi pi...a

panienka kilku klientów obsłuży w godzinę

a facetowi...? Nie zawsze tęgą ma minę...:(

 

 

 

One ich nie podrzucają, one je im rodzą

a badania naukowe w tym względzie dowodzą

że te dzieciaki nie przyszły na świat przez zapylenie

ale przez zwyczajne, z innym, się pier....lenie:))

Opublikowano

@Lach Pustelnik  I masz Lachu sporo racji

                                ale niektóre Twoje poglądy

                                - do negocjacji... ;)))

Opublikowano (edytowane)

@Marianna_  Mówiąc najprościej dyskusja służy do wymiany poglądów. I nie wypisujemy tutaj świństw obrażających kobiety, a jedynie stwierdzamy pewne fakty dotyczące również mężczyzn. Jak zapewne zauważyłaś w żartobliwej formie i nie musisz tego zaraz brać do siebie. Nie rozumiem, co Ciebie tak rozdrażniło, że zareagowałaś taką agresją... ? 

I jeżeli dołączasz się już do rozmowy bądź uprzejma nie kasować swoich komentarzy, do których już się ktoś odniósł, bo to zwyczajnie niegrzeczne...

Edytowane przez Gość (wyświetl historię edycji)
Opublikowano

Panowie Was można łyżkami jeść :-) 

Dawno nic mnie tak nie rozbawiło :-) 

Dziękuję :-)

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się


  • Zarejestruj się. To bardzo proste!

    Dzięki rejestracji zyskasz możliwość komentowania i dodawania własnych utworów.

  • Ostatnio dodane

  • Ostatnie komentarze

    • @Alicja_WysockaPięknie dziękuję doskonale napisana recenzja. Trafiłaś w samo sedno. Pozdrawiam.
    • stare chaty majaczą na horyzoncie furkając strzechową powłoką trzask iskier tak że tylko duszącą mgłą spowite niebo trop w trop stadem jeleni dowodzi najsilniejszy kopytem rozgarniając śniegową czapę drży ziemia bestia u wrót świdruje wzrokiem przysiółek wieś obok zasnęła snem sprawiedliwego bez krzyku i lamentu głowa przy głowie z torsem wepchniętym pod siennik czerwone dłonie tak lekko zwisają po sobie tam za nim mały Buka konfident a mówili nie ufaj bo zginiesz     Inspiracja obrazem Jakuba Różalskiego "Stalker"

      Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.

       
    • Nie widziałem Cię nigdy naprawdę, a jednak znam już drżenie Twoich zdań - jakbyś opuszkami dotykała powietrza, a ono niosło mi zapach Twojego dnia, ten ledwo uchwytny, jasny ślad obecności. Jakby powietrze, które dotykasz, znało już kształt Twojej skóry i próbowało mi go opowiedzieć szeptem. Piszesz, a litery płyną jak ciepła rzeka - czasem miękka jak noc, czasem rwąca jak nagłe przyznanie. Jakby każde słowo było jeszcze ciepłe od Twojego oddechu, zanim dotknęło mojego ekranu I nie wiem wtedy, czy czytam wiadomość, czy słucham własnego serca, które nieporadnie próbuje naśladować Twój ton i kołatać tak, jakbyś mówiła do niego z bliska. Twoje zdjęcia - to nie obrazy, lecz zaklęcia z pikseli, wchodzące pod skórę bez pytania, jakby z drugiej strony ekranu. Każdy piksel pulsuje jak drobna iskra Twojej krwi, jakby obraz próbował oddychać Twoim rytmem. Twoja dłoń naprawdę dotykała mojego pulsu i zostawiała tam ciepły odcisk. I jest w tym coś świętego, choć żaden kościół tego nie uzna i żaden filozof nie potrafi nazwać. Bo jak opisać miejsce, w którym dwie samotności zaczynają słuchać siebie tak uważnie, jakby świat od dawna czekał na tę chwilę? Czasem myślę, że jesteś przyjaźnią - taką, co siada na ramieniu jak spokojny, ciepły ptak i mruczy tylko „jestem”. I to „jestem” wystarcza bardziej niż wszystkie definicje. A czasem, gdy noc się ucisza, a Twoje imię świeci na ekranie jak gwiazda, która wyjątkowo wybrała mnie, czuję, że to musi być kochanie - dzikie, nienazwane, tak świeże, że jeszcze nie   ma oddechu, a jednak roztacza światło, od którego nie chcę odwracać oczu. I może to jest właśnie to jedno, najrzadsze: między - słowo, którego nie ma w żadnym słowniku, przestrzeń, która powstaje tylko wtedy, gdy ktoś potrafi  dotknąć bez dotykania, a drugi człowiek przestaje się tego bać. Jakby między nami rodziła się cienka, żywa nić - nie z myśli, lecz z samego ciała ciszy. Ciszy, która drży jak skóra tuż przed wypowiedzeniem imienia. Czy to jest przyjaźń, czy to jest kochanie - nie wiem. Ale jeśli to drugie, to rodzi się jak świt: powoli, cicho, a jednak od pierwszej chwili wszystko w nim widać wyraźniej.                  
    • @WochenA wiesz, że w Skandynawii jest zwyczaj wieszania wieczorem zapalonych lampek w oknie? Lampki mają symboliczne znaczenie, oznaczając ciepło, bezpieczeństwo i gościnność, a także pomagają poprawić samopoczucie w okresach krótkiego dnia. Niegdyś naprowadzać zagubionych podróżników do domostw.  
    • Absorbuj, opoju: Bros - ba.   Absorbuj, a ba: i na gnoju kujon gania, baju Bros - ba.  
  • Najczęściej komentowane

×
×
  • Dodaj nową pozycję...