Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

Rekomendowane odpowiedzi

Opublikowano (edytowane)

boimy się
nie dlatego że
nie mamy odwagi

 

czerwona czcionka
krzyczy z ekranów
frontów gazet portali

 

jest obok jeszcze
nie tutaj a jednak
na wyciągnięcie dłoni

 

jawią się fabuły
postapokaliptyczne
scenariusze netflixa

 

niepewny czas kiedy
akcja seriali z ekranów

wychodzi na ulice

Edytowane przez Anastazja Sokołowska (wyświetl historię edycji)
Opublikowano (edytowane)

Nie u nas? Nie jestem pewiem. Korona wirusy (bo to pewnie o to paskudztwo chodzi) istniały prawdopodonie od milionów lat, nie wiem, ale myślę, że znacznie dłużej niż człowiek na tej planecie i pewnie większość z nas (jeżeli nie wszyscy) już się kiedyś z nimi zetknęła. Mutant, którym nas ciągle straszą (wcale go nie bagatelizuję, też jestem przerażony wszystkim co się wokół niego dzieje) jest chyba najlepiej prześledzonym czynnikiem epidemiologicznym w historii ludzkości. I to jest chyba podstawowa różnica, jeśli chodzi o całą ich resztę.

Pozdrawiam.

Edytowane przez Sylwester_Lasota (wyświetl historię edycji)
Opublikowano

Dziękuję za komentarz, obawiam się jednak, że treść utworu została odebrana zbyt dosłownie. Proponuję czytać między wersami :) Istota właśnie leży w tej ironii, że ludzie wychodzą na ulice, bagatelizując sprawę, myśląc:

 

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.

 

gdzie rzeczywiście jest:

 

dlatego przyłączam się tytułem do akcji:

#zostańwdomu

 

Ale to prawda, to paskudztwo rodzi obawę, stąd też utwór taki.

 

Pozdrawiam :)

Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.

Ach, rozumiem.

Wielka Brytania wyłamała się z powszechnie przyjętego schematu walki z epidemią i postanowiła zarazić wirusem całe społeczeństwo(!). Ciekawy jestem co myślisz o takim podejściu do sprawy Anglików.

Pozdrawiam

Opublikowano

@Anastazja Sokołowska  Daleka jestem od paniki, ale uważam, że jak najbardziej należy zachować daleko idącą ostrożność i popieram wspomnianą akcję. Z drugiej jednak strony zastanawiam się, na ile jesteśmy przez media ( i nie tylko...) manipulowani... 

I jeszcze coś... Byłam ostatnio w aptece. Wolno było wchodzić tylko po dwie osoby i kilkanaście innych czekało na zewnątrz. Oczywiście w bezpiecznych odległościach od siebie. Przyszła jakaś babcia i chcąc o coś spytać, podeszła do może 30 letniego mężczyzny. Bardzo na nią nakrzyczał, że jest już stara i może umierać, ale on ma dzieci i chce żyć, i żeby nie podchodziła tak blisko. I wtedy pomyślałam, że w sytuacjach ( nawet wyimaginowanych... ) zagrożenia życia większość ludzi skoczyłaby sobie do przysłowiowych gardeł. Jak stosunkowo łatwo nami manipulować ... 

Pozdrawiam :)

Opublikowano

@Anastazja Sokołowska  -  witaj -  wszędzie o wirusie

rzecz normalna - ale myślę że to na forum powinniśmy

ocierać się o lepsze - dajcie odpocząć...

Tyle ciekawych tematów zdarzeń widoków chwil.

Czy to takie trudne - uważam że takie wiersze i tak

nie pomogą a wręcz odwrotnie  budzą strach...obawie ...lęk...

Mam nadzieję że nie uraziłem nikogo - po  prostu

tak to widzę...                                                  

                                                                                              Pozd.

Opublikowano (edytowane)

Peelka z niepokojem obserwuje rzeczywistość. Chciałaby zachować dystans, ale ogarnia ją lęk. Z jednej strony panika szerzy się w mediach, z drugiej - podpełza realny strach... Tak się dzisiaj czujemy... Ale z tego wyjdziemy! :)

 

Bardzo mi się podoba myśl, którą puentujesz wiersz, ale ujęłabym to trochę inaczej... może tak:

niepewny czas kiedy
scenariusz z ekranów

wychodzi na ulice

 

Pozdrawiam

Edytowane przez WarszawiAnka
uzupełnienie (wyświetl historię edycji)
Opublikowano (edytowane)

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.

 

@Ewula Dziękuję za komentarz. Filmu nie znam, ale na pewno nadrobię zaległości. Zważając na ton komentarza, przypuszczam, że jego scenariusz jest bliski do tego, co dzieje się wokół nas (albo co może się zdarzyć). Niepewny czas...

 

 

@Sylwester_Lasota Myślę, że to czysto zyskowo-opłacalna zagrywka. Najwyraźniej rząd Wielkiej Brytanii uznał, że, jakkolwiek to trywialnie nie brzmi, mniejsze koszty poniesie państwo związane z wyeliminowaniem najsłabszych jednostek tj. najstarszych i chorych, którzy "obciążają" budżet poprzez wypłacanie emerytur i rent, niż jakby miał ich wszystkich hospitalizować i ratować. Ewidentnie priorytetem brytyjskiego rządu nie jest kompromis, tylko utrzymanie gospodarki bez tendencji spadkowej w czasie kryzysu, nie stawiając na pierwszym miejscu dobra i zdrowia obywateli. Przyszłościowo patrząc, odporność stadna to dobra strategia przy tak uprzemysłowionej i wysoko przetwarzanej żywności, której szczególnie produkcja może prowadzić do rozwoju kolejnych epidemii w najbliższych latach. Bezapelacyjnie podejście Anglików jest ryzykowne i budzi obawy, a cierpią na tym najbardziej ludzie starsi oraz osoby z przewlekłymi chorobami, narażone nie tylko na zakażenie koronawirusem, ale i na stres, który sam w sobie także prowadzi do chorób...

 

 

@CafeLatte Tak, manipulacja od niepamiętnych czasów była potężnym narzędziem, ale równie niebezpiecznym, szczególnie w rękach tych, których priorytetem nie jest dobro ogółu, a władza... Nie chcę tutaj poruszać tematu polityki, bo i nie chciałabym tutaj żadnych poróżnień, możemy jednak zauważyć w czasach nasilonej propagandy sposoby budzenia lęku i pogłębiania strachu obywateli na całym świecie. Wcześniejsze kryzysy, wojny, które miały miejsce w historii, pokazały, że w obliczu, tak jak powiedziałaś, nawet wyimaginowanych sytuacji, w ludziach budzą się zwierzęce instynkty, jakże blisko nam wtedy do innych istot, nad którymi na co dzień się wywyższamy, skazując je na niewolnicze życie i śmierć w obozach farm przemysłowych.

 

 

 

@MIROSŁAW C. @Sylwester_Lasota Macie rację, spróbowałam nad nim popracować. Byłabym wdzięczna za opinię, jak teraz brzmi.

 

 

@WarszawiAnka Dziękuję Ci za komentarz. Zastanowię się nad Twoją propozycją, też wydaje się brzmieć dobrze :) Tylko w poprzedniej strofie już mamy słowo "scenariusz", więc nie wyglądałoby za dobrze, jakbym znowu po nie sięgnęła. Będę kombinować :) Dziękuję i życzę dużo pogody ducha - tak jak mówisz - będzie dobrze :)

 

@Waldemar_Talar_Talar Waldemarze, cieszę się, że wyraziłeś swoją opinię, właśnie to jest zadaniem nie tylko poezji, ale i całej sztuki, żeby wywoływać emocje u odbiorcy, uczucia, które przeradzają się w dyskusję. Myślę, że warto jest usłyszeć zdanie oraz ujrzeć obraz z każdej perspektywy. Ten wiersz zachęca do uczestniczenia w akcji #zostańwdomu, zwracając na istotę realnego problemu, o którym mimo wszystko powinniśmy mówić, bo wciąż wiele osób bagatelizuje. Celem utworu nie było zadaniem obudzić w odbiorcy strach, tylko pokazać, że na wszystko mamy możliwy wpływ i to, jaki scenariusz obierze, zależy wyłącznie od nas, od naszej społecznej świadomości. Tak jak wspomnieli poprzedni komentatorzy, możemy zauważyć również, że strach pogłębiany jest poprzez media, którym celem jest manipulacja jednostkami. Ale my o tym wiemy i się nie damy :) Życzę dużo pogody ducha i pozdrawiam

Edytowane przez Anastazja Sokołowska (wyświetl historię edycji)

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się


  • Zarejestruj się. To bardzo proste!

    Dzięki rejestracji zyskasz możliwość komentowania i dodawania własnych utworów.

  • Ostatnio dodane

  • Ostatnie komentarze

    • @janofor Dialog między „ja” lirycznym a dziewczyną Ayxan wydaje się na pierwszy rzut oka grą miłosną, naiwnym flirtem opartym na powtarzalnych pytaniach i zdawkowych odpowiedziach. Jednak rytm pytań i przeczeń odsłania coraz poważniejszy ton – od zachwytu nad urodą przechodzimy ku sprawom narodu, wiary i cierpienia.
    • Pięknie napisany wiersz o kolorach, czuć w nim wrażliwość i ciepło:):)
    • @Migrena Dziękuję pięknie:) @Marek.zak1 Dziękuję Marku:) @Annna2 To prawda:) dziękuję i pozdrawiam:) @Jacek_Suchowicz Dziękuję za Twój niezawodny komentarz:):) @Berenika97 Bardzo mnie cieszy Twoje uznanie:):) serdecznosci posyłam:)
    • Bardzo dla mnie dziwny wiersz. I nie jestem oczywiście w stanie ocenić pracy tłumacza. 15 lat sułtanki i stąd cała sytuacja w zasadzie nie do wyobrażenia dla Europejczyka. W każdym razie o ile i ta sułtanka była uczona tylko czterdziestu słów, które wolno jej wypowiedzieć w obecności sułtana (jeśli coś przekr3cilam przepraszam)… bardzo ciekawy. Zaskakujący dialog.  Pzdr

      Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.

    • Uçraşqanda – Abdurehim Ötkür (Kiedy się spotkamy)   Kiedy wczesnym rankiem ujrzałem sułtankę, rzekłem: Tyś Panią z mych snów? Odrzekła mi: Nie!   Miała blask w swych oczach, a na dłoniach hennę. Rzekłem: Tyś jutrzenką? Odrzekła mi: Nie!   Rzekłem: Jak się zowiesz? Odrzekła: Ayxan. Spytałem: Gdzie mieszkasz? Odrzekła: Turpan   Rzekłem: Co cię trapi? Odrzekła: To tylko żal. Rzekłem: Czy to miłość? Odrzekła mi: Nie!   Rzekłem: Piękna jak księżyc! Rzekła: Chodzi o mą twarz? Rzekłem: Oczy jak gwiazdy! Odrzekła: Przestań!   Rzekłem: One iskrzą! Rzekła: Czy me słowa? Rzekłem: Czyś ty wulkan? Odrzekła mi: Nie!   Rzekłem: Co się marszczy? Rzekła: To moje brwi! Rzekłem: Czy to nutria? Nie, to me włosy!   Rzekłem: Co ma piętnaście? Rzekła: Ja mam tyle lat. Rzekłem: Czy już kochasz? Odrzekła mi: Nie!   Rzekłem: Gdzie jest morze? Rzekła: W moim sercu. Rzekłem: Czym jest piękno? Powiem ci o pięknu!   Rzekłem: Czym jest słodycz? Rzekła: To mój język! Rzekłem: Pozwól spróbować! Odrzekła mi: Nie!   Rzekłem: Czy to łańcuch? Rzekła: Tak, to on. Rzekłem: Czy jest koniec? Rzekła: Tam zmierzam!   Rzekłem: To bransoleta? Rzekła: Tak, to ona. Rzekłem: Czy się boisz? Odrzekła mi: Nie!   Rzekłem: Czemuś nie w strachu? Rzekła: Bo przy mnie Bóg! Rzekłem: I co jeszcze? Rzekła: I mój lud!   Rzekłem: Czy to wszystko? Rzekła: Jeszcze dusza! Rzekłem: Czy jesteś wdzięczna? Odrzekła mi: Nie!   Rzekłem: Czego pragniesz? Rzekła: Czerwonych róż! Rzekłem: A co z trudem? Trud to jedna z dróg!   Rzekłem: Kto to jest Ötkür? Rzekła: To mój sługa! Rzekłem: Czy go sprzedasz? Odrzekła mi: Nie!    
  • Najczęściej komentowane

×
×
  • Dodaj nową pozycję...