Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

Poezja walcząca - na wirusa


Marek.zak1

Rekomendowane odpowiedzi

@Marek.zak1 Wprawdzie chłopakiem nie jestem, ale pozwolę sobie odnieść się do tych rad... ;) Seks (udany) ogólnie ma dobroczynny wpływ na naszą psychikę i ciało, i warto się bawić nie tylko profilaktycznie... ;)

Pozdrawiam z uśmiechem :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.

Zgadzam się, ale ja się odnoszę do przytoczonych  wyników badań naukowych. Zaryzykuję twierdzenie, że seks może działać nawet lepiej, aniżeli masturbacja, ale łatwiej jest zaprojektować badanie, oparte o niej, bo jest pełna kontrola uczestników. 

Poza tym jednak facetom jest trudniej trudniej o seks dla seksu, a tutaj jest pandemia i trzeba działać szybko:).

Zapraszam do mojego wiersza "Masturbator". 

Pozdrawiam.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.

Facetom jest trudniej i muszą sobie radzić. Powstał nawet ruch "inceli", którzy chcą ale nie mogą, bo babki ich nie chcą. Jakieś rozwiązanie?

W temacie wyciszenia w kolejce jest fraszka: "Na śmierć".

Pozdrawiam.

 

Edytowane przez Marek.zak1 (wyświetl historię edycji)
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@valeria

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.

 

Ale nie przesadzajmy... Masturbacja jest jak najbardziej naturalną czynnością i co ma do tego świętość...? Jeżeli ktoś szuka świętości to powinien zamknąć się w klasztorze, albo iść do kościoła, choć jak donoszą media, jest tam ostatnio deficyt "świętości"... ;)

Edytowane przez Gość (wyświetl historię edycji)
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@valeria

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.

 

Każdy jest inny i każdy z nas troszkę inaczej podchodzi do pewnych spraw i nie ma w tym nic złego. O ile nie krzywdzimy innych...  I polemizowałabym z tym, że świętość to powaga... Bo czy radość to coś złego... ?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.

Ze świętością my, ateiści,

pewien problem zasadniczy mamy

bo im głębsze czynimy jej badanie

tym bardziej świętość

zmienia się w 

świętuchowanie!

 

chyba chciałeś napisać:

 

Chlopaki, nauka daje receptę, trzeba wziąć GO w garść!

 

A jaka rada dla dziewczyn? Boś na kobiece się powołał forum...?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się


  • Zarejestruj się. To bardzo proste!

    Dzięki rejestracji zyskasz możliwość komentowania i dodawania własnych utworów.

  • Ostatnio dodane

  • Ostatnie komentarze

    • W pływaniu synchronicznym np. moim zdaniem oni (one) jednak bardzo się męczą. W takim w pełni synchronicznym ;-)
    • Akurat ja nie lubię kryminałów, ale podoba mi się ewidentnie epicka swoboda przekazu.  (Chyba polubiłam mamę)
    • odziedziczyłem po mamie zamiłowanie do czytania kryminałów. bywają prawdziwie maniakalne tygodnie, gdy pochłaniam jeden dziennie. czasami bawią mnie (łamane na: żenują) grube nici, jakimi w akcję wplątywany jest główny bohater/bohaterka. jak autorzy doszywają tymi dratwami przypadkowych ludzi, żadnych tam detektywów czy policjantów, do zagadki popełnionej zbrodni, a ci, z sobie tylko znanych powodów, postanawiają ją rozwikłać, pomścić kompletnie obcą osobę, ot, tak sobie stać się zamieszanymi w kryminalną aferę. a może... zróbmy tak samo? zabiorę cię w rejony, gdzie nawet sumienie nie dociera. aby badać, czyja była ta amfa, kastet, kto pchnął nożem, zastrzelił, próbował wymusić. będziemy podsłuchiwać konferujących gangusów, śledzić agresywnych karków, nagrywać dilujących gówniarzy. przylepimy się do morderstwa jakiegoś Wasyla czy Jewgienija. aby przegrać. chcę tego. bo jeśli miałbym głupio zatracić się w czymkolwiek (a wbrew temu, co podpowiada hedonizm – każda zatrata jest równie durna) –  to jedynie z tobą. nie pragnę, oczywiście, leżeć razem w dole, zastrzelony i obsypany wapnem, wżerać się trupio głębiej i głębiej w twoje ciało. ale marzą mi się punkty kulminacyjne, te zjazdy na linie. te runięcia w bezkres.
    • Cień gaju soczystych cytrusów Ochładza marmury portyków Twój uśmiech jak miąższ pomarańczy I dłoń - kromka chleba pachnąca I oczy - szmaragdy z dna morza I uścisk w objęciach wieczności Stoimy jak drzewa czereśni Kwitnący wonnymi płatkami W kościele w świątyni w boskości Gdzie Twoje rumieńce są sacrum Tu Nas cierń zła nie ukłuje Ni burza nie strzaska Nas gradem Lecz wkrótce Nam rozstać się przyjdzie Nie tęsknij - lecz tylko pamiętaj Ten kościół w marmurze portyków Ten cień te cytrusy tę chwilę! 
    • Różne te "jesionki" bywają...

      Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.

        Pozdrawiam.
  • Najczęściej komentowane

×
×
  • Dodaj nową pozycję...