Dawid Rzeszutek Opublikowano 10 Marca 2020 Zgłoś Opublikowano 10 Marca 2020 Sprawiedliwość nocy skrzywione są dziś z aureolą przez tęgie wichry ułomności myśli moje co dzisiaj swawoląaby pogruchotać święte kości aby wzrok nie wyłowił z tęczy niepokornej namiętności ognia co buchając się ciągle męczy jak księżyc goniąc sny za dnia Cierni młot krzywdy jest winien bo skrzywił świętość i jej cenę jak wataha bestialskich hien budząc tu bezkresną gehennę a gwiazdy srogi widząc koniec i krzywdę krwawych mych łez rozpoczęły ostatni swój taniec mając tutaj na zagładę kilka tez spadają miecze z korony nocy w cele okropieństw i szaleństwa ocaleli tylko ci wróżbici i prorocy bez grzechów człowieczeństwa gdy ziemia zniknęła z kosmosu w loży świętych zasiadła świta zbawcy ów Idei bez cienia ciosu z przeznaczeniem byli już kwita Autor: Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.
Waldemar_Talar_Talar Opublikowano 11 Marca 2020 Zgłoś Opublikowano 11 Marca 2020 Witaj Dawidzie - czytam twoje wiersze ale mam niesmak bo brakuje mi w nich miłość i piękna rzeczywistości ale takiej szczerej prawdziwej. Tyle wokoło fajnych rzeczy zdarzeń chwil. Może byś spróbował tak podejść. Pozd.
Rekomendowane odpowiedzi
Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto
Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.
Zarejestruj nowe konto
Załóż nowe konto. To bardzo proste!
Zarejestruj sięZaloguj się
Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.
Zaloguj się