Myślodsiewnia

[Gość joanna akacha]

Kładę się wieczorem.
I nic. Nie dam rady. Znowu.
Myślodsiewnia zaczyna działać.
Kolejne obrazy mkną szybciej,
niż je zdołam zapamiętać.
Jedna krótka chwila,
a ile emocji we mnie wzbiera!
Zamknięte oczy
A widzę lepiej.
Wszystko jest tu, w mojej głowie
Chcę ją otworzyć
Dla świata, dla ludzi
Lecz nie mogę
Myślodsiewnia zbiera swoje żniwo
Nie pozwala zapamiętać
choćby do rana
Więc chwytam pióro,
By coś utrwalić
Lecz nie mogę, jak widać
Myślodsiewnia jest i nagle jej nie ma
Zasypiam
Z piórem w ręku...

[natalia]

no, ja tu za bardzo poezji nie widzę, takie napisane, by właśnie zapisać cokolwiek, aby rzeczona myślodsiewnia się skończyła i dała święty spokój.

[Ania D.]

Za dużo myśloodsiewni,niepotrzebnie mieszasz Harrego Pottera do poezji, poza tym pomysł niezły. Warto by jeszcze popracować na stylem np. skorygować ten fragment:jedna chwila,a tyle emocji we mnie wzbiera. Myślę,że po przeróbce powinno być nieźle.

[Mea Liberta]

zapisz to najlepiej w jednej linijce. Po co prozę dzielić na wersy:>