Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

Rekomendowane odpowiedzi

Opublikowano

To jest bardzo dobry wiersz, podoba mi się, nie jest przeszarżowany, przy użyciu dosyć oszczędnego słowa zbudowałeś głęboki przekaz, to umiejętność wyższego kalibru. Wolno zapytać? Jesteś na tyle dojrzały, że nachodzą ciebie aż takie głębokie rozważania? Jeżeli nie masz życzenia odpowiadać, pomiń to pytanie.

Opublikowano

Obraz bardzo surrealistyczny, przez wiolonczelę.

Wiolonczela kojarzy mi się z prześliczną wiolonczelistką za sprawą piosenki Skaldów.

Czy jakaś wiolonczelistka coś tu namieszała ? :)

Pozdrawiam.

Opublikowano (edytowane)

Nie wolno nam kisić lajków na takie etiudy! ;)

Kilkadziesiąt słów kilkanaście wersów a wydawać by się mogło, że zaczerpnięte ze studni życia bez dna. Muzycznie dopowiem sobie resztę komentarza.

 

 

pzdr

Edytowane przez Gość (wyświetl historię edycji)
Gość Franek K
Opublikowano

Piekny klimat wyczarowałeś. Ciekawe jaka by to była melodia...

Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.

Dołączam do fanów tego wiersza:) cały wiersz prowadził mnie lekko i miło, ale końcówka została i wybrzmiewała echem jeszcze jakiś czas, zresztą tak jak melancholijnie brzmi wiolonczela. Bardzo fajny tytuł, choć smutny, gdy skupić się na słowie 'krótki'. Że to wszystko za szybko się odegrało.

Sam pomysł na metaforę z wiolonczelą ciekawy, i choć rozumiemrozumiem.. to bardziej obrazuje mi się, zamiast samej wiolonczeli, futerał...

Pozdrawiam

Opublikowano

Choć to zupełnie inna wizja to przypomniała mi ostatnie pożegnanie Huntera S. Thompsona :)

Facet kupił ogromne ranczo, a w testamencie zażyczył sobie, by jego prochy zostały wystrzelone w niebo z pomnika jaki stanął na tym ranczu. Była ogromna impreza i fajerwerki. Wiem, to nie subtelne tony wiolo, ale skojarzenie i tak się pojawiło. 

A na zdięciu Hunter S. Thompson ostatecznie przechodzi do wieczności. 

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się


  • Zarejestruj się. To bardzo proste!

    Dzięki rejestracji zyskasz możliwość komentowania i dodawania własnych utworów.

  • Ostatnio dodane

  • Ostatnie komentarze

    • @Stracony – ależ dzielę się odczuciami w moich miniaturach, które przeważnie opisują małe epifanie (te "jaskrawe" to rzeczywiście coś więcej, bo całe otoczenie nabiera innego wymiaru, a człowiek się wtapia, jak piszesz). Porozmawiajmy na jakimś przykładzie z przyszłych publikacji

      Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.

      Też trzymam @aniat. za słowo. Pozdr.
    • Nie ma ograniczeń:  w każdym wieku, stuleciu  możesz się huśtać i kręcić,  Koniki i karuzele Na trampolinie tygodnie A głowa - na ukulelach   Nie ma, że ''nie wypada'' Chcą tego wszystkie twoje  zranienia, sińce i blizny Porzuć to, co nie daje ci śpiewać nie płać sumieniu grzywny Ludzie odziani w starość Kochają biadać i zrzędzić Do niczego się ponoć nie nadają,  bo już nie wstają na ósmą  i nie generują pieniędzy   Mam lat niespełna dwieście Marszem przez miasta, tunele Nie poszczę w żaden piątek I nie wiem o sobie - zbyt wiele   Haniebna jest ponoć samotność,  bo serce śpi niewygodnie,  a myśli - rzadko gotują:  kuchnia jest ciemno-przechodnia   Zostań dziś u mnie na noc   Pobądźmy chwilę bezdomni!  Świat nam wynajmie powietrze  i lustra - w cudzych oknach  A o starości - zapomnij.  Jutro jest.  W nas?   Zawsze wiosna ...  
    • Płakałam, ponieważ zeszłej nocy wiersze odmówiły mi posłuszeństwa. Uczyłam się algebry: odejmowanie, mnożenie i dzielenie... sumienia.  Grafomania?  No to w nawiązaniu ...  Najbardziej lubię spędzać przedpołudnia w niebieskich pokojach. W tym samym czasie tysiące ludzi nadają faksem informacje o astronomicznych układach cyfr,  o kartotekach zbrodni, które (wedle przeczuć) dopiero mogą być popełnione,  o egzotyce żywności utwardzanej palmowym tłuszczem. Czuję się wtedy zupełnie nie ... potrzebna.   Napisałam do NASA z prośbą o kamień, kosmiczny opal. Odpisali, że znacznie lepiej będzie i dla mnie i dla reszty ludzkości jeśli zajmę się kwestią grawitacyjności pewnej skamienieliny, którą już posiadam.  Odpisałam im, że to niemożliwe:  kardiolog od dawna trzyma ten głaz u siebie w gablotce.
    • @Moondog Oj no trudno, trza przeboleć i już :) Pzdr. M. 
    • Miej życiu coś więcej do powiedzenia niż tylko: "Jestem."   
  • Najczęściej komentowane

×
×
  • Dodaj nową pozycję...