Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

Trumienne lokomotywy - uwolnienie


Rekomendowane odpowiedzi

Trumienne lokomotywy - uwolnienie
 
Niech wydadzą okrzyk ostatni gwiazdy lokomotyw,
a supeł Gordyjski od środka wybuchnie w karocy.
To uczuć ostatni zgniły owoc i świetlisty negatyw,
co zabija przy świecy ciemne tkanki martwej nocy.
 
Jakby pędzącą gwiazdę przez grzechy napędzaną.
Jak lokomotywę z wymiaru raju, gdzie same wrzaski. 
I w krematorium zmierzchu żonę snu w róż odzianą. 
Aż rzuciłem miłosierdziem w nagłe obłędu oklaski.
 
Dzisiaj finalną wolą torów stalowych jest męczarnia,
przeklętej przyszłości przez cichych braci opactwo.
Jej ostatni jęk to poezja dla serca i śmierci latarnia, 
aż w mojej jaźni rodzi się tęcza i mary dziedzictwo.
 
Deszcz wnet stuknął w trumnę porzuconą na niwach,
a obłoki puste są, jak portfel co zaprzestał karmienia.
Do pnia przybite sztyletem serce szpera w archiwach,
wtem życie mi bilet ostatni drukuje i złoto uzupełnia.
 
A kosmiczne gwiazd pociągi, te ciągotki parowozów,
przywodzą na myśl szczytowanie w nas niespełnienia
i pobyty w piekielnych cierpieniu i śmiechu kołchozów,
Jak dobrze, że dziś doznam znów z celi dni uwolnienia.
 
Autor: Dawid Rzeszutek
Edytowane przez Dawid Rzeszutek (wyświetl historię edycji)
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się


×
×
  • Dodaj nową pozycję...