Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

Rekomendowane odpowiedzi

Opublikowano

@beta_b nigdy nie liczyłem sylab...

gdyby mądrość mogła sławić nie tylko jesień

nadal byłbym młodym wieszczem

którym ponad wszelką wątpliwość... 

słowa otuchy

smutne wiersze

holograficzny wszechświat

i inne bzdety

którym nie jestem

 

 

Opublikowano (edytowane)

Gdyby babcia miała  wąsa,

to ten wąs by babci pląsał,

lecz nie zmienia nic to faktu

- była by tą samą babką.

 

Więc do tego ja tu zmierzam:

taką jesteś, jaką jesteś,

no i wcale się nie zmieniaj,

bywaj sobą nawet we  śnie.

 

Kiedyś nas przemieni ziemia,

w proch zamieni albo w popiół,

ale póki pośród żywych,

dotrzymywać mamy kroku.

 

Gdy się komuś nie podoba,

że ktoś stawia krzywo nogę,

to najczęściej już nie bywa

nasz, lecz jego jest to problem.

 

A gdy droga nazbyt kręta

i wprowadza w życie trwogę,

miast samemu się naginać,

wyprostujmy raczej drogę.

 

Kiedy coś nas tak przygniata,

że tracimy w siebie wiarę,

dobrze sprawdzić, czy ktoś kazał

ponad siły rwać ciężary.

 

Wiem, że real to nie wierszyk,

a najgorsze "dobre rady"

czasem mogą zszarpać nerwy,

lub zachęcać do przesady,

 

a ten utwór, to zupełnie

niewesoła jest piosenka,

lecz nieśmiało przypominam:

Twoje życie w Twoich rękach.

 

Pozdrawiam serdecznie

 

Edytowane przez Sylwester_Lasota (wyświetl historię edycji)
Opublikowano (edytowane)

a ja bym chciał przeczytać twój biały wiersz

ale nie gniewaj się 

Bob Dylan też mnie wkurwia

nie mam cierpliwości do rymowanych powtórzeń

a rymowanki choć może trudniejsze

bywają jak echo

i słyszę to echo 

zanim usłyszę krzyk

tu nawet nie ma krzyku

a echo jest pierwsze

może to popierdolone

ale tak to odbieram

i czekam aby echo 

nie wyszło przed szereg

tu się tego nie doczekałem

pzdr.

Edytowane przez Paweł Artomiuk (wyświetl historię edycji)
Opublikowano (edytowane)

@Paweł Artomiuk Piszę białasy. Mogę przesłać linki, ale nie walczę o Twoją uwagę, Nie mam zamiaru Cię do siebie przekonywać. I nie wiem, czego ode mnie chcesz.

 

Jesteś bystry, wrażliwy, dobrze piszesz. Słucham jazzu, dobry rock jest dobry, ale nie szukam krzyku. Co innego nas kręci. Nie ściągam, to nie echo, może szybciej banał. Oryginalna byłam zbyt dlugo, teraz nic nie muszę.

Edytowane przez beta_b (wyświetl historię edycji)
Opublikowano

@beta_b lekkość, zwiewność, pomysł , ironia i puenta już za trzy pierwsze serce bym dał, a tak gdybym mógł dałbym i dwa.

 

pzdr

Opublikowano

@beta_b nie chciałabym żeby wyglądało to tak, że nie życzę Ci jak najlepiej, no ale to ja wolę nad zwiewne sonety Twoje drążenia;). Aczkolwiek niby jedno nie wyklucza drugiego, można być happy i drążyć nadal. Chociaż z autopsji- im lżej i milej, tym mniejsza potrzeba analizowania.. 

 

Kurczę, wybacz, ale chyba też często mam jak Paweł, jeśli chodzi o rymowańce. jeśli nie służą patosowi, to często sprawiają, że wiersz jest lżejszy w odbiorze, i właśnie 'echo wychodzi przed szereg', znaczy tak odbieram subiektywnie. Akurat tutaj ok, do treści ironicznej, lekko komedyjnej, pasuje.

Ale nie nagabuję tym, nic z tych rzeczy, bo niech każdy sobie rzepkę pod to co w duszy gra. Mnie samej jak przypadkiem wchodzi rymowaniec, a miał być biały, to czuję, że zdejmuje to ciężar, a tego nie lubię. 

Pozdrówki

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się


  • Zarejestruj się. To bardzo proste!

    Dzięki rejestracji zyskasz możliwość komentowania i dodawania własnych utworów.

  • Ostatnio dodane

  • Ostatnie komentarze

    • @Wiesław J.K. Też próbowałem zmierzyć się z tym niezwykle bolesnym tematem za pomocą języka poezji...    
    • Nie będę wnikał czy to była mniejsza połowa czy większa. Najważniejsze, że się domyśliłeś!   Pozdrawiam:)))))
    • Chodź, popatrz jak kotłuje się świat w którym wybiera się twarz, jedną z trzynastu, twarz z milionów jedną, taką która zostanie wyłoniona demokratycznie. Ta twarz połowie ludzi nie będzie się podobać, drugiej połowie też w większości nie przypadnie do gustu. Dlaczego więc ją wybiorą, tą która będzie stała jak słup, albo siedziała w samolocie, limuzynie, książkach historycznych... ? Popatrz na znajomych, oni już wybrali tego, kogo nie chcą, ale jednak chcą. Uznali, że to najmniejsze zero z trzynastu zer, czyli takie, które może ich wkurzać przez lata. Masz znajomych masochistów? Nic się nie przejmuj, ja też takich mam. Nasz cały kraj takich ma, ba nawet cały świat ma takich znajomych. Siedzimy na jednym globie, podobne dostajemy posiłki, czasami tylko komuś się trafi zapomnienie, kiedy podłączony gdzieś wyżej nie wnika już i nie denerwuje się zaglądaniem w kryształowe z zewnątrz, acz rozlicznie porysowane wewnętrznie sylwetki kandydatów, których już nie wiadomo jakimi kategoriami znośności sobie ustawiać. Zewsząd zachodzą ci drogę jakieś przekupki, zachwalają tego i owego twarzowca. Jeszcze inni, znudzeni lub zdenerwowani ciągłym wizerunkiem kandydata, mijanym kilka razy dziennie na plakatach, dorysowują mu to, czego ich zdaniem podobiźnie brakuje. To może być wszystko, ale najczęściej to jest jakiś atrybut męskości. Popatrz, jak jeden z drugim pcha się z łyżeczką wody, jak się siłuje, żeby w jej głębinach utopić rywala, czyli tego kogoś, kto inaczej myśli. Ludzie klaszczą, ludzie krzyczą, na arenie leje się ślina... taaakie wydarzenie się robi. Ale czy nie jest męczące? Ktoś wtyka ci palec w oko, przekonuje do kupienia śpioszków, chociaż w rodzinie nie ma małych dzieci, otwiera czwarty kibel na piętrze dla płci którejś tam, chwali się pięścią wymierzoną w twoją przyszłość, a ty co? Oglądasz. Patrz zatem, weź paczkę chipsów i patrz, napatrz się na to. Bo takie oto postępy poczyniła ludzkość w drodze do harmonijnego współ-przeżycia.
    • @Wiesław J.K.         Jest we wszechświecie pewna planeta, Niczym niewielki pyłek i maleńka kruszynka, Zdać by się mogło całkowicie bezbronna, Wobec ogromu otaczającego ją niepojętego wszechświata,    Lecz na przestrzeni miliardów lat, Otoczona troskliwą pieczą Wszechmocnego Boga, By podług kosmosu odwiecznych praw, Poddana im trwale mogła się formować,    By gdy dopełni się jej czas, A przez tysiąclecia ukształtuje stabilny klimat, Mogła przyjąć na siebie najcudowniejszy dar, Istnienie stworzonego na obraz Boży człowieka…    Posłusznie przeto wpisała się w Boży Plan, Ta maleńka we wszechświecie kruszynka, Przyjmując na siebie wszelakiego życia dar, Towarzyszący jej odtąd przez kolejne tysiąclecia…    
    • Taaa...   Gdzieś tak w połowie się domyśliłem o co chodzi.   Pozdrawiam :)
  • Najczęściej komentowane

×
×
  • Dodaj nową pozycję...