Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

Rekomendowane odpowiedzi

Opublikowano

Pocałować morze i uciec -
po całożyciowej podróży ...


Jechać do celu i ... go wyminąć, by wrócić ... do poczekalni dla  tchórzy


Zakochać się tak mocno, że aż głupio powiedzieć o tym Bogu - Portret ukochanego zawiesi w nieba rogu


Powróżyć sobie z ręki - gdy linia śmierci przecina niewielki punkcik  życia, zaznaczyć kąty nieba i jedną współrzędną nie-bycia


Siedzieć na kopcu z piasku na szczęśliwej plaży - i poszukiwać muszli - świecących spełnieniem lichtarzy ...


Jeść obiad przy dębowej ławie - z talerza teorii względności i patrzeć jak stygnie danie - bezwzględnej wygłodniałości


I zerwać bukiet kwiatów, najlepiej pąsowiejących z litości  - jak z płatka urwą milczenie ... niewyznanej miłości


W sobotę skoczyć na bungee, a później - do Kościoła
We wrześniu ... zaczyna się życie i już zapisuje do szkoły ...
 

Opublikowano

Trochę wyliczanka, że można by przy każdym kolejnym akapicie punkt postawić. Brakuje mi czegoś co sprawiłoby, że tekst czytałby się bardziej jako zwarta całość, a nie zbiór kolejnych wyliczeń właśnie. Jednak same wyliczenia, podobają mi się. Są malownicze i niekiedy intrygujące. 

Z pozdrowieniem 

  • 2 tygodnie później...

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się


  • Zarejestruj się. To bardzo proste!

    Dzięki rejestracji zyskasz możliwość komentowania i dodawania własnych utworów.

  • Ostatnio dodane

  • Ostatnie komentarze

    • Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.

    • Dzień dobry, trochę pan się spóźnił  Przepraszam bardzo, zabłądziłem w próżni  Skąd pan przebywa, opowie pan coś o sobie Jestem dziwną istotą, nie rozumiem sam siebie  Brzmi to znajomo, nie zawsze idzie nam po myśli  Oczywiście, lecz czuje, że moje życie to nieustanny wyścig  Za czym pan tak gna? Jeśli mogę wiedzieć Jasne, że tak. Mogę panu opowiedzieć  Goniłem za miłością i poprawą własnej egzystencji Nie wyszło mi to dobrze, a chciałem być jak sól tej ziemi A więc, co poszło nie tak? Zbyt bardzo się starałem, nie zadbałem o głowę  Teraz nie opuszczam myśli, jakby czarodziej rzucił klątwę  Zabrzmiało to poważnie, może Pan swobodnie spać? Mogę, gdy moje oczy nie mogą rady dać  Chciałbym bardzo Panu pomóc, ma pan jakieś zainteresowania? Uprawiałem dużo sportu, teraz każda czynność jest jak olimpiada Zresztą, jaki Pan? Nikt tak dobrze mnie nie zna, jak moje drugie ja Bardzo dobrze wiesz, że przez ciebie nie mogę spać  Nadchodziłeś zawsze, w najgorszym momencie Chciałeś mej poprawy, teraz jestem tu gdzie jestem  Ty mi doradzałeś, się mną opiekowałeś Gdyby ciebie nie było, było by mi łatwiej  Szanowny Panie, proszę o spokój  Byłem spokojny, lecz ty mi go zabrałeś  Wiem już jedno, odseparuje się od ciebie Ponieważ dla mnie nie jesteś, żadnym człowiekiem 
    • Róże   Że się słowik rozśpiewał nad tobą W ten czas gdy kwitła łąka i maj A słońce które dało ci kolor Widziało krew czerwieńszą niż kwiat   By ciernie co rdzeń plotły ku górze Chciały marzenia oddać niebiosom Mogły na strzępy potargać uczucie Bo ich błękity wziąć same nie mogą
    • Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.

        Samotny podróżnik - Tie-break/listopad 2025  

      Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.

  • Najczęściej komentowane

×
×
  • Dodaj nową pozycję...