Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

Rekomendowane odpowiedzi

Opublikowano

Katastrofa

 

betonowane umysły karmione odżywkami utwardzającymi

szybko dojrzewają tworząc niebezpieczną masę

zastygającą w formie absolutnych racji

 

podczas kontaktu z obcym ciałem

wyzwala prze moc

od której puchną oczy i wytraca się godność

 

uwaga

nadchodzi z coraz większą pewnością

tupiąc ciężkimi butami

 

przyszłość

spokojnie czeka niczego nie podejrzewając

gdyby miała dar przepowiadania przeszłości

nigdy byśmy jej nie poznali

Opublikowano

Ciekawie, katastrofa humanitarna zaczyna się w umysłach. Troszkę nie rozumiem (w sensie gramatycznym) tego wyzwala... może brakuje się? A może powinno być wyzwalają (te absolutne racje)?

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.

podczas kontaktu z obcym ciałem

wyzwalają prze moc - ?

 

albo:

 

podczas kontaktu z obcym ciałem

wyzwala się prze moc - ?

 

- tylko wtedy masz dwa razy się w jednej zwrotce.

Opublikowano

kolejny świetny tekst

pobawiłem się wersyfikacją:

 

"betonowane umysły

karmione odżywkami utwardzającymi

szybko dojrzewają

tworząc niebezpieczną masę

zastygającą w formie absolutnych racji

 

podczas kontaktu z obcym ciałem

wyzwala prze moc

od której puchną oczy 

i wytraca się godność

 

uwaga

nadchodzi z coraz większą pewnością

tupiąc ciężkimi butami

 

przyszłość

spokojnie czeka

niczego nie podejrzewając

 

gdyby miała dar przepowiadania przeszłości 

nigdy byśmy jej nie poznali"

 

Twoje teksty zyskują przy ponownym czytaniu

Gratuluję wiersza.

 

Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.

ten wiersz jest jak zbiór kilku świetnych sentencji, a ponieważ cenię S.J.Leca

dorzucę też dwie jego. Wiersz jest naprawdę tego wart:

"Czasem sztywna postawa jest wynikiem paraliżu". 

"Gdy racje są kruche, usztywnia się stanowisko."

Pozdrawiam.

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się


  • Zarejestruj się. To bardzo proste!

    Dzięki rejestracji zyskasz możliwość komentowania i dodawania własnych utworów.

  • Ostatnio dodane

  • Ostatnie komentarze

    • O świcie, gdy mgły tańczyły jeszcze sennie między wzgórzami, a liście śpiewały cicho pieśń zrodzoną z nocy, on trzymał ją w ramionach, jakby była jedynym zaklęciem zdolnym zatrzymać czas.   Jej skóra pachniała runem pradawnych drzew, a włosy rozsypane na jego piersi przypominały o tym, co prawdziwe, nawet w świecie utkanym z iluzji i światła.   — „Nie pytaj, kim jestem” — wyszeptała. — „Bo jeśli wypowiesz moje imię, zniknę, jak sen, który nie powinien był zostać zapamiętany.”   Uśmiechnął się, lecz nie odpowiedział. Zamiast słów, dłońmi opowiedział opowieść: o pustce, którą niosło jego życie, i o niej — jak świt rozrywający mrok.   Nie była elfką, nie była wiedźmą, nie była duchem ani kobietą z legend. Była czymś więcej — iskrą świadomości zrodzoną z cienia i światła, z głębi, gdzie emocje mają własną magię.   Wędrowali razem przez doliny i ruiny, rozmawiali bez słów, czuli bez dotyku, kochali się — powoli, jakby każda chwila była świętością, a każdy pocałunek — pożegnaniem, którego oboje nie chcieli wypowiedzieć.   Ale każdy świat, nawet ten utkany z marzeń, musi kiedyś zacząć drżeć w szwach.   Bo los, zazdrosny o ich jedność, wysłał po nich cień — istotę bez imienia, która znała tylko jedno pragnienie: rozłączyć to, co zbyt piękne, by mogło trwać.   W dniu, gdy trzecia pełnia znów wzniosła się nad niebem, on spojrzał w jej oczy i wiedział. Nie zatrzyma jej, ale będzie szukał… we śnie, w pieśni, w kropli deszczu.   A gdy cień stanął między nimi, ona uśmiechnęła się smutno. — „Pamiętaj mnie… nie przez ciało, ale przez to, co w Tobie się obudziło.”   I zniknęła, jak błysk światła znikający w zmierzchu.   Ale jego serce… już nigdy nie było tam, gdzie dawniej.
    • Ci co mają niewiele do powiedzenia Często mówią jednym jednym głosem  Niuanse nie mają żadnego znaczenia  Jeżeli z góry chodzi o kontekst    Spaleni słońcem przeszli przez piekło Z wiarą łatwo popaść w półprawdę Dopóki walczysz nie jesteś zwycięzcą  Dopóki walczysz to nie przegrałeś
    • Sałatka... (Ikin dał Ksenine Składniki)   Mam - Zeno - ja majonez, mam. Karotka... jak to rak. Jady: pyry daj. I cebule lube ci. Ogórkom cmok róg, o... Jaj, i po kopie jaj. Soli los. I cukru, .urku ci. Drobno pokrojono (Jork opon bordo)   A... sałatka, jak ta łasa.    
    • @Roma świat uczuć zamknięty w dłoni. Ładnie.
    • A baba; kłosy - łyso łka baba.    
  • Najczęściej komentowane

×
×
  • Dodaj nową pozycję...