@Berenika97Bereniko, tak sobie pomyślałam, że ktoś czeka na kilka słów. Nie mogłam w innym miejscu, bo limit nie pozwalał. Tutaj też nie zginie, a emocje kipiały pod pokrywką i same się uwalniały.
Pozdrawiam Cię Duszko i dziękuję :)
@Ajar41 Wchodzę w to
Pewną żabę z miasteczka Gąsawa
pociągają emocje i sława.
Wspina więc się od rana
po kulasie bociana.
Jest ryzyko jest także zabawa.
Nadzieja ma kolor zielony
to fakt ogólnie znany
moja w kolorze czerwonym
jest nadzieją która walczy
płonie niczym pochodnia
chociaż często przegrywa
nikt nie ugasi jej ognia
umiera wciąż żywa
nawet gdy wygasa
odradza się jak feniks
z popiołów pisklęcia
mniej realna niż sny
czerwony kolor nadziei
zagrzewa do walki
nic mi po zielonym
w rubin wiary wtulony
płonę nadzieją natchniony
@Berenika97
Bardzo dojrzały i emocjonalnie uczciwy tekst. Zdefiniowanie modlitwy bez pewności wiary, wyrażona wątpliwością, jak echo z wnętrza jej braku. Wyraża nie triumf duchowości, lecz przekonanie o tym, że opuściła człowieka. Do tego świetnie poprowadzony obraz dziecka pozbawionego ojca, przeniesiony na relację z Bogiem.
Rekomendowane odpowiedzi
Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto
Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.
Zarejestruj nowe konto
Załóż nowe konto. To bardzo proste!
Zarejestruj sięZaloguj się
Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.
Zaloguj się