Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

Rekomendowane odpowiedzi

Opublikowano (edytowane)

ze światłem współgra linia

nazywana horyzontem

upadła tak nisko że pełza

w poszukiwaniu ciemności

skrupulatna jest przy tym

 źdźbła trawy nie pominie

 

 

 

stoi w gwiazdach uchowany

człowiek na pół złamany

głowa która z nim została

kiwa się przekrzywia złowrogo

wycisnęła już piętno na barkach

 

samotne wieczory i ranki

 

potworna tęsknota za chwilą

która w zawieszeniu ma co noc

najpiękniejsze swoje sukienki

 

mówi że się przyzwyczaił

 

kołyski z ramion pamięta

i ich ostre języki za dnia

którymi tnie sobie przeguby

krwawiąc okrutnie krwawiąc

to go przybliża do słońca

 

 

 

 

Edytowane przez Natuskaa (wyświetl historię edycji)
Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.

W sumie ten pogrubiony początek był osobno, ale mi podpasował z innym tekstem, bo takie krótkie myśli zawsze wydają mi się nie dokończone, jakby czekały na coś co je dopełni. To miłe, że przypadł tekst pisany "pogrubieniem".

Dzięki za wizytę.

 

Pozdrawiam:)

  • 1 miesiąc temu...
Opublikowano

Ciekawy, choć melancholijny wiersz. Mnie też podoba się pierwsza część, a zwłaszcza to, że linia horyzontu "upadła tak nisko".

Całość jest bardzo plastyczna, pobudza wyobraźnię.

 

Pozdrawiam

 

P.S. Sądzę jednak, że pogrubienie i kursywa są zbędne, jeśli to ma być całość.

Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.

Minęło trochę czasu odkąd to napisałam, prawdę mówiąc jak przez mgłę pamiętam powód. No ale, przed słońcem nie da się uciec. Mam się zakopać w ziemi? Jesteśmy stworzeni by żyć blisko słońca, w taki sposób w jaki da nam do siebie podejść. I zobaczyć tyle, ile nam pozwoli zobaczyć. I tylko ta linia horyzontu przesuwa się kiedy robimy krok...

Pozdrawiam :)

 

Dzięki szczególnie za plastyczność :) 

Nie miało być pogrubienia tylko kursywa, ale kiedy robiłam kursywę przemieszczały się fragmenty wiersza w inne miejsca. Próbowałam kilka razy, ale system mnie traktował podobnie, to zostawiłam jedyną opcję, jaką mi pozwolił utworzyć. Dlatego tak właśnie to wygląda.

 

Pozdrawiam :)

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się


  • Zarejestruj się. To bardzo proste!

    Dzięki rejestracji zyskasz możliwość komentowania i dodawania własnych utworów.

  • Ostatnio dodane

  • Ostatnie komentarze

    • @Alicja_WysockaTo wysoce pozytywna postawa, ale też nadmierna troska o innych bez pytania czy tego chcą, nawet nie wiedzą o innej alternatywie, wyposażę cię w narzędzia pożyteczne byś mógł nawet więcej niż dotychczas, będziesz szybszy, silniejszy, a ty będziesz tym samym dla mnie użyteczny. Działa w obie strony, które wydają się zadowolone. Paradoks polega na użyteczności, i kosztach. Jeśli inwestycja się zwraca Ok., w przeciwnym przypadku są sposoby rozwiązania problemu. Już widzę ten napis "A może zostawcie nas w spokoju !" - jacy oni są niepoprawni, niewdzięczni. W czym problem? - to zawoalowane niewolnictwo, wyższość nauki - bzdura, krok po kroku coraz większa kontrola, Postęp ? tylko wojny napędzają, to zatracanie, eee tego już nie ma człowieczeństwa bo przecież wokół tylko wzajemne oskarżanie i rzucanie do gardeł. Ot co.  
    • @Berenika97 Życie to bestia nienasycona. A mnie się Łazuką przyśniło :   "Mówią: miłość jest piękna W słońce przemienia deszcz Każdy dzień jest jak piosenka Lecz wiemy też Miłość złe humory ma W perskie oko z nami gra Potem pęka wątła nić Lepiej za mąż wyjdź Za mnie za mąż wyjdź".   Wybacz Bereniko mój optymizm ale tak mi jakoś.....wesoło mi tak jakoś jest.     Bardzo lubię Twoje opowiadania. Są klimatyczne i smaczne :) Pozdrawiam :)
    • dla archaicznych pojęć.
    • złoto    babka zastrzegała się wcześniej  żeby żadnej gorzały jej nie pić bo roboty tyle że chłopów w obejściu nie stanie   później trzaskała szafkami biegała od domu do letniaka od letniaka do stodoły od stodoły  do obory krzycząc że schowała  nie wie gdzie że jej złoto zginęło   i wszystkie chłopy w obejściu szukali a jak jeden znalazł na strychu w kominie wszystkie chłopy w obejściu piły do nocy          
    • @Annna2 To przejmujący testament refleksji nad egzystencją. Esencją refleksji o. Josepha Ratzingera (Benedykta XVI): Miłość nie jest uczuciem, lecz czynem opartym na Prawdzie.   Aniu. Twoje wiersze to zawsze głębokie studium nad człowieczym losem. Trzeba ten wiersz z namaszczeniem studiować. I ja to z przyjemnoscią zrobię !!!
  • Najczęściej komentowane

×
×
  • Dodaj nową pozycję...