Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

Rekomendowane odpowiedzi

Opublikowano

Niezmiennie się zachwycam delikatnością duszy autora :-) 

Lubię Cię Czarku czytać 

Masz w sobie taki spokój który zatrzymuje :-) pozdrawiam

Opublikowano

Czarek, tytuł bardzo dobry chwyt bezpośredni. Ten tytuł przeprowadził mnie przez Twój wiersz. Do tęsknoty...my coś o tym wiemy.

Opublikowano

To jest piękny tekst, jedyne co może lekko drażnić 

 

"Dusi mnie jakaś duszy nadduszność
i ciężkie, miejskie powietrze, 
sen-ptaki tutaj już nie gniazdują, 
chcę, nie wiem gdzie lecieć." 

 

Sen-ptaki

Jest przerzutnia i lecimy dalej

Masz talent i wiesz jak uniknąć takich wersów na siłę. 

 

Gratuluję wiersza. 

Opublikowano

Bardzo ładny wiersz. Jest klimat jaki lubię. Druga strofa bardzo fajna, nie drażni mnie wcale. Nawet ta duszy nadduszność jest taka nad. Dla mnie fajne. Natomiast razi mnie inne miejsce, a właściwie dwa miejsca.

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.

 Może tylko dlatego, że jest tu niezamierzony rym co mnie trochę wybiło.

 

No i tutaj. To mi się już nie podoba.

Poza tym bez zarzutu, płynie. Pozdrawiam. 

 

Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.

Dziękuję Pi. Za obecność, kilka słów komentarza i za kawałek. Chyba wieki całe go nie słuchałem, a lubię i cenię :)

Pozdrowienia! 

Dziękuję :) 

Bardzo dziękuję za wizytę i uwagi. Rozumiem i szanuję uwagi. 

Pozdrawiam z serdecznością :) 

Opublikowano (edytowane)

Tęsknisz, o tym mówią wersy Twoich wierszy, zresztą nie pierwszy raz.... pamiętam poprzednie.
Bardzo ładnie układasz myśli, splatasz to wszystko w rymy i zostaje efekt końcowy, który sprawia,

że ckni się nawet tym, którzy są tutaj, w kraju.  Zawsze jest jakiś powód do tego, tak myślę....

Pozdrawiam.

Edytowane przez Nata_Kruk (wyświetl historię edycji)

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się


  • Zarejestruj się. To bardzo proste!

    Dzięki rejestracji zyskasz możliwość komentowania i dodawania własnych utworów.

  • Ostatnio dodane

  • Ostatnie komentarze

    • ładnie - klimatycznie a przyznam się że pierwsze skojarzenie było z polityką: "jak oćma na trwałe zakryła kawałek świata"  

      Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.

        w ciemności budzą się demony gdy oczy zamknięte nadaremny trud wpuść światło - ono cię ochroni zanim się spostrzeżesz już nie ma ich tu :)
    • na światy sklejone horyzontem raz spojrzysz i jesteś pewien że wiesz najtrudniej pamięta się czekanie   ktoś domalował cię do tych spod sklepu   myśli jak haczyki czepiają się pędzla   ostatnio byłem na plaży tam słońce zachodzi latami
    • @Jacek_Suchowicz Dzień bez słowa jest stracony. Dziękuję  ; )
    • Deszcz… to nie tylko woda z nieba — to wspomnienie czułego szeptu, który spływał po szybie gdy świat milczał.   To palce stukające w parapet jakby chciały powiedzieć: „Nie jesteś sam, słyszysz?”   W nim jest coś dziecinnego — radość biegania boso po kałużach, i coś dojrzałego — łzy nieba, które wie, że czasem trzeba się wypłakać, żeby znów było lżej.   Deszcz jest jak pocałunek, nieoczekiwany, a potrzebny. Czasem lodowaty, czasem ciepły jak Twoje dłonie, gdy przyciągasz mnie bliżej i szepczesz, że nie muszę się bać.   Uwielbiam, gdy przemyka przez włosy, jakby mnie głaskał, gdy nie mam siły prosić o dotyk.   W nim czuję rytm świata, niepowtarzalny, a znajomy — jak nasze serca, gdy idziemy razem bez słów pod jednym płaszczem, a mokniemy oboje.   Bo deszcz… to historia, którą zna tylko skóra. To pamięć bliskości, która nigdy nie przemija.   A gdy pada, słyszę, jak wypowiada moje imię, a może i Twoje — bo w kroplach zawsze jest coś z miłości.
    • Śnić się będą wszystkie Twoje Słabostki Brwi zmarszczy wiosenny wiatr W kolein świata utknięte mądrości  Nie sycą duszy gdy płomień zgasł    Lecz   Kwiat jaśminu nadzieją rozbłyśnie Jak zmartwychwstały z nicości barw Tętno promieni przetnie srebrzyście  ten kamień wzroku co w bezuśmiechu trwał   W końcu się słońca z księżycem zabratnią  Senność nie wskrzeszy upiornych chwil W zgodzie z słabością i w akceptacji  Nićmi złych zmartwień rozprują się dni
  • Najczęściej komentowane

×
×
  • Dodaj nową pozycję...