Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

Rekomendowane odpowiedzi

Opublikowano

W wierszu jest magia, co w poezji jest najważniejsze, ale z doświadczeń firmowych, awans marynarza na kapitana się raczej nie sprawdza. To wymaga innych predyspozycji, więc lepiej być dobrym marynarzem, niz kiepskim kapitanem. Z drugiej strony marzenia trzeba mieć.Pozdrawiam. 

Opublikowano

Cieszę się, że znów mogę przeczytać Twój piękny sonet - i że znów ze znanych wątków utkałeś nowy wzór. :)

Bliskie mi jest to żeglowanie, bezkres gwiazdozbiorów i morze snów...

"Otulanie nieskończoności czasu" to przyjemny oksymoron. Bardzo lubię Twoje metafory - otwierają umysł na bezmiar wszechświata.

 

Ze szczerymi wyrazami uznania!

Opublikowano (edytowane)

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.

Kapitanem swoich marzeń zawsze warto być, a najlepsze jest to, że do tego stopnia możemy awansować sami siebie. 

 

Dziękuję Ci bardzo, droga WarszawiAnko. ;-) Bardzo się cieszę, że mogłem dostarczyć Ci tak pozytywnych emocji. :-)

Edytowane przez Wędrowiec.1984 (wyświetl historię edycji)
Opublikowano (edytowane)

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.

Pamiętam, że od małego jestem zafascynowany kosmosem i kosmologią, choć zapewne wielu rzeczy prawidłowo nie rozumiem z tej drugiej dziedziny. Ale co tam. :-))

 

Wszechświat jest jednym z wielu moich zainteresowań i tak już chyba zostanie.

Edytowane przez Wędrowiec.1984 (wyświetl historię edycji)
Opublikowano (edytowane)

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.

Tak ale nie zachwyciła mnie tak jak bym tego chciał. Widać, że to książka napisana przez bardzo ścisły umysł. Czasami trudno było sobie wyobrazić opisywane tam rzeczy. Pewnie już do niej nie wrócę.

 

Pozycja ciekawa ale jednak trochę się zawiodłem. 

Edytowane przez Wędrowiec.1984 (wyświetl historię edycji)
Opublikowano (edytowane)

@Marek.zak1 Ale mi teraz powiedziałeś. :-) Dziękuję Ci za tak cudowny komplement. 

 

Co do pytania: 

Powiem Ci, że nie zastanawiałem się nad tym. Od zawsze cenię swoją prywatność, szczególnie w Internecie. Może dlatego...

 

 

 

@Silver Dziękuję Ci bardzo za serduszko. :-)

Edytowane przez Wędrowiec.1984 (wyświetl historię edycji)
Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.

---------------

Rozumiem, a ja zawsze publikuję, również na niepoetyckich forach, pod własnym nazwiskiem.  Pozdrawiam i czekam na następny sonet. Tym razem może o okręcie podwodnym i załodze czekającej na wybuch bomby głębinowej, albo o Bismarcku, też w tym klimacie. Pozdrawiam. M. 

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się


  • Zarejestruj się. To bardzo proste!

    Dzięki rejestracji zyskasz możliwość komentowania i dodawania własnych utworów.

  • Ostatnio dodane

  • Ostatnie komentarze

    • @KOBIETA Tak, to tak jest. U mnie akurat jeszcze dużo dopowstało na linii sporego tarcia między 4 babciami i na linii ojciec - mama, a potem jeszcze ojczym :)) No trudno. Ogólnie wbrew obiegowościom, są to cechy bardzo dalekie od damsko - męskiej atrakcyjności :)) I znów no trudno. Takie karty :))
    • @Somalija a może Włodziuś napisze:)
    • @Leszczym Przynajmniej literatura pozwala na sprzeczności bez konsekwencji prawnych :) Ale serio - to co nazywasz "bezużytecznością" w prawie, inni mogliby nazwać po prostu niepoddawaniem się systemowi. A pisanie to chyba lepsze miejsce dla kogoś, kto nie chce iść na kompromisy z własnym sumieniem.  
    • @Leszczym   chyba masz rację Leszczym …niestety. Im większy poziom inteligencji tym gorzej…nikt Ciebie nie rozumie…Ty nie rozumiesz innych…kiedy się odezwiesz wszyscy się zastanawiają o czym mówisz, dlatego wolisz się nie odzywać;) no ale przecież nie jesteś mądry;))) do tego te wszystkie lęki…wrażliwość, wyobraźnia, fantazja, intuicja i co tam jeszcze ;))))    no i jeszcze ta cała inteligencja jest dziedziczna… ( udowodniono, że po matce …).   Serdecznie współczuję:)  @KOBIETA      i jeszcze….a  kiedy się nie odzywasz, wszyscy uważają, że jesteś dodatkowo aspołeczny;)))    
    • @Leszczym Może peel nie zgłupiał, tylko po prostu odważył się pomyśleć, że coś może być. I to „może być" wcale nie musi być głupie – czasem optymizm, nawet ten chwilowy i nagły, to jedyna rozsądna odpowiedź na chaos i niepewność. Bo jeśli nie teraz, to kiedy? Jeśli nie w tej chwili wahania między „być może" a „na pewno nie", to gdzie indziej szukać przestrzeni na wspólne morze, na ciszę pomiędzy słowami, na coś bliskiego i coś dalekiego jednocześnie? Romantyczne milczenie i zapatrzenie nie wykluczają się z rozmysłem – wręcz przeciwnie, jedno drugie dopełnia. Głupie i mądre razem. Wzór i deseń. Wszystko na raz, bo inaczej by nie było prawdziwe. Więc nie, peel raczej nie zgłupiał. Peel po prostu na moment uwierzył, że może. A to już bardzo dużo.
  • Najczęściej komentowane

×
×
  • Dodaj nową pozycję...