Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

Rekomendowane odpowiedzi

Opublikowano

Wstaję i czuję
Depresję wielką jak Himalaje.
Ptak mój umęczony
W cieniu ośmiotysięczników
Nie wstaje.
Patrzę przez ten
Lodowiec nieskończony
A ciebie nie ma...
I nie wiem czy dzień czy noc,
Ja wiem- krew.
Więc chodzę po
Lasach Sahary,
Wieszam liany
A na nich
Czarne owoce
Słodkiej obitnicy,
Której zapach
Podnosi ptaka mego
Pieśń.
Lecz ty nie przyszłaś
Zrywać ze mną
Owoce
I ptak mój opadnie
A mi
W ciemnych i dymnych
Kotlinach Śląskich
Umrzeć przyjdzie.
Żegnaj więc Ściano,
Kochana...
Odejdź nieznana w przestwór
Bananowego błękitu...

Przeniesiony na poziom P
MODERATOR

Opublikowano

Moje zdanie jest zdecydowanie odmienne. Proszę o konkretne zarzuty a nie komentarze bez sensu. To parodia. Czy zarzuty są do konceptu wiersza, czy do formy, czy tę do mojego poczucia humoru. To zwykła zabawa słowem i nikt nie powiedział, że wiersz musi traktować o rzeczach poważnych.

Opublikowano

Cieszę sie, że kogoś jednak rozbawił. Wiem, że były ptaki i góry, ale w tm wierszu jest to celowe, właśnie po to by się pośmiać... Wyolbrzymienie, banały i inne rzeczy są tu celowe!

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się


  • Zarejestruj się. To bardzo proste!

    Dzięki rejestracji zyskasz możliwość komentowania i dodawania własnych utworów.

  • Ostatnio dodane

  • Ostatnie komentarze

    • @Rafael Marius Oj tutaj troszkę bym polemizował z tą większością poetów, która podobno woli o brzydocie pisać :)) Nie znam proporcji ale sporo chce o pięknie :)) @Stary_Kredens Bardzo dziękuję i również pozdrawiam !!
    • @Ewelina Owszem Ewelina i Ty również trochę też :) @Rafael Marius Dzięki Rafał, cieszę się. 
    • Szuria i furia. Obie z jesieni. Szur, a ja w liściach z nosem przy ziemi wśród bezkręgowców lub protoplastów wszystkich dla których, miły w dłoń kasztan.     Furia na skrzydłach chce stąd odlecieć. Smardz albo pociec może nie przeciec. Z bibuły na niej falują tony. Czyjeś tam krzywdy i wiatr w miliony.     Jesienią znowu tyle się wniesie: ziemia na butach, chrząszcze kołnierzem. Słońce się chyli już przed wieczorem. Furia zje z szurią jak mysz pod stołem.         *         Im Eumenides patrzy życzliwie. Zmówi się z nimi, obie wyżywi. Z igliwiem starszej wyrzut sumienia — da młodej pogryźć szczyptę kamienia.   Aż im się zerwie cyklon ważności. Odejdą zimą w poślizg i pościg. (Może się z czasem znajdą w salonie, chyba że zgodzi je Tyzyfone).     inspiracje:

      Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.

                   
    • @Stary_Kredens @Stary_Kredens W Pismie Świętym o glupocie czlowieka odrzucającego swiadomie P.Boga, jest bardzo wiele napisane.    "Jeśli chodzi o nasze wieczne przeznaczenie, to albo jest się głupcem, co oznacza odrzucenie ewangelii Chrystusa, albo jest się mądrym, co oznacza wiarę w Chrystusa i powierzenie Mu swojego życia (zob. Ew. Mateusza 7.24-27). Wierzący odkrywa, że ewangelia- którą uważał za głupotę- jest w rzeczywistości mądrością Bożą, która zapewnia mi wieczne zbawienie"   Serdeczne pozdrowienia przesyłam pięknego dnia życzę i samych dobrych wyborów  

      Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.

       
    • dwa razy mało to chyba złóż myśli szybko naprędce  w kwadracie kantów nie widać są kąty cztery nie więcej   tych myśli nigdy za dużo  nad sobą zawsze na czasie a obłęd należy zgubić wyjść z koła i patrzeć inaczej :)))
  • Najczęściej komentowane

×
×
  • Dodaj nową pozycję...