Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

Rekomendowane odpowiedzi

Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.

z perspektywy
i w całkowitej pustce
dotarłam do krainy
zwanej Nigdziebądź

gdy los mnie rzuca w morze
by nauczyć mnie
życia
jak samotną łódkę

jak biały żagiel
pomimo wzburzonych fal
obiecałam sobie
przetrwam ten sztorm

nie zatopię jachtu
z Nigdziebądź
wychodzę naprzeciw teraz
z decyzją i nową siłą

Katarzyna Oberda

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.

Opublikowano

Witaj - i tak trzymaj - nie takie burze życie przetrwało 

ono jest zbyt piękne by je dołować...

                                                                                                        Pozd.

                                                                                                           

 

Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.

Weszłam dla tytułu, fajny, pomysłowy. Potem zainteresowało zdjęcie,  ładnie zatrzymana chwila.
Co do treści, zgodzę się z ogólnym przesłaniem, warto/trzeba przetrzymać burze, ale są błędy, których powinno się

unikać, np. tytuł i powtórka (dwukrotna) w treści. To dozwolone, ale tutaj trochę 'haczy'.
Ponadto, wers po wersie.. mnie/mnie... jak/jak... z/z..  takie 'kolce' od razu 'drapią' ucho.
Życzę "dobrych wiatrów" na falach pisania.
Pozdrawiam.

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się


  • Zarejestruj się. To bardzo proste!

    Dzięki rejestracji zyskasz możliwość komentowania i dodawania własnych utworów.

  • Ostatnio dodane

  • Ostatnie komentarze

    • @Migrena Jacusiu, to piękny wiersz.

      Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.

      Jacuś, przypomniałeś powyższymi słowami piosenkę Marka Grechuty:     
    • @Simon Tracy Czytając ten wiersz, pomyślałam, że to dialog z literaturą, a konkretnie — z "Mistrzem i Małgorzatą" Bułhakowa. Przez długą chwilę czytam o bezradności, o piciu jako ucieczce, o poczuciu grzechu, który się nie odkupuje — i świat nagle rozpada się na rzeczywistość i coś znacznie bardziej groźnego. Kot, który mówi, cylinder, neseser skórzany — to wszystko dobrze ukryte znaki, które nagle eksplodują. Czy czarny kot to tylko kogoś pomocnik, czy jest wcieleniem czegoś większego i nieubłaganego? Bo "Szatan nie jedno nosi imię". Czy to fragment większego tekstu?
    • @andrew Zapach, o którym piszesz — to nie perfumy jutra, to oddech rzeczy, które jeszcze się nie wydarzyły, Bez makijażu jest najlepiej. Bo wtedy widzę prawdę Śliczne!   
    • Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.

      wojna to nie bajka, nawet gdy na drodze stoi "ku przestrodze"
    • @Migrena Zachwyciłeś mnie po raz enty, ale tym razem bardzo szczególnie. Z dużą wrażliwością dotykasz jednego z najbardziej subtelnych paradoksów współczesności – bliskości na odległość. Zafascynowała mnie ta fizyczność doświadczenia, które z definicji jest wirtualne. Z zimnych nośników informacji zrobiłeś przedłużenie zmysłów. Kiedy piszesz, że „litery płyną jak ciepła rzeka” albo że piksele są „zaklęciami wchodzącymi pod skórę” - dokonujesz alchemii. Sprawiasz, że czuje się ciepło urządzenia jako ciepło drugiego człowieka. „Dotknąć bez dotykania” – pokazujesz, że wyobraźnia i empatia potrafią być potężniejszymi narzędziami poznania niż sam wzrok czy dotyk. Napisałeś liryczny dowód na istnienie duszy w cyfrowym świecie. Każdy, kto kiedykolwiek czuł szybsze bicie serca na widok powiadomienia na ekranie - odnajdzie w nim siebie. Jest intymny, delikatny i pełen szacunku do drugiego człowieka – tej „drugiej samotności”, która nasłuchuje po drugiej stronie łącza. Autor książki "Samotność w sieci" powinien się od Ciebie uczyć. Powtórzę się - jestem zachwycona!
  • Najczęściej komentowane

×
×
  • Dodaj nową pozycję...