Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

Rekomendowane odpowiedzi

Opublikowano (edytowane)

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.

...ale to był, szmer, wyraźnie i zdecydowanie szmer, cudowny szmer a nie szept, WarszawiAnko :)

Dziękuję i pozdrawiam :)

.

A ja wolę szmer, tylko ten jednostajny, cichy szmer kropli na liściach drzew i gdybym napisała "szept" - skłamałabym :) Dziękuję i również pozdrawiam :)

.

Powiem szczerze, że przyjemniej byłoby mi przeczytać choćby mini krótką odpowiedź zamiast cyfry... Pozdrawiam, Konradzie.

Edytowane przez duszka (wyświetl historię edycji)
Opublikowano

Lubię zapach deszczu. Dźwięk spadających kropli. I ciszę po wszystkim...

 

Tak mi się wszytko przypominało w związku z niebem...

Tam na górze, dzieją się ważne sprawy dla ziemi ;-)

 

Pozdrawiam, bardzo ładny obraz!

Opublikowano (edytowane)

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.

...i jeśli ten haiku do niego pasuje (i odwrotnie), to ciesze się :) Pozdrawiam, Wędrowcu :)

.

Ale piękny, natchniony komentarz.., mam nadzieje, że troszeczkę za sprawą tego haiku :) Sprawił mi dużą radość - serdecznie dziękuję Ci za niego, Artbook, i pozdrawiam :)

.

@Wędrowiec.1984 i @Artbook Dziękuję Wam również za serduszka :) :)

.

Co prawda nie do mnie ta wzmianka, ale odpowiem na nią: Właśnie tej personifikacji chciałam uniknąć, bo to był deszcz, jedynie deszcz, po prostu, "najczystszy" deszcz... Ten czysto zmysłowy, naturalistyczny (bez fantazji i asocjacji) odbiór był piekny i pełen głębi łączacej mnie z Wszechświatem.

Edytowane przez duszka (wyświetl historię edycji)

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się


  • Zarejestruj się. To bardzo proste!

    Dzięki rejestracji zyskasz możliwość komentowania i dodawania własnych utworów.

  • Ostatnio dodane

  • Ostatnie komentarze

    • Płyną łzy (Jak ja i ty)   A noc jest  Pustką    Która niczego  Nie wyjaśni    Nawet chłodu  Twoich i moich rąk    A dzień po nocy  Nigdy nie będzie taki sam    (Już nie wracam tam)
    • @violetta a co do przybysza, to zobaczymy jak sie zbliży do  marsa. wtedy się okaże, co to takiego. na razie pozostańmy przy tym, że to kometa. choć nasuwa się książka arthura c. clarke`a pt. "rama", kiedy to do ziemi zbliżył się ogromny pojazd obcych (z początku też był brany za kometę), lecz bez załogantów. załogę stanowiły roboty, maszyny o nieznanym przeznaczeniu... co innego w opowiadaniu andrzeja trepki pt. "goście z nieba". tam były cztery pojazdy obcych, na początku podobne do gwiazd zaobserwowane w pobliżu dyszla wielkiego wozu, tutaj załogantami okazali się obcy (fizycznie bardzo podobni do ludzi, lecz mentalnie całkowicie odmienni), którzy po wylądowaniu zaczęli zadawać bardzo dziwne pytania np. jak są rozmieszczone przestrzennie atomy w ścianie, z której nie wyodrębniali płótna van Dycka, albo o tangens kąta pod jakim znajdował się środek tarczy słonecznej, niewidocznej przez okno. to znów pytali o ubarwienie skał począwszy od sześciu kilometrów w dół, innym razem pytali o antenaty do pięćdziesiątego pokolenia wstecz. na zadane pytanie jaki tryb życia wiodą u siebie odparli, że uczestniczą w ponadczasowym wymiarze istnienia... ciekawe jakie pytania będą zadawać obcy z 3i atlas... 
    • i jak tu nie być nihilistą kiedy w takiej sytuacji filozofia jest w rozpaczach  pocieszeniem dla rogacza!   dostojewski, de beauvoir piszą o mnie scenariusze czytam, biorę nadgodziny chryste, nie mam już rodziny!   pamiętam pierwszy tego widok wracałem wtedy z biblioteki i jakby wyszli - on i ona spod dłuta michała anioła   ona - olimpia, wenus, gracja i on - hefajstos, neptun, dawid i ja, i za małe mieszkanie i my i biedny schopenhauer   ach, zostałem więc krytykiem by lać na ludzi wiadra żółci chcesz pochwały całą stronę idź - przekonaj moją żonę...
    • San z ej aj esi se jaja z nas
    • Jej świat kusił atrakcyjnością...         Kupiłem go i używałem według jej zaleceń...                                                       Było mi w nim dobrze...                      Erzatz blichtru skutecznie ukrywał pustkę..Świat obok był nieważny... Raził szorstkością prawdy i koniecznością wybierania...                 Nie dawał poczucia wtajemniczenia i wyższości...            Był taki nie...                                              Teraz spłacam dług...
  • Najczęściej komentowane

×
×
  • Dodaj nową pozycję...