Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

poniekąd


Rekomendowane odpowiedzi

poniekąd

 

na co dzień świruję chwilami
was zwyczajnie pełnymi

a kiedy jesteście dalej
to przychodzą te myśli 
że gdybym na przykład
przed tiwi
na zawał 

(to się już zdarza
w tym wieku) 

to po powrocie pewnie 
znaleźlibyście mnie bez 
twarzy co nieco 

nasz kot kochany

do twoich nóg by się łasił
ze skrzepłą krwią 

wokół wąsów

i że brzydoty czasami 
uniknąć nie sposób

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@Czarek Płatak Cezary, Cezary... 

 

Cezary...

 

Ponoć kot posili się martwym ciałem swojego opiekuna, natomiast pies go nie ruszy. Trzymam z psami. :-)

 

Zawał przed TV? Tak, to się zdarza, niemniej jednak ostatnio czytałem o pewnym człowieku, bodajże z Korei czy Japonii, który skarżył się na problemy z oddychaniem podczas snu. Poszedł z tym do lekarza ale ten powiedział mu, że wszystko jest w porządku. Zdezorientowany Azjata postanowił nakręcić kamerą to co dzieje się z nim w nocy. Jakież było jego zdziwienie kiedy okazało się, że w nocy na jego twarzy kładzie się kot i tak zasypia! 

 

Chłopina umieścił ten filmik w Internecie i okazało się, że nie tylko on ma taki problem. Zacząłem się zastanawiać... Wiadomo, że kot lubi spać na człowieku, zamiast się przytulić, jak pies, ale jakim cudem ten facet się nie obudził mając na twarzy zwierzę? :-)

 

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.

No, ja czasami także. Pisałem tutaj kiedyś, że widząc dzwoneczek na forum ekscytuję się tak, jakby neandertalczykowi pokazano zapalniczkę. ;-)

 

Wiersz bardzo nihilistyczny ale powiem szczerze, że czasami lubię takie klimaty. 

Niemniej jednak nie dałbym się zjeść kotu. Po moim trupie. ;)

 

Takie są koty, nic nie poradzimy:

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.

 

Edytowane przez Wędrowiec.1984 (wyświetl historię edycji)
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.

Widzisz, ja właściwie jej nie zmieniłem. Wiele moich tekstów powstaje dla zwykłej zabawy, postawienia przed sobą zagadnienia i próby sprostania mu w formie wiersza o takiej, czy innej budowie. Na ogół wtedy wychodzi coś wesołego, prześmiewczego, etc.

Czasami też mam ochotę otworzyć się szerzej, wybebeszyć. Widocznie taki jestem, że z zewnątrz słońce, a w środku noc...

 

Hubercik       Hubercik

 

Hubercik 

 

:)

 

Mój sierściuch na szczęście nie układa mi się na twarzy :D

A to pisanie to takie moje głupkowate myśli z powodu rozłąki z najbliższymi ;)

 

Z pozdrowieniem!

Tfu ;)

Jak jest za łatwo to się robi nudno, co nie?

Pozdrawiam Waldku ;)

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zabawa formą i treścią. Brakuje mi ostatniego wersu:

"to po powrocie pewnie 
znaleźlibyście mnie bez 
twarzy co nieco 

nasz kot kochany

do twoich nóg by się łasił
ze skrzepłą krwią 

wokół wąsów

i że brzydoty czasami 
uniknąć nie sposób"

poniekąd mogę się mylić

 

 

To tylko sugestia. pozdr

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się


×
×
  • Dodaj nową pozycję...