Zgłoś
-
Ostatnio w Warsztacie
-
Na krakowskim Wawelu o północy
spotkałem grupę głośnych lunatyków
stali w okręgu kreśląc dłońmi wzory
jakby nawdychali się białego pyłu
Wzniosłymi słowami gnębili ciszę
która uniżyła się pod bełkotem
żującym wypowiedzi lichy wątek
w swojej szczęce od czasu zgniłej
W imię czego spajacie się w obręcz?
Proszę spojrzeć na smoka wawelskiego
jak pręży łuski przed pana wzrokiem
Lecz tu wyłącznie blady obłok się tli
szyjący obietnice z szarej mgły
Więc udowodnij nam że to obłęd
0
-
-
Zarejestruj się. To bardzo proste!
Dzięki rejestracji zyskasz możliwość komentowania i dodawania własnych utworów.
-
Ostatnio dodane
-
Ostatnie komentarze
-
Przez ireneo · Opublikowano
Jest w niteczkach babiego lata, targanych deszczem i tańczącymi listkami, z ptakami wpatrzonymi w horyzont za braćmi, na drogę odlotu, towarzyszami. Widać ją senną, z zamyśloną tęsknotą syconą żalem po tym, co nie wróci. Z chryzantemami w złoto-białych dywanikach, które szron poranny i srebrzy i smuci. W plonach lata zamkniętych w purpurze, w kolorach żółtych, zielonych, czerwonych, z zachodzącym, kulistą bielą księżycem, tulącym do snu gasnący dzień utrudzony. Widzę ją matką listopada - króla świec i chybotliwych płomyków, majestatycznie wzywającego do pokory co rok milczącej, pośród grobów i ołtarzyków. Taką jak my zamyśloną, gdy w krople deszczu wsłuchani, idziemy, ubożejący w jutra, wspominać tych, co pamiętane wczoraj, bezpowrotnie już utracone, w każde dziś liczyli z nami. Jesieni już pełno. Chmury sennie płyną pod błękitem. Mglisty baldachim nade mną, a mroczne okna straszą każdym świtem. -
Przez andrew · Opublikowano
zgubiliśmy sens tego co wczoraj było nie tyłko snem dziś jest utopią podarowanym obrazem mieniącego się świata zdawał się być smakowitym owcem niedojrzały spadał na ziemię 9.2025 andrew -
Przez Ewelina · Opublikowano
@Annna2 zgadzam się, to nieprawda, choć różnie jest płacz postrzegany... -
Przez Robert Witold Gorzkowski · Opublikowano
@Annna2 to prawda od Unduli wszystko się zaczęło trafna uwaga Aniu. @Robert Witold Gorzkowski jak to mówił Starowieyski wszystko już było. Zawsze denerwowało mnie w rozmowach z nim że nie cenił poezji ale trzeba mu wiele wybaczyć bo myśli miał przednie. Co racja to racja jak się weźmie cokolwiek co powstało niedawno czy mówimy o obrazach rzeźbie pisarstwie to zawsze znajdziemy pierwowzór w przeszłości. Na studiach dostawałem amoku od latających zdjęć wystrzeliwanych przez naszego profesora na aulę krzyczał przynieście mi coś czego nie widziałem a śmiecie przynosić na zaliczenia zdjątka z rodzinnych albumów. I to działo się w czasach kiedy robienie zdjęć nie było dostępne od już od ręki. Więc czym staje się dzisiejsza sztuka kopią przeszłości? I tylko nasza wiedza i pamięć fotograficzna wpływa na to jak ją postrzegamy.
-
-
Najczęściej komentowane
-
Wiersze znanych
-
Najpopularniejsze utwory
-
Najpopularniejsze zbiory
-
Inne