Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

Rekomendowane odpowiedzi

Opublikowano

 

 

Carl powiedział że już nie pisze

zapuścił brodę i zapisał na siłkę

teraz tak robią wszystkie chłopaki

kupują dresy albo zmieniają płeć

póki co innych trendów brak

w taki świat nie ma co się pchać

pójdę sobie tam skąd uciekł Carl

 

przeczucie mnie nie zawiodło

do krainy w internecie trafiłem

dziwacznie mówią i tak piszą

ale lasek ślicznych chyba z tysiąc

często różnie o sobie myślą

raz są księżniczką raz brzytwą

jednak o miłości wszystkie śnią

 

panie poetki smutku nastąpił zgon

króla poetów już nie pusty tron

teraz miłość i wiersze dam wam ja

spokojnie słodziutkie mamy czas

ładnie po kolei i nie ma co się pchać

Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.

 

Kanapka z serem koncentruje się bardziej od ciebie ;)

To czytałeś czy nie? Tam wszystko wytłumaczone.

I ogólnie to jestem królem poetów, ale poczytaj

tam wszystko dokładnie wytłumaczyłem,

trzeba tylko raz  przeczytać, ty może z dwa ;)

Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.

 

Autorytet to zasługa, nie przywilej - nawet króla. Wnosi Pl powiew. Kowbojki stukają ostrogą. Echo rżenie niesie. Dzień dobry na orgu.

Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.

Gdyby zmienić 100% tekstu to mógłby powstać całkiem dobry wiersz. Nie będę ukrywał, ciekawą postać sobie obrałeś za idola. Twórca "selfie" to jeden z największych fikcyjnych idoli.

 

Przez twoje komentarze znów wydaję mi się, że znam Ciebie z innego serwisu. Jednak obecnie spokojniej podchodzę do wirtualnych osobistości i pewnie jesteś jednym z wielu jakich można spotkać na każdym forum dyskusyjnym.

 

Tak czy inaczej pozdrawiam i życzę ambitnych dzieł w przyszłości twórczej na orgu.

Opublikowano (edytowane)

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.

 

Ale po co coś co jest super, zmieniać na dobre? To jakby zabierać i wyrzucać ser z makaronu!!

Trochę niemądre! No to kiedyś spróbuję!

 

 

To mój debiut. Dzięki brachu. Tobie też laseczek i wiesz, laseczek życzę.

Edytowane przez Johnny Bravo (wyświetl historię edycji)
Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.

 

Ty to nawet nie wiesz jaka śliczniutka jesteś, takie samo ciepełko, przytulasek,

a masz takie autorytety szemrane - fajnie. Ale ja tobie bym był wierny jak niebo i ziemia.

Wiesz co mała? Zluzuj pudla! Teraz ja Ci będę służył!

 

Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.

 

"Królu złoty"

 

Witamy przybysza

Co siłki się boi:

Choć męczy go przysiad 

Już wspiął się na olimp

 

Jeżeli poezja

W tych "stronach" wciąż żyje

To każdy (w tym też ja)

Ci pokłon jest winien

 

;)

 

Pozdrawiam ;)

 

 

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się


  • Zarejestruj się. To bardzo proste!

    Dzięki rejestracji zyskasz możliwość komentowania i dodawania własnych utworów.

  • Ostatnio dodane

  • Ostatnie komentarze

    • @Konrad Koper ...i nikt nie wie, skąd przychodzi, ale wszyscy czują, gdy przechodzi przez nich.
    • @Naram-sin W chwili, gdy epoka, w której przyszło mi żyć, zwraca się ku mnie z niechęcią — nie jak matka, lecz jak oschła macocha, której spojrzenie zimne, a dotyk twardy — nie potrafiłem, nie chciałem nawet, mówić jej językiem. Bo cóż znaczy język tejże epoki, jeśli nie maska jej własnego obłędu? Jakże pisać słowami, które same w sobie niosą ziarna tego zepsucia, które pragnę obnażyć? To tak, jakby opisywać więzienie tuszem nasyconym krwią niewinnych — zdradliwa to materia. Nie — buntowałem się w każdym zdaniu, w każdej sylabie. Nie ze złości, lecz z konieczności. Bo gdy świat nie mówi już do mnie po ludzku, ja też nie będę odpowiadał jego głosem. Nie będę wchodził w jego grę. Gdyż prawda, jeśli ma się objawić, nie może się posługiwać narzędziami kłamstwa.
    • Po co Twój wiersz przywdział taki patetyczny kostium? Chcesz przekazać jakąś myśl, ale czytelnik nijak nie może się jej dopatrzeć pod grubą zbroją. Wyciągasz najcięższe armaty, słownictwo, które może robiło wrażenie jakieś dwieście lat temu, nie dodając nic, co zaktualizowałoby przekaz w jakikolwiek sposób: językowy, przedmiotowy, formalny. Upadek, mrok, krwawienie, ruina, żelazne jarzmo, zgasły płomień, ból, ogrom - cały ten apokaliptyczny pakiet ma tworzyć iluzję głębi, ale to tylko pozory, bo utwór nie wychodzi poza prawdy oczywiste. Aż dziw bierze, że ten wciąż niszczony świat jeszcze istnieje. Słonko na końcu - nie mam pojęcia, skąd taki kuriozalny pomysł. W utworze pełnym wszystkich odmian dekadencji nagle pojawia się słowo rodem z wierszyków dla przedszkolaków.  Jeśli jeszcze zestawi się to wszystko z kulejącym warsztatem (wiersz nie ma rytmu, rymy są kiepskie), to całość w żaden sposób się nie broni. Najlepszą rzeczą, jaką można zrobić, aby uniknąć takich błędów, jest, po pierwsze, po drugie i po trzecie, nie sięgać po tak górnolotne tematy, nie mając nic do powiedzenia na ich temat ponad to, co każdy wie z podręczników szkolnych. A po czwarte - nie naśladować wzorców poetyckich z dawnych epok, bo jest to ożywianie trupów na cmentarzu. Epoka, w której żyjemy, nasza rzeczywistość, nasze dylematy, nasz język - są o wiele bardziej warte eksploracji, bo żywe.
    • Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.

      Nie dziwię Ci się. Naprawdę bardzo szybko się przyzwyczaiłem. 3M-y owszem, są duże, ale Honeywelle już nie, a przy okazji fajniej wyglądają.  
    • @Wędrowiec.1984 Oj,  bo zaraz mnie przekonasz :)
  • Najczęściej komentowane

×
×
  • Dodaj nową pozycję...