Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

Rekomendowane odpowiedzi

Opublikowano

Drogi dzienniku!

Poznań, 30.07.2017 r.

Godzina 08.11, nie mogłem spać, wstałem więc, zrobiłem kawę, a następnie stworzyłem to:

""A czas biegnie nieubłaganie..." - zgasiła papierosa, wzięła ostatni łyk kawy, ale tej rozpuszczalnej z mlekiem i 1,5 łyżeczką cukru, wstała i wyszła. [...]

Po ostatnim wywiadzie padała z nóg. Na przydrożnych zegarach wybiła godzina 20.00. Eryka przez okno autobusu z zaspanymi oczami wpatrywała się w prawie opustoszałe miasto. Deszcz padał niemiłosiernie, tylko słuchawki w jej drobnych uszach umilały tą dość szarą i beznadziejną chwilę.

Autobus zatrzymał się na ul.Cybulskiego. Dziewczyna wysiadła i zarzucając kaptur pobiegła w stronę sklepu, uwielbiała go. Był bardzo malutki, ale wszystko się w nim mieściło, a szczególnie uwielbiała, kiedy rozmaite zioła wisiały pod sufitem, dzięki temu dokładnie było czuć ich aromat. Z boku, obok miniaturowego okienka z drewnianymi okiennicami stał stos garnków, nie były one na sprzedaż, znajdowały się tam głównie w celu dekoracyjnym. Drzwi były dość nowe i nie pasowały do tajemniczego wystroju tego miejsca, tuż koło nich swoje miejsce miały skrzynki z warzywami i owocami, a za nimi skromna, fiołkowa lada [...]. Szła z plastikową torbą, ze słuchawkami w uszach, patrząc przed siebie, na miasto, które nigdy nie zaśnie, które okrył deszcz."

Naprawdę jestem ciekawy, ile litrów kofeiny dzisiaj dostarczę swojemu organizmowi.

Bruno Clock

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się


  • Zarejestruj się. To bardzo proste!

    Dzięki rejestracji zyskasz możliwość komentowania i dodawania własnych utworów.

  • Ostatnio dodane

  • Ostatnie komentarze

    • @MIROSŁAW C. tutaj zawsze warto się zaczytać, tak jest i tym razem, refleksyjnie pięknie. Czasami tylko…mam wrażenie lekkiego przepoetyzowania, ( ale ono i mnie jest nieobce ;),   pozdrawiam.
    • @Annna2Bardzo dziękuję! Wiem, że lubisz i znasz historię. Twoja twórczość o tym świadczy. Jeżeli chodzi o powiązania, przyczyny - jest to temat rzeka, bo w przeszłośc nie jest czarno-biała. Ja nie pisałam o historii, ale o ludziach, którzy tak ją traktują. Pozdrawiam. 
    • To pisanie płaskie, chorobliwie schematyczne, bez pogłębionego rysu psychologicznego PL- ki, jałowe jako wysyp nadpobudliwych skojarzeń z nadmiarem jaków , którymi możnaby obdzielić zoo. Nienawidzisz bohaterki ? Odczłowieczająca pogarda, to stara zagrywka bolszewików  i wiele mówi o wartościach samego autora,  współczuję , bo stukasz w dno z upartym , równomiernie nudnym natężeniem, które nie przekłada się na lepszą sztukę bo ile można bić w bębenek na tę samą nutę

      Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.

      , ha, ha? Własną wrażliwość zabija się tylko raz, masz już to za sobą i podpieranie się ideami i cytatami jest zwykłym wycieraniem sobie ust, a Twoja przegrzana bańka nie uczyni Cię mistrzem.    Zakiwałeś się wierszykowo. I możesz się wypruwać z ordynarnymi odzywkami, mnie już - znudziłeś;)))), a to w sztuce niewybaczalne.    
    • Ten tekst wymaga nakładu pracy, bo jest strasznie nierówno i źle się czyta. @Szejker Byłoby dobrze, gdyby każdy wers miał tyle samo sylab np 10 i byłaby również mile widziana średniówka, czyli równy podział w każdym wersie np 5+5, 4+6, 6+4 itp   Pozdrawiam.
    • @SuzanaD to takie „pisanie wrażliwością”, ładne, subtelne, przekonuje pomimo powtórzeń (jakby, jakby,jakby), a i wniosek jest dość banalny, bo oczywiście należą do tej samej historii - ( historii opisywanego budynku), może lepsze słowo „ epoka”, „ czasy”?   pozdr.
  • Najczęściej komentowane

×
×
  • Dodaj nową pozycję...