Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

Rekomendowane odpowiedzi

Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.


zauwazylem ze na tym forum jest parcie w kierunku dzielenia haiku na gatunki. biorac pod uwage ze medrzec nie dzieli a laczy czemu to ma sluzyc ?
pietrek

Zauważyłeś, że do nazwy "haiku" coś się dokleja, ale nie zauważyłeś,
że jest wręcz przeciwnie - nie słuzy to dzieleniu haiku, tylko łączeniu.

Haiku klasyczne i modern różnią się przede wszystkim podejściem
do kigo jako sposobu przekazywania nastroju.

Wszystkie rodzaje haiku łączy to, że (1) haiku jest utworem krótkim,
(2) składa się z dwóch części i to, że (3) stosowana jest zasada:
"pokaż co widzisz, a nie tłumacz co czujesz".

Coś innego w ogóle nie zasługuje na miano "jakieśtam" haiku.
Wymagania wydają się śmiesznie proste, ale wiekszość utworów
autorów debiutujących na tym forum ich nie spełnia.

A jak odróżnić dobre haiku od miernego? Bardzo łatwo.
Dobre haiku, to haiku, po którego przeczytaniu Czytelnik nie zadaje
sobie pytania: "I co z tego?"

Pozdrawiam,
Grzegorz
Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.


zauwazylem ze na tym forum jest parcie w kierunku dzielenia haiku na gatunki. biorac pod uwage ze medrzec nie dzieli a laczy czemu to ma sluzyc ?
pietrek

Zauważyłeś, że do nazwy "haiku" coś się dokleja, ale nie zauważyłeś,
że jest wręcz przeciwnie - nie słuzy to dzieleniu haiku, tylko łączeniu.

Haiku klasyczne i modern różnią się przede wszystkim podejściem
do kigo jako sposobu przekazywania nastroju.

Wszystkie rodzaje haiku łączy to, że (1) haiku jest utworem krótkim,
(2) składa się z dwóch części i to, że (3) stosowana jest zasada:
"pokaż co widzisz, a nie tłumacz co czujesz".

Coś innego w ogóle nie zasługuje na miano "jakieśtam" haiku.
Wymagania wydają się śmiesznie proste, ale wiekszość utworów
autorów debiutujących na tym forum ich nie spełnia.

A jak odróżnić dobre haiku od miernego? Bardzo łatwo.
Dobre haiku, to haiku, po którego przeczytaniu Czytelnik nie zadaje
sobie pytania: "I co z tego?"

Pozdrawiam,
Grzegorz


dobra moge zrozumiec roznice w podejsciu do "kigo" tylko jakie to ma znaczenie w praktyce ? czy modern-haiku jest czyms gorszym od folk-haiku czy haiku-haiku ?
co do tych zasad to ciekawe podejscie bo oznacza ze ty nie spisujesz haiku tylko je konstruujesz. jesli wziac pod uwage ze haiku ma byc zlepkiem slow wytworzonym przez podswiadomosc przy odpowiednim stanie umyslu to wyglada na to ze nie ty jestes ich autorem :)

p.s.
wedlug mnie wiekszosc debiutow tutaj to jednak jest haiku. ludzie pisza je kierujac sie intuicja w postrzeganiu i to jest bardzo odobista poezja, nie znam bardziej osobistej. nie musza znac szczegolowych zasad tworzenia haiku by uzywac tej formy do wywalenia czegos z siebie podobnie jak nie trzeba znac technologii produkcji bomby atomowej zeby nacisnac guzik :) proponuje wiec uszanowac ich odwage ze je tu prezentuja.

szacunek
tp
Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.



?
A to niby dlaczego?
Utwór pozostał niezmienny natomiast różne są komentarze (choć większość konkretnie do niego się nie odnosi).

pozdrawiam
Piotr

No więc właśnie.Ponieważ uważam, że Pana, to modern haiku i chciałam dowiedzieć się czy istnieje, czy jest jakiś limit[a tu,ostatnio, oczopląsu można dostać].
Ale już nie zawracam głowy, Sionek pisał na ten temat, poszukam.
W razie czego, ponowię pytanie
pozdr. aneta
Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.



dobra moge zrozumiec roznice w podejsciu do "kigo" tylko jakie to ma znaczenie w praktyce ? czy modern-haiku jest czyms gorszym od folk-haiku czy haiku-haiku ?

W praktyce dochodzi do tego, że ktoś kto pisał modern haiku nie zwracając
uwagi na kigo, zaczyna po pewnym czasie doceniać ten sposób przekazywania
nastroju i pisać haiku z kigo.


co do tych zasad to ciekawe podejscie bo oznacza ze ty nie spisujesz haiku tylko je konstruujesz. jesli wziac pod uwage ze haiku ma byc zlepkiem slow wytworzonym przez podswiadomosc przy odpowiednim stanie umyslu to wyglada na to ze nie ty jestes ich autorem :)

Obrazy działają na podświadomość autora wzbudzając w nim konkretne
uczucia, skojarzenia. Olśnienie daje pomysł. Resztę trzeba dopracować.
Większość debiutantów opisuje swoje przeżycia, skojarzenia ubiera w
przenośnie. A haiku to coś zupełnie innego. Autor haiku nie opisuje jakie
w nim powstały uczucia, tylko podaje Czytelnikowi opis obrazów, by i on
przeszedł podobną drogę. Nie opowiada z jakiej to niewiarygodnie trudnej
sytuacji strzelił gola, tylko wystawia Czytelnikowi piłkę i to Czytelnik
strzela gola.


p.s.
wedlug mnie wiekszosc debiutow tutaj to jednak jest haiku. ludzie pisza je kierujac sie intuicja w postrzeganiu i to jest bardzo odobista poezja, nie znam bardziej osobistej. nie musza znac szczegolowych zasad tworzenia haiku by uzywac tej formy do wywalenia czegos z siebie podobnie jak nie trzeba znac technologii produkcji bomby atomowej zeby nacisnac guzik :) proponuje wiec uszanowac ich odwage ze je tu prezentuja.

Nie mam nic przeciwko debiutom. Każdy z nas przyszedł tu, by je czytać.
Nie mam jednak nic przeciwko temu, by ktoś, kto wysyła coś na forum pt.
haiku przeczytał przynajmniej 300-400 haiku Mistrzów.
Można nie znać zasad tworzenia haiku, ale nie wiedząc w jaki sposób Czytelnik
czyta haiku Autor nie powinien się spodziewać zachwytu nad takim pisanym
w ciemno utworem pt. "czy to haiku?"
A odwaga ukryta pod pseudonimem jakoś mi nie imponuje ;-)

Pozdrawiam,
Grzegorz



Opublikowano

Nie mam nic przeciwko debiutom. Każdy z nas przyszedł tu, by je czytać.
Nie mam jednak nic przeciwko temu, by ktoś, kto wysyła coś na forum pt.
haiku przeczytał przynajmniej 300-400 haiku Mistrzów.
Można nie znać zasad tworzenia haiku, ale nie wiedząc w jaki sposób Czytelnik
czyta haiku Autor nie powinien się spodziewać zachwytu nad takim pisanym
w ciemno utworem pt. "czy to haiku?"
A odwaga ukryta pod pseudonimem jakoś mi nie imponuje ;-)

Pozdrawiam,
Grzegorz

jakos nie wierze zeby ktos kto wchodzi tu z czyms tak osobistym jak haiku nie czytal najpierw tego co pisza tu inni. osobiscie zbieram haiku od kilku lat i zanim trafilem na ta strone szukalem polskich haiku po calej sieci, przeczytalem ich setki. lubie wielu autorow chociaz znam ich tylko z ksywy (macheq, Iza Koter, Marek Szyryk, Bagger, Waldemar Frackiewicz, Oliko i jesze wielu innych). haiku nie jest juz samotna wyspa i mnostwo ludzi je czyta i pisze nie majac odwagi ich opublikowac. czy wydaje ci sie kolego ze latwo jest opublikowac haiku nawet w ukryciu pod pseudonimem ? pokazujesz kawalek siebie wiedzac ze inni to ocenia i zapewniam ze boli to tak samo jakbys sie podpisywal imieniem i nazwiskiem.

a tak gwoli wyjsnienia z jakiej choinki sie urwalem na www.poezja.org wchodze mniej wiecej od pol roku i od jakiegos czasu zauwazylem ze spada jakosc. autorzy tutaj staja sie purystami zamykajac sie w standardach sylab, pojeciach kigo, okazujac czolobitnosc coniektorym... od jakiegos czasu tresc jest coraz slabsza zato technicznie sa coraz lepsze. potrzeba bylo swiezej krwi wiec zaczalem mowi o was na czacie na Onecie i zjawilo sie pare osob ktore pisza przynajmniej nie gorzej niz ludzie tutaj. trzeba dac im szanse mowiac gdzie popelniaja bledy, proponujac jakies konkretne zmiany zamiast wjezdzac im "w kanal" mowieniem "to nie jest haiku !". ja nie jestem poeta, w zyciu napisalem moze ze 4 haiku z ktorych tylko jedno tutaj zamiescilem ale zbieram haiku i zalezy mi zeby byly zywe i mialy glebie.

Pietrek

Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.



Tygrysie, nigdy nie oceniałem głębi czyichś uczuć. Ocenie podlega jedynie
sposób ich wzbudzania u Czytelnika. Czy jest to sposób charakterystyczny
dla haiku, czy jakiś inny. Można napisać wspaniałe haiku prawie o niczym,
można też skopać utwór o najgłębszych dostępnych człowiekowi uczuciach.

Uważam, że mniejszego urazu psychicznego doznaje Autor dowiadując się
ode mnie, że uczucia nie zostały przekazane tak, jak to się robi w haiku, niż
czytając Twój komentarz, w którym piszesz, że tematyka utworu jest banalna.
Pewne uwagi zastosuj najpierw do siebie.

Pozdrawiam,
Grzegorz

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się


  • Zarejestruj się. To bardzo proste!

    Dzięki rejestracji zyskasz możliwość komentowania i dodawania własnych utworów.

  • Ostatnio dodane

  • Ostatnie komentarze

    • @Robert Witold Gorzkowski  Robert mądre słowa. To, że są ludzie którzy unieważniają przeszłość- nie to nieprawda. Dlatego lubię też historię- bo wszystko już było, zdarzyło się i zdarza- może teraz w wersji unowocześnionej. bo np w bitwie pod Waterloo wygrały balony( odpowiednik dzisiejszych dronów) jako zwiad. Napoleon miał coś na kształt dzisiejszego ministra obrony panią  Madeleine-Sophie Blanchard- doskonałą areonautkę. I zrezygnował z tamtejszych dronów
    • Jest w niteczkach  babiego lata, targanych deszczem  i tańczącymi listkami, z ptakami wpatrzonymi  w horyzont za braćmi,  na drogę odlotu,  towarzyszami.   Widać ją senną,  z zamyśloną tęsknotą syconą żalem po tym,  co nie wróci. Z chryzantemami  w złoto-białych dywanikach, które szron poranny  i srebrzy i smuci.   W plonach lata  zamkniętych w purpurze, w kolorach żółtych,  zielonych, czerwonych, z zachodzącym,  kulistą bielą księżycem, tulącym do snu  gasnący dzień utrudzony.   Widzę ją matką listopada - króla świec i chybotliwych płomyków, majestatycznie wzywającego  do pokory co rok milczącej,  pośród grobów i ołtarzyków.   Taką jak my zamyśloną, gdy w krople deszczu wsłuchani, idziemy, ubożejący w jutra, wspominać tych,  co pamiętane wczoraj, bezpowrotnie już utracone, w każde dziś liczyli z nami.   Jesieni już pełno. Chmury sennie płyną  pod błękitem. Mglisty baldachim nade mną, a mroczne okna  straszą każdym świtem.  
    • zgubiliśmy sens  tego co wczoraj  było nie tyłko snem    dziś jest utopią  podarowanym obrazem  mieniącego się świata   zdawał się  być smakowitym owcem    niedojrzały  spadał na ziemię    9.2025 andrew  
    • @Annna2 zgadzam się, to nieprawda, choć różnie jest płacz postrzegany...  
    • @Annna2 to prawda od Unduli wszystko się zaczęło trafna uwaga Aniu. @Robert Witold Gorzkowski jak to mówił Starowieyski wszystko już było. Zawsze denerwowało mnie w rozmowach z nim że nie cenił poezji ale trzeba mu wiele wybaczyć bo myśli miał przednie. Co racja to racja jak się weźmie cokolwiek co powstało niedawno czy mówimy o obrazach rzeźbie pisarstwie to zawsze znajdziemy pierwowzór w przeszłości. Na studiach dostawałem amoku od latających zdjęć wystrzeliwanych przez naszego profesora na aulę krzyczał przynieście mi coś czego nie widziałem a śmiecie przynosić na zaliczenia zdjątka z rodzinnych albumów. I to działo się w czasach kiedy robienie zdjęć nie było dostępne od już od ręki. Więc czym staje się dzisiejsza sztuka kopią przeszłości? I tylko nasza wiedza i pamięć fotograficzna wpływa na to jak ją postrzegamy.
  • Najczęściej komentowane

×
×
  • Dodaj nową pozycję...