Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

Rekomendowane odpowiedzi

Opublikowano

Pokolenie - O nieśmiałym wejściu w dorosły świat młodego człowieka

 

Zostawili mnie samego z pokoleniem

Przemijają wychowania szkliste cienie

Zostawili mnie samego, odpowiedzialny za niego

Czarny łabędź leci, wystrzępione plemię

 

Mroczne dusze pochłonęły ciepłe serca

To euforia a to znów stara udręka

Odstawili jurną skuchę, wąż nam wpełza za pazuchę

Zaraz skończy się niespotykana werwa

 

Mówisz "Zrobię", oni mówią "W końcu zrób to"

Tylko Ty możesz uratować ludzkość

Całe życie oszukane, kiedy budzisz się nad ranem

I skruszony już bez łez odrzucasz duszność

 

// Witam, chętnie zapoznam się z Waszą konstruktywną krytyką :)

Dopiero zaczynam jakąkolwiek przygodę z pisaniem choć już kiedyś

próbowałem się do tego zebrać.

Witam wszystkich i pozdrawiam

Janyc

 

 

 

Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.

jeśli za wychowanie ta odpowiedzialność, to "za nie", a nie "za niego".

Musisz zwracać uwagę na takie rzeczy, bo tekst od razu staje się niewiarygodny.

skąd ten łabędź i dlaczego obok wystrzępiane plemię? Dla mnie niezrozumiałe i nieuzasadnione. Wiersz, to trochę jak skrzętnie sporządzone danie. Mam wrażenie, że Twoje składniki, trochę są przypadkowe.. Może następny, a moze w tym coś zmień?

Pozdrawiam.

Opublikowano

"niego" dotyczy łabędzia, łabędź to jednostka, fragment plemienia - pokolenia, zamierzam rozwijać kolejne strofy co być może wyjaśni te niuanse i sprawi, że wiersz będzie bardziej czytelny

Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.

Ok, ale o łabędziu piszesz w wersie poniżej, a "niego" użyłeś wcześniej , więc rozumiesz, że to trochę może mylić, bo do podmiotu odnosimy się z reguły po jego określeniu, nie przed. Ty mówisz o "nim", zanim jeszcze dowiadujemy się o "jego" istnieniu. O to mi chodzi. :)

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się


  • Zarejestruj się. To bardzo proste!

    Dzięki rejestracji zyskasz możliwość komentowania i dodawania własnych utworów.

  • Ostatnio dodane

  • Ostatnie komentarze

    • @m1234wiedzialem, że nie zrozumiesz, szkoda mojego czasu. Dziękuję za niezrozumienie i pozdrawiam fana.   PS Żarcik etymologiczny od AI       Etymologia słowa "fun" nie jest w pełni jasna, ale prawdopodobnie wywodzi się ze średnioangielskiego, gdzie mogło oznaczać "oszukiwanie" lub "żart" (od XVI wieku). Z czasem znaczenie ewoluowało w kierunku "przyjemności" i "rozrywki", które są obecnie głównymi znaczeniami tego słowa.  Początkowe znaczenie: W XVI wieku angielskie słowo "fun" oznaczało "oszukiwanie" lub "żart". Ewolucja znaczenia: W XVIII wieku jego znaczenie ewoluowało w kierunku "przyjemności" i "rozrywki". Inne teorie: Istnieją spekulacje, że słowo "fun" mogło pochodzić od średnioangielskich słów "fonne" (głupiec) i "fonnen" (jeden oszukuje drugiego). 
    • Po drugiej stronie Cienie upadają    Tak jak my  I nasze łzy    Bo w oceanie nieskończoności  Wciąż topimy się    A potem wracamy  Bez śladu obrażeń    I patrzymy w niebo  Wszyscy pochodzimy z gwiazd 
    • na listopad nie liczę a chciałbym się przeliczyć tym razem
    • Dziś dzień Wszystkich Świętych: Na płótnach ponurych I tych uśmiechniętych, Ale wspomnij zmarłych, Nie tych, co tu karły, – Co drzwi nieb otwarli! Choć w spisach nie ma, Bo jakieś problema... – Na dziś modlitw temat!?   Ilustrował „Grok” (pod moje dyktando) „Nierozpoznany święty”.

      Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.

    • Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.

      No dobrze, wyobrażam sobie, i - owszem, widzę to - ale  to ułuda, bo zastawiłeś pułapkę! Bo wiesz, że tym "nasze małe rozterki" rozciągnąłeś, rozpostarłeś wręcz przestrzeń płaską jak step, wyjałowioną, uśrednioną do granic możliwości... A te "rozterki", to przecież szerokie pasma gór, himalajów nawet! tych miriadów indywidualnych znaczeń, wcale nie nieistotnych, czy drobnych :) Toż w tym jest istota, że każdy patrzy własnymi oczami, każdy z osobna sięga w głąb i decyduje o skali przeżyć... Zatem nie ma "jednej taśmy", a każda taśma z osobna ma swój przebieg i swoją dramaturgię. Kręcę swój film i nawet, jeżeli świat staje na głowie, to raz to jest śmieszne, a raz nie, ale to ja o tym decyduję :)
  • Najczęściej komentowane

×
×
  • Dodaj nową pozycję...