Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

Rekomendowane odpowiedzi

Opublikowano (edytowane)

W czerni wystarczy odejść od stereotypu,
rozsupłać splątane. Światło
wpisuje się w przestrzeń, rozchodzi
po kościach. Jesteś w nim

niekoniecznie bez skazy. Dzieląc zimne,
na zimne dmucham. Cokolwiek to znaczy,
jestem absolutną próżnią, wszystkim i niczym.
Przeniknij i zostań. Rozproszenia zmieniają
kierunek.

Edytowane przez tetu (wyświetl historię edycji)
Opublikowano

Witam - dla mnie super - jest bardzo ciekawie.

                                                                                                 Udanego popołudnia ci życzę.

                                                                              

Opublikowano

Nie jest łatwo w czerni cokolwiek robić, ale czasem siłę daję rozsupływanie. Światło jak krew. Jak życiodajny szpik. 
Bardzo dobry metafizycznie odniesiony wiersz. :-) 

Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.

Z próżnią jest wszystko przed nami, jak w nowym mieszkaniu, a meblowanie, to cała przyjemność przecież.

Gorzej jest z czarną dziurą, tak ściąga że nawet witamina d3 nie pomoże,

bo przenikasz w cierpieniach rozciągając się od stóp kilometrami.

to w każdym kolorze da się

ważne zostawiać prześwity

inaczej w zduszonym formacie

jest zacier brak okowity

;)

Dobry wiersz tetu. I sorki, próbowałem Cię na wierzchu usadowić - nie wiem co jest, nie mogę i usunąć też się na dajesz.

@tetu

Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.

Niby racja Janko. Osobliwość należy omijać, bo zrobi z Ciebie miazgę, podobno;)
Choć niejaki Dokuczajew rosyjski fizyk opublikował wyliczenia, które dają nadzieję, że nie będzie nas tam czekał aż tak straszny i okrutny los:) Może warto się wybrać?

W jedną stronę oczywiście;)
To prawda że w każdym kolorze można. Jest przecież podczerwień, ultrafiolet, i te bardzo przenikliwe, energetyczne fale, ale ze względu na niezdrowe promienie, takich wirów raczej też należy unikać. Dobra, bo trochę zbaczam:)  Najważniejsze jednak są prześwity, światło, które daje nadzieję i tego się trzymajmy
 "inaczej w zduszonym formacie jest zacier brak okowity" :)
 Dzięki piękne za ciekawy komentarz. Tym wierzchem i tym że nie mogłeś, w ogóle się nie przejmuj:P Pozdrówka.

Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.

 

Don, fajnie że punktują. No i rzutowanie za trzy:) Cokolwiek to znaczy;) 
Dzięki i pozdrawiam.

Co do rozpraszań, powiem szczerze, że zastanawiałam się nad tym. Mi też bardziej pasują rozprosznia:D ale wujek google mówi co innego. Wszędzie piszą o rozpraszaniu światła:)

Fenks za ponowny wgląd.

Opublikowano

Ale mi Don zabiłeś haka. Ok. Muszę zdecydować.
Światło jest rozpraszane, ale jego cząsteczka np foton jest już rozproszona więc...  ku rozproszeniu się skłonię:) Dzięki.  

  • 2 tygodnie później...
  • 3 tygodnie później...

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się


  • Zarejestruj się. To bardzo proste!

    Dzięki rejestracji zyskasz możliwość komentowania i dodawania własnych utworów.

  • Ostatnio dodane

  • Ostatnie komentarze

    • @FaLcorN Wymuskane w treści i obrazie. Ta nieuchwytność, to jak bieg za własnym ogonem:). No i kto człowiekowi tego zabroni.  Z podobaniem, pozdrawiam. 
    • @huzarc   dziękuję szanowny Kolego:)         @Marek.zak1   Marku.   pisałem tekst kilka dni temu gdy było biało i minus sześć:)   klimat:)))   dziękuję bardzo:)      
    • @tie-break   przede wszystkim przepraszam za wcześniejszy błąd w czasowniku - poprawił mi słownik w iPhonie. Dla mnie hasło „prawda w poezji” da się rozłożyć na trzy poziomy – trochę jak w nauce, tylko zamiast Wszechświata mamy ludzkie doświadczenie.   1. Realistycznie: zakładam, że coś jest na początku – realne przeżycie, sytuacja, stan psychiczny, konflikt. Coś, co istnieje poza tekstem i przed tekstem. 2. Epistemicznie: czytelnik ma dostęp tylko do modelu tego „czegoś”, czyli do wiersza. Wiersz jest zawsze przybliżeniem – mniej lub bardziej udaną próbą uchwycenia struktury tego stanu. 3. Informacyjnie: „prawdziwy” wiersz to taki, który przy możliwie małej ilości ozdobników przenosi jak najwięcej konkretu doświadczenia – ma mało szumu, dużo sensu. Zły wiersz to albo szczere przeżycie podane chaotycznie i banalnie, albo perfekcyjna forma, w której nie ma już żadnego własnego stanu, tylko martwa estetyzacja.   W tym sensie zgadzam się z Tobą: można mieć tekst „faktycznie przeżyty”, a jednocześnie artystycznie nieudany; można mieć utwór formalnie dopieszczony, a w środku pusty. Prawda w poezji nie siedzi ani wyłącznie w biografii, ani wyłącznie w sztuczkach formalnych, tylko w stopniu, w jakim wiersz staje się uczciwym i nośnym modelem doświadczenia – takim, który potrafi w czytelniku wywołać coś więcej niż tylko „ładne, cudo, arcydzieło”.
    • @M jak Malkontent Cała prawda o portalach randkowych. Ludziom nie chce się nawet spotkać na kawie, pogadać. Zamknięci w egocentrycznych bańkach nie mają najmniejszego zamiaru się wysilać, marnować swoich zasobów, aby zbudować jakąś relację. Bo po co? Nowomodna psychologia uczy, że nie należy nic z siebie nikomu dawać.  Zostaje AI. Coraz powszechniejsze stają się pseudozwiązki romantyczne z chatbotami. AI nie ma przecież potrzeb, wymagań, złych dni, oczekiwań. Emocji też nie ma, ale to nieistotne. Ma być przyjemnie, na wypasie, i dobrze dla ego. Trochę przewidywalna końcówka, za to podoba mi się realizm tej cyfrowej scenki.
    • Zgadzam się z poprzednikiem, piszesz, jak w transie i dajesz się unosić temu, o czym piszesz. Tutaj znowu fajnie wyszło, ale timing gorszy, bo u mnie plus osiem:). Pozdrawiam
  • Najczęściej komentowane

×
×
  • Dodaj nową pozycję...