Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

Historia edycji

Należy zauważyć, że wersje starsze niż 60 dni są czyszczone i nie będą tu wyświetlane

Nie ma edycji historii do wyświetlenia lub ten wpis był edytowany przez moderatora.



  • Zarejestruj się. To bardzo proste!

    Dzięki rejestracji zyskasz możliwość komentowania i dodawania własnych utworów.

  • Ostatnio dodane

  • Ostatnie komentarze

    • @Wiesław J.K. Dziękuję

      Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.

    • @Migrena pamiętam ten wiersz, siedzialam na balkonie, czytałam  i płakałam, bo wszystko wróciło...   Dobrze, ze znów sie tu znalazł, dziś w ten szczególny dzień.   To wyjątkowy wiersz.    Ukochuję Cię całym swym duchem

      Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.

         
    • @bazyl_prost A bo i tego jeszcze nie wiem, bo nie wiem, czy przestało już ścigać. Bo nie mówią takich rzeczy. Wszystko tajne przez poufne, choć lata we wszystkich kierunkach :)) To naprawdę zabawne. 
    • Spojrzawszy na tytuł, pomyślałam sobie - eeee... Jakoś tak mi zapachniało typowym grafomańskim patosem, ale na szczęście sam wiersz mnie bardzo pozytywnie zaskoczył. Oczywiście, że jesień boli, bo przypomina o tym, o czym chcielibyśmy zapomnieć. Obraz słońca w drugiej cząstce jest niezwykle plastyczny, impresyjny, świetnie oddaje mglistość obrazu, rozproszenie, nieostrość... No i wreszcie docieramy do znakomitej trzeciej strofki, bardzo bogatej w odniesienia. Podpalony latawiec rzeczywiście symbolizuje kres niewinności. Zważywszy na ciężkie, pełne strachu i rozpaczy czasy, w jakich żyjemy, ta symbolika wykracza daleko poza nieświadomie okrutną dziecięcą zabawę. Tym latawcem jest cały świat, którym przerażająco bawi się ludzkość, a dzieciństwo dawno przestało kojarzyć się z czymś jasnym, dobrym i bezpiecznym. W co bawią się na przykład dzieci, które w swoim życiu doświadczyły wszystkich okropieństw wojny? Jesień ze swoim "memento" jest bardzo uważną, przenikliwą i bezwzględną obserwatorką i towarzyszką, która ogniskuje w sobie wszystkie rodzaje bólu (w ten sposób początek z końcem wiersza bardzo zręcznie się łączą, śreżoga umieszczona pomiędzy nimi staje się wybitnie złowieszcza, niepokojąca).  
    • @wierszyki Kiedyś znajomy ocalił od ścięcia aleję wierzb, wkładając do dziupli Maryjki. Samozwańczy drwale rezygnowali z planu likwidacji obrośnietej wierzbami drogi. Maryjki nadal w wierzbach tych mieszkają.  @Robert Witold Gorzkowski peronifikuję gipsową figurkę, ale czemu nie? @Annna2 Maryja i Mateńka mają miękkość w sobie.  @huzarc dziękuję jesiennie.    Mówię poważnie, żeby poszukać ma grobach wyblakłe Maryjki, koloru im dodać.  Ściskam, dodając tekściki. Bb @violetta niestety, nie rozumiem komentarza Violu. 
  • Najczęściej komentowane

×
×
  • Dodaj nową pozycję...