Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki
🎄 Wesołych świąt życzy poezja.org 🎄

Rekomendowane odpowiedzi

Opublikowano (edytowane)

ucieknijmy w świat daleki
tam gdzie nikt nas nie odnajdzie
spójrzmy prosto w oczy prawdzie
nic tu po nas same bzdety

 

tylko drogi poplątane
koromysłem dziwnych zdarzeń
tam za lasem czas pokaże
czy nam szczęście będzie dane

 

lazur nieba płynie deszczem
wiatr zamiata nasze ślady
nie bój się i nie bądź blady
dobra pora na ucieczkę

 

24.01.2019r.

 

 

Edytowane przez Maria_M (wyświetl historię edycji)
Opublikowano

Mario, rozumiem, że to ucieczka, ale za bardzo się spieszysz. :)

Nie pasuje mi "koromysło" - przecież służy ono do noszenia wiader. Może lepszy byłby kołowrót?

W trzecim wierszu drugiej zwrotki powinno być "pokaże", bo nie chodzi przecież o karanie.

 

Ale ogólnie wiersz mi się podoba. Jest krótki, zwięzły, zgrabnie napisany, ma jasny i, powiedziałabym, kuszący przekaz.

A poza tym pojawia się motyw prawdy... :)

 

Pozdrawiam

Opublikowano

Ach ten mój telefon!

Dziękuję, już poprawiłam. Koromysłem róźnych zdarzeń- chodzi mi o to, że nosimy na sobie ciężary związane z problemami i trudami życia. Osoby, które w ten sposób nosiły  ciężary (np. wodę) zawsze musiały się pilnować żeby utrzymać równowagę, bo w przeciwnym razie, daleko nie zaszły. 

Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.

 

OK, rozumiem. Spróbowałam to sobie wyobrazić i przypomniała mi się zabawna sytuacja. Kiedyś niosłam pod pachą wielką ale bardzo cienką płytę wiórową i kiedy powiał wiatr, zaczęłam się obracać wkoło, bo dął w płytę jak w żagiel. Nie mogłam się zatrzymać i bardzo się z siebie śmiałam. :)))

 

Pozdrawiam

Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.

 

Zasadniczo uważam, że autor nie powinien "opowiadać" swoich wierszy - to wiersz ma przemawiać - ale czasami wyjaśnienia są bardzo pomocne, bo pomagają zobaczyć tok rozumowania. To Forum daje też możliwość upewnienia się, czy autor się przypadkiem nie pomylił - co czasem się zdarza. :)

Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.

 

Ach, uciec stąd przed siebie, 

ach, uciec daleko!

Jedna rzeka - to mało:

dopiero za rzeką

sto dwudziestą przystanąć,

zaczerpnąć powietrza;

tam trawa jest zieleńsza,

woda tam jest lepsza;

ludzie może życzliwsi,

zegar wolniej kroczy...

Ach, uciec stąd przed siebie,

gdzie poniosą oczy!

 

Opublikowano

Witam -   najprościej uciec i zostawić wszystko tylko czy ma to sens

przecież tam gdzie się wybierasz  nuda  zabije - przecież

 życie  na tym polega żeby walczyć  bić się o swoje racje.

No ale skoro tam ci będzie lepiej mówi się trudno nie 

zatrzymuje na siłę  - powodzenia życzę.

                                                                                   Dużo lepszego życzę.                              

 

Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.

Witam - tak się mówi  - gdy nie ma codziennych problemów 

ani wyzwań to tylko nuda została.

                                                                                                                              Pozd.

Opublikowano

Czasem ucieczka jest jedynym rozwiązaniem (w toksycznych relacjach).
Czasem daje oddech, aby człowiek się nie udusił i nabrał sił po powrocie.

Nie zawsze ta ucieczka jest czymś negatywnym, bo ktoś stchórzył.

O! Np. książka Moje dwie głowy mówi o jedynym wyjściu jakim jest ucieczka.

Trzymaj się Marysiu. A peel niech robi co uważa za stosowne. 

Ci co mają być, będą zawsze. A tych co ma nie być, lepiej żeby znikli czasem na jakiś czas, a czasem na zawsze. Życie.

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się



  • Zarejestruj się. To bardzo proste!

    Dzięki rejestracji zyskasz możliwość komentowania i dodawania własnych utworów.

  • Ostatnio dodane

  • Ostatnie komentarze

    • Gdy pierwsza skrząca gwiazda, Jakby zagubiona, maleńka, samotna, Zamigoce na tle wieczornego nieba, Oznajmiając wigilijnej wieczerzy czas… A we wszystkich Polski zakątkach, W przystrojonych odświętnie domach, Trwająca od rana krzątanina, Z wolna dobiegnie już końca…   W blasku świecy przy wigilijnym stole, Zatańczą nasze świąteczne emocje, Niewidzialnymi nićmi z sobą splecione, Niczym złote włosy anielskie.   Strojna w bombki i łańcuchy choinka, W blasku wielokolorowych lampek skąpana, Ucieszy oczy każdego dziecka, Błyszczącą betlejemską gwiazdą zwieńczona… A pod choinką stareńka szopka, Z pieczołowitością misternie wyrzeźbiona, Opowie malcom bez jednego słowa, Tę ponadczasową historię sprzed tysięcy lat...   W blasku świecy przy wigilijnym stole, Biorąc ułożony na sianku opłatek, Zbliżając się z wolna ku sobie, Wszyscy wkrótce obejmiemy się czule,   Wnet z głębi serc, Popłyną życzenia szczere, W najczulsze słowa przyobleczone, By drżącym od emocji głosem wybrzmieć… Wszelakich sukcesów w życiu codziennym, W szkole, w domu i w pracy, Szczęścia, bogactwa, pieniędzy, Lat długich w zdrowiu i pomyślności…   W blasku świecy przy wigilijnym stole, Jedno pozostawione puste nakrycie Echo dawnych zapomnianych już wierzeń, Przypomni tamte stare tradycje,   Gdy pełna czerwonego barszczu chochla, Dotknie ze stukiem każdego talerza, A po przystrojonych odświętnie wnętrzach, Rozniesie się już jego aromat, Wybijający kolejną godzinę stary zegar, Przypomni o upływających latach życia, Gdy w kącie stara pozytywka,  Zagra kolędę znaną z dzieciństwa…   W blasku świecy przy wigilijnym stole, Gdy za oknem prószy wciąż śnieg, Tlą się w pamięci wspomnienia odległe, Czasem mgłą niepamięci zasnute.   Przy wigilijnych potrawach, Zajmie nas niejedna długa dyskusja, O tym jak z biegiem kolejnych lat, Zmieniała się nasza Ojczyzna… A na przyszłe lata pewnie snute plany, Przecinane przez głośne krzyki W sąsiednich pokojach bawiących się dzieci, Wzbudzą często serdeczne uśmiechy…   W blasku świecy przy wigilijnym stole, Dadzą się czasem słyszeć szepty anielskie, Tak melodyjne choć cichuteńkie, W myślach naszych niekiedy odzwierciedlone.   Długie refleksyjne rozmowy, W gronie rodziny i najbliższych, Pozostaną w wdzięcznej pamięci, Powracając na starość przyobleczone w sny… A gdy czas włosy siwizną przyprószy, Wspomnienie tamtych z dzieciństwa Wigilii, Z oczu niekiedy wyciśnie łzy, Otarte ruchem pomarszczonej dłoni…  

      Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.

    • nie szukałem cię bo zawsze myślałem że takie rzeczy trafiają się innym albo w książkach które kłamią lepiej niż ludzie a potem przyszłaś bez fanfar bez obietnic po prostu usiadłaś obok jakbyś znała to miejsce od zawsze i nagle świat ten stary sku*wiel przestał mnie bić codziennie zostawił tylko lekkie siniaki żebym pamiętał jak było wcześniej kocham cię w ten brudny, ludzki sposób kiedy myślę o tobie przy pustym kubku o trzeciej nad ranem i wiem że nawet cisza z tobą ma sens tęsknota? jest jak niedopałek w kieszeni ciągle o sobie przypomina ale nie boli bo wiem że istniejesz że gdzieś oddychasz śmiejesz się może właśnie patrzysz w sufit tak jak ja i to wystarczy żeby jutro znów wstać nie wierzę w bajki ale wierzę w ciebie a to więcej niż kiedykolwiek odważyłem się mieć bo po raz pierwszy nie boję się stracić tylko cieszę się że w końcu znalazłem dom w drugim człowieku
    • Błądząc po pustynnych piaskach, w miejscach, w których dosięgniemy przykrytego mgłą nieba, każdy pozostawiony na ziemi ślad zamienimy w oazy. Tym tropem będą mogły podążać karawany spragnionych. Kropla po kropli zaczną spływać strumienie wody, wypłukując piach z zaschniętych ust. Już wiesz, wiesz więcej, więcej na pewno, na pewno, gdzie trzeba, gdzie trzeba wież. Wiesz, gdzie mgła spłynie z nieba.  

      Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.

    • @Andrzej_Wojnowski Może właśnie tak pozytywny odbiór. Dlatego, że pisane z serca, z autentyczności. Zdrowych i spokojnych Świąt Bożego Narodzenia

      Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.

  • Najczęściej komentowane

×
×
  • Dodaj nową pozycję...