Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

stracone imiona


Rekomendowane odpowiedzi

dziesięć lat

odwracałam wzrok od życia

samoskładałam się w ofierze katu

on ukształtował mnie na swoje podobieństwo

stałam się plugawa i wiotka

nie pamiętam już nawet

swojego prawdziwego imienia

 

dziesięć lat byłam bezimienna

budowałam ołtarze dla Boga niczego

on okazał się Bogiem

bardziej szalonym od chrześcijańskiego

dopuścił

bym w jego imię

krwią zalała własne łono, ręce i sumienie

 

dopiero dziś słyszę

jak dobry duch lekkości

dmie w róg obfitości i dostrzegam

że inni potrafią się nasycić

słodkim owocem życia

a ja zawsze chodziłam głodna

 

moje nowe imię to :

„Tak chciałam”

Edytowane przez pomaranczowy.kot (wyświetl historię edycji)
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Witam -  ciekawy acz trudny wiersz - lubię taki  kłopotliwe wiersze.

Nie żałuje że zajrzałem.

                                                                                                            Pogody ducha życzę.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się


  • Zarejestruj się. To bardzo proste!

    Dzięki rejestracji zyskasz możliwość komentowania i dodawania własnych utworów.

  • Ostatnio dodane

  • Ostatnie komentarze

    • czterdzieści lat i taki sam:)
    • @UtratabezStraty bardzo trafna uwaga! Trafione w punkt. Pozdrawiam serdecznie

      Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.

    • Zbieram klocki LEGO™, za taką cenę, warto ułożyć sobie życie Kupuję herbatki u Pani Tadzi za rogiem za taki napój warto poczuć się jak w skórze bogów Czasami podkradam ciasteczka czekoladowe z kredensu babci za takie zło warto być kochanym   Tak sobie skacząc od osoby do osoby, tu - dwa słówka tu - półuśmieszek przyjemnie w brzuszku motylki codzienności grają   Gorzej, jeżeli przyjdzie zły pan kominiarz, ubrudzony, rozgoryczony, by wyczyścić komin tym swoim czarnym kijem wtedy, przecież - musi przejść przez salon   Te ślady spędzają sen z powiek ...nie można żyć, brudząc się tak przez 40lat!   Niech już idzie i zostawi komin czysty tym kominem uchodzi w powietrze to, czego nie znam to, czego nie widziałem to, czego nie słyszę   Na rynku korzyści, gdzie każdy zaspokaja swoje potrzeby a niewidoczna ręka w białych rękawicach reguluje kwestie życia i śmierci wyznaczając punkt równowagi pomiędzy życiem zawodowy i osobistym wyrzuciła mnie w kąt   W tym kącie jest ciepło i przyjemnie mieszkają tu duchy zapomnienia   Łatwo stąd obserwować paszczę lwa zwącego się "rzeczywistość"   Tutaj informacja, zgodnie ze swoim przeznaczeniem, kształtuje   Jest rzetelna, jest prosta, jest piękna, a gdy na nią patrzę - dodaje mi sił, kopie jak amfetamina, koi jak morfina i nie ma humorków jak te, które ciągle okłamują      
    • zaglądnąć w nieskończoność zobaczyć ślady prowadzące do... może nawet ... otworzyć okno do drugiego wymiaru zobaczyć życie z innej strony   świat codzienność jak czarna dziura wchłania nie daje zbyt wiele czasu dla siebie   a ja ja chciałbym ...   12.2024  andrew
    • Ròże to święte kwiaty Są jak miłość Kwitną Każdy płatek To dzień życia i miłości Woń, to stan uniesienia Kolce, to bòl gdy miłość zawodzi Gdy więdną to życie i miłość przemija.      
  • Najczęściej komentowane

×
×
  • Dodaj nową pozycję...