Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

Rekomendowane odpowiedzi

Opublikowano

Ludzie mówią „Giń”

A ty nie chcesz umierać

Oni mówią „Zapomnij”

A me serce rozdziera

Wiadomość jak bardzo ludzie są fałszywi

A tak bardzo bym chciał żeby byli naszymi

Przyjaciółmi którym można zawsze zaufać

Którym zawsze można sekret powierzyć

I nie zobaczyć dnia następnego, Panie

Że nasz sekret jest łańcuszkiem na instagramie

Potrzeba nam przyjaciół, którzy są w naszej duszy

I podziela się ostatnią kroplą wody w czasie suszy

Gdy ktoś się mnie pyta, o cechy przyjaciela

Wymarzonego, perfekcyjnego, fantastycznego

Ja mówię mu bez wątpienia

Niech będzie honorowy, lojalny, prawdziwy

A reszta, to są już dodatki poboczne

Wygląd, wiara, rasa

Nie liczy się to, co mamy na zewnątrz

Tylko to, co mamy w środku

Potrzeba nam przyjaciół z którymi konie można kraść

A potem się nie bać, że zostaniemy wydani

Prawdziwych przyjaciół poznaje się w biedzie, w smutkach, trudnościach

A nie przy obiedzie, radościach i szczęściu

Dlaczego, zapytacie, już wam odpowiadam

Będę teraz, niczym Wujcio Dobra Rada

Prawdziwy Przyjaciel cieszy się z naszych osiągnięć

A nie tylko smuci się z naszych porażek

Prawdziwy przyjaciel nigdy nie przypomina smutków

Ale również nigdy ich nie zapomina

Stara się żebyśmy, zawsze byli lepsi

Tutaj rodzi się pytanie, gdzie tych ludzi szukać

W szkole, klasie, domu, na podwórku może?

Nie, przyjaciół się nie szuka

Przyjaciel sam Cię znajdzie

I odkryje, że masz problem

I pomoże go rozwiązać

Nieważne jaki jest dzień

Która jest godzina

Dla niego liczy się, tylko nasza szczęśliwa chwila

Każdemu można dać drugą szansę

Nie ufa się już drugi raz

Bo nie ma nic gorszego

Niż ten sam postrzał

W serce

Opublikowano (edytowane)

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.

Bardziej mi to przypomina wpis z pamiętnika, rozważania PLa nad przyjaźnią, aniżeli wiersz, ale jak kto woli. Co razi w oczy, to powtórzenia - słowa "przyjaciel, przyjaciele" pada aż osiem razy. Ogólnie, to rozważany problem i rady w tym wierszu są prawdą powszechną i tematem popularnym, co znaczy, że utwór mógłby zaskoczyć jedynie wtedy, gdy byłby napisany w sposób oryginalny, zgrabny i niecodzienny, czego tu (w mojej opinii) brakuje. Pierwsze siedem zwrotek do mnie przemawia, potem się zaczynam gubić. Pozdrawiam. 

Edytowane przez madamegloriose (wyświetl historię edycji)
Opublikowano

Za dużo truizmów i niewiele poza nimi. Nie chcę zniechęcać początkującego autora do pisania, więc napiszę tylko, że wiersz to nie jest powtarzanie prawd oczywistych i każdemu znanych, tylko zaprezentowanie własnego sposobu patrzenia na świat, również na te oczywiste prawdy. W tym co napisałeś cokolwiek osobistego dostrzegam jedynie we fragmentach:

 

rozdziera

Wiadomość jak bardzo ludzie są fałszywi

 

 

Nie ufa się już drugi raz

Bo nie ma nic gorszego

Niż ten sam postrzał

 

i w sumie cały tekst można by skrócić do tego co powyżej - reszta to wypracowanie na temat "Czym jest dla Ciebie przyjaciej". Teraz prośba: przeczytaj jeszcze raz to co wyszarpałem z Twojego tekstu. Widzisz? Jest wiersz. Dobrze się ukrył, nie? Nie nabijam się - minimum słów, maksimum treści, kwintesencja tego co chcesz przekazać - pisanie to też (czasem w znacznej mierze) okrawanie.

 

Sorry, nie miałem się tak rozpisywać, więc na koniec jeszcze tylko taka uwaga: słowa takie jak np. "serce" są tak oklepane w wierszach, że rzadko kiedy ich użycie służy na plus. Górnolotne zwroty typu "me" są patetyczne i też wyrządzają szkodę. Ponadto (zobacz na przykładzie tego, co wyciąłem z Twojego tekstu powyżej) nie musisz pisać, że to twoje/twe serce coś rozdziera, niech czytelnik ma się też czego domyślać i interpretuje po swojemu ;)

 

Pozdrawiam :)

Opublikowano (edytowane)

Stanowczo przegadane. W dodatku - w przypadku takiego tekstu zrezygnowałbym z rymów, bo wyglądają po prostu źle.

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.

Mimowolnie groteskowe.

Nie chcę zniechęćać: brawa za odwagę, każdy od czegoś zaczynał, ale - więcej pracy nad formą!

Edytowane przez Roklin (wyświetl historię edycji)

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się


  • Zarejestruj się. To bardzo proste!

    Dzięki rejestracji zyskasz możliwość komentowania i dodawania własnych utworów.

  • Ostatnio dodane

  • Ostatnie komentarze

    • Kładę się bezwładnie jak kłoda, droga z żelaza, czarna owca pod powierzchnią bałagan, para, hałas. Stukot setek średnic, mimikra zjełczałego stada, przedział, raz dwa trzy: nastał dusz karnawał. Chcą mi wszczepić swój atawizm przez kikuty, me naczynia, czuję dotyk, twoja ksobność, krew rozpływa się i pęka, pajęczyna przez ptasznika uwikłana- dogorywam. Stężenie powoli się zmniejsza, oddala się materia. Rozpościeram gładko gałki, błogosławię pionowatość, trzcina ze mnie to przez absynt, noc nakropkowana złotem, ich papilarne, brudne kreski, zgryz spirytualnie wbity na kość, oddalają mnie od prawdy, gryzą jakby były psem! A jestem sam tu przecież. Precz ode mnie sękate, krzywe fantazmaty! Jak cygańskie dziecko ze zgrzytem, byłem zżyty przed kwadransem, teraz infantylny balans chodem na szynowej równoważni latem.
    • kiedy pierwsze słońce uderza w szyby dworca pierwsze ptaki biją w szyby z malowanymi ptakami pomyśleć by można - jak Kielc mi jest szkoda! co robić nam w dzień tak okrutnie nijaki?   jak stara, załkana, peerelowska matrona skropi dłonie, przeżegna się, uderzy swe żebra rozwali się krzyżem na ołtarza schodach jedno ramię to brusznia, drugie to telegraf   dziury po kulach w starych kamienicach, skrzypce stary grajek zarabia na kolejny łyk wódki serduszko wyryte na wilgotnej szybce bezdomny wyrywa Birucie złotówki   zarosłe chwastem pomniki pamięci o wojnie zarosłe flegmą pomniki pogromu, falangi ze scyzorykami w rękach, przemarsze oenerowskie łzy płyną nad kirkut silnicą, łzy matki   zalegną w kałużach na drogach, rozejdą się w rynnach wiatr wysuszy nam oczy, noc zamknie powieki już nie płacz, już nie ma kto słuchać jak łkasz i tak już zostanie na wieki
    • @Migrena to takie moje zboczenie które pozostało po studiach fotograficzno-filmowych. Patrzę poprzez pryzmat sztuki filmowej i w obrazach fotograficznej - z moim mistrzami Witkacym i Beksińskim. 
    • @Robert Witold Gorzkowski nie wiem nawet jak zgrabnie podziękować za tak miłe słowa. Więc powiem po prostu -- dziękuję ! A przy okazji.  Świetne są Twoje słowa o Hitchcocku. O mistrzu suspensu. "Najpierw trzęsienie ziemi a potem napięcie narasta." Czasem tak w naszym codziennym życiu bywa :) Kapitalne to przypomnienie Hitchcocka które spowodowało, że moja wyobraźnia zaczyna wariować :) Dzięki.
    • @Robert Witold Gorzkowski myślę, że masz bardzo dobre podejście i cieszę się akurat moje wiersze, które nie są idealne i pewnie nigdy nie będą - do Ciebie trafiają. Wiersze w różny sposób do nas trafiają, do każdego inaczej, każdy co innego ceni, ale najważniejsze to do siebie i swojej twórczości podchodzić nawzajem z szacunkiem. Myślę, że większości z nas to się tutaj udaje, a Tobie, Ali czy Naram-sin na pewno. Tak to widzę :) Dobrej nocy, Robercie :)
  • Najczęściej komentowane

×
×
  • Dodaj nową pozycję...