Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

Rekomendowane odpowiedzi

Opublikowano (edytowane)

Słodkości

 

W okienkach słodziutkich zazdrostek,

jest masa ciekawostek.

 

Jedne o królu, co kochał żonę,

wtóre o księciu, który miał w pałacu ikonę

piękna – swoją narzeczoną.

 

Trzecie o walce w obronie słabszych,

czwarte traktują o tym, co potrzebne do szczęścia ludziom.

Piąte – milusie – o bielutkim na stole obrusie.

 

Szóste…?

Nie chcą o nich zazdrostki wspominać,

mówią tylko:

- Musimy z tym jakoś wytrzymać.

 

I milczenie zapadło, aby ukryć sedno.

 

Justyna Adamczewska

 

Edytowane przez Justyna Adamczewska (wyświetl historię edycji)
Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.

Cześć, Kobro.

 

 

Nie wytnę tego:

Boć milczenie ważne jest w szczególe i w ogóle,

a w tym przypadku -  w obu naraz przypadkach,

taka gratka.

 

Dziękuję za czytanie i serduszkowanie.    Pozdrawiam. 

 

P.S. Fajne masz zdjątko. Mogę cosik skrobnąć na ten temat? Daje wenę.     :)))

Opublikowano

Justi, bardzo zgrabnie wyszło, gra słówek, na słodko a z pieprzykiem.  
 

Tu bym poprawiła (bo jest rym daleki - zapadło - sedno) -  I milczenie zapadło, aby ukryć sedno

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.

Ściskam, bb

Opublikowano (edytowane)

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.

Dzięki, Wiesławie, a jeszcze i witam oraz czytam, czytam, czytam  bajki wszelakie, ale nie pal fajki, bo owa dymi i oczy czerwieni, na kształt dojrzałych jabłek wśród liści zieleni. 

 

Słuchaj mamy, a może wspólnie poczytamy? 

 

A na serio, to:

cytat? z filmu z M.M. ? Wyjaśnij , bo nie wiem. I aż się zaczerwieniłam ze wstydu

 

 

Edytowane przez Justyna Adamczewska (wyświetl historię edycji)
Opublikowano (edytowane)

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.

 

Justyno, prawdę mówiąc fajki i wcale nie palę, chyba, że w kominku u mojej siostry, gdy z wizytą tam bywam w jesienne i zimowe dni. Już poprawiam, ponieważ to  nie cytat, a moje takie pisanko-składanko po przeczytaniu Twojego wiersza. Odebrałem te strofy jako bajka z morałem. Naprawdę nie ma się co czerwienić, po prostu słowa o księciu tak pół żartem pół serio zrymowały mi się na podstawie Twojego wiersza. :)

 

Acha, a "słodko pozdrawiam" to było tak po przyjacielsku, a napisane pod wpływem tytułu Twojego wiersza "Słodkości". :-))))))

 

Edytowane przez Wieslaw_J._Korzeniowski (wyświetl historię edycji)
Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.

Wiem, Wiesławie, ze poprzedni Twój komentarz był lekko ironiczny, acz delikatny. Były bajki, była mama, była nawet faja.... eh.

 

Ale do rzeczy. 

 

Rzeczywiście wyszła bajka - rymowanka. 

 

Cóż ja na to poradzić mogę, że moją głowę, zaprzątają czasami rymowanki takowe. Wyrywają się i każą się pisać, bo inaczej płaczą, jak, nie przymierzając, mały Zdzisio lub Krzysio. 

 

   Jeszcze raz dziękuję za czytanie i komentarze. 

 

P.S. Braterstwo Dusz działa.   :))) Justyna. 

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się


  • Zarejestruj się. To bardzo proste!

    Dzięki rejestracji zyskasz możliwość komentowania i dodawania własnych utworów.

  • Ostatnio dodane

  • Ostatnie komentarze

    • Witaj - piękny wiersz  - pachnie jesienią  -                                                                                    Pzdr.serdecznie.
    • @Nata_Kruk   to nie depresja  ani samotność    to miękki czarny aksamit nocy   kojący absolutną ciszą    -> to pewien stan należący do tej samej "rodziny" jak depresja czy samotność (ciemność), ale inny, możemy domniemywać jaki (jak kawałek jakiegoś materiału)       to nie depresja  ani samotność    to miękki aksamit nocy   kojący absolutną ciszą    -> tu niespodzianki nie ma, jest noc
    • IA jest jak  milutkie zwierzątko. Lubi być głaskane, jak się łasi, po tłustym brzuszku, po miękkim futerku, z światłowodowej sierści.   Nigdy nie ugryzie,  gdy aportuje za to poliże po gębie.   A każdy ją ma.   I też każdy lubi chodzić, na złotej smyczy  w brokatowej obroży. Tresowany.  
    • Zegar     Czeka na cofnięcie wskazówek, żal  czasem, że tylko w takim da się to zrobić. Wiosna rzuciała godziną przed siebie,  jesień z pokorą ją odda - ale w parku,  rok za rokiem - cztery pory Vivaldiego.   Wirują zbłąkane liście, rdza zaognia pustkę,  jedynie ławki czekają na dotyk człowieka. Przechadzka z parasolem to jednak coś miłego. Kiedy ziemia zaciąga się mgłami, po pniach  skaczą wiewiórki szukając szczęścia na zimę.   W pamięci szkicuję obrazy, będą na jutro. Na wzniesieniu prastare olbrzymy zrzucają  nasiona - pękają iglaste kulki - turlają się  kasztany - kasztanowe, jak niegdyś moje włosy. Dzisiaj, przewrotny czas ochoczo je popieli.      wrzesień, 2025    
    • @Annna2... @piąteprzezdziesiąte... :) dziękuję Wam Kobietki i.. niech tak będzie. @Starzec... miło to czytać... :) dziękuję.    

      Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.

        i niechby został, na każdym suple, a myśleć trzeba, po to mam głowę... ;) czasami tylko złoszczę się w myślach, bo stołki w górze, cały czas modne.     Pozdrawiam Was.       Jacku... bardzo, bardzo dziękuję.... :)  
  • Najczęściej komentowane

×
×
  • Dodaj nową pozycję...