Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

Rekomendowane odpowiedzi

Opublikowano

Nowa rysa na mej tarczy
pewnie jakieś ma znaczenie.
Tak jak konik kiedy warczy
gdy powinien wydać rżenie.

 

Jak relikwia w rękojeści
nie znalazła się przypadkiem.
Ostrze wbijam w cudze piersi,
stalą walcząc z samym diabłem.

 

PS. Peelem tego wiersza jest Henryk Sandomierski :D

Opublikowano

Dochodzimy do formy...z innym peelem  :))

Zamieniłabym 3 i 4 wers na co innego. Lekki dysonans w treści,  akurat dla mnie. Ale co ja tam wiem, taka dyletantka ;)

 

 

Opublikowano

Prosiłbym o przeniesienie do warsztatu jeśli jest taka możliwość. Tam miałem to umieścić, ale coś pomyliłem.

 

Nie będę ukrywał, napisałem to dawno temu jako spontan w pewnej gierce internetowej gdzie zarejestrowałem się jako Henryk Sandomierski. Sam nie wiem czemu skopiowałem to do notatnika, ale dziś nie żałuję. Mam pewną koncepcję, która ma się oprzeć na tej postaci historycznej niestety znając samego siebie zwątpiłem w realizację. Umieszczając w przestrzeń publiczność liczyłem, że będzie to dobrą motywacją do pracy. Mam nadzieję, że poprzedni tydzień będzie przełomem w moim życiu artystycznym. Czas dojrzeć. Nigdy nie potrafiłem pracować świadomie, ale czas najwyższy dojrzeć jako artysta. Jeśli rzeczywiście posiadam jakieś zdolności to czas najwyższy wycisnąć ostatnie soki z psychiki. Ten tekst powstał w 2 sekundy, ale pomysł na jego rozwinięcie jest jednak ambitniejszy i mam nadzieję, że się nie mylę w kwestii swojej pracy. 

 

PS. Tak czy inaczej... Proszę administratora o przeniesienie do warsztatu. Jeśli wykonam swoją pracę będzie bardzo dobrze, jeśli nie to przepadnie... Czas pokażę kim jestem :) Pozdrawiam i dziękuje za same pozytywy, bo nie spodziewałem się żadnego kiedy zauważyłem gdzie to umieściłem.

 

PS.2 Pani Airo można poznać Pani koncepcję?

Opublikowano

Witam wieczorową porą, w godzinie duchów :)

Moja koncepcja? To brzmi jak propozycja (bez precedensu) tworzenia pana wiersza :) Szczerze mówiąc nie cenię sobie spółek pisarskich,  czym narażam się permanentnie wszystkim krytykom na portalach. Uważam,  że wystarczy zaakcentować subiektywny odbiór i dysonans, którego (być może) sam autor nie dostrzega. I tu się kończy moja rola, alternatywnie, rola krytyka.

Zauważyłam,  że kręcenie się "razem" po twórczości odbiera jej indywidualizm. Często "zboczenie z drogi" poddające autorowi inne rozwiązania jest tak koszmarne, że ma się ochotę powiedzieć:

Wiecie ci, weźcie sobie ten wiersz Naprawiajcie i potem opublikujcie. Nie zależy mi. Mnie już w nim Nie Ma.

 

Czy my się rozumiemy teraz?

Mam nadzieję :))

 

Wiersze się czuje, a "czucie" jest odbiciem osobowości i odmiennej percepcji. Każdy z nas widzi i ocenia świat,  zjawiska odmiennie. I super, bo nie na nic gorszego niż Widmo Klonów

; )

Każda propozycja ,do pana wiersza, będzie zbyt dużą ingerencją w indywidualizm i walory tego wiersza (i innych też). Mówiąc prościej, może pogłębić rysy i tarcza w końcu pęknie :) Nie, no poważnie teraz...

Jedyne co mogę zasugerować  w tej sytuacji jest rozwinięcie "wątku o innych rysach". Może warto, nie sądzi pan?

A później powrót do tej nowej...

 

Pozdrawiam :)

 

 

Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.

   Podpisałbym się w 100% pod tym komentarzem gdyby nie jedna sytuacja, która mnie spotkała na orgu właśnie :) 

 

Moje "Gierki Słowne" były tylko takim spontanicznym przykładem dla chrześniaka na czym polega gra słowna. Poza tym tekstem podałem wiele lepszych przykładów, ale to nie istotne...

 

Pani Agatta przerobiła mój tekst na całkiem dobry wiersz. Młody był zachwycony, a dotychczas kochał poezję wyłącznie w wykonaniu Tuwima, Brzechwy i mojej, a moją lubi tylko z powodu miłości do autora :D

 

Opublikowano

Na tym forum jest tyle utalentowanych osób, że żałuję iż nie mogę zrezygnować ze swojej pracy. gdybym tu wylądował 10 lat temu to zaryzykowałbym utrzymywanie się z produkcji marihuany byle bliżej poznać twórczość prawdziwie uzdolnionych ludzi. 

  • 6 miesięcy temu...
Opublikowano

Och dawno mnie nie było, ale naprawdę szalenie mi miło! :) Cieszę się, że podobało się chrześniakowi, jeśli jeszcze gustuje w takich wierszykach, podrzucam kolejną zwrotkę, a jeżeli nie do końca, no to podrzucam dla Was :)

 

Wgramoliłem się wnet w trzciny

z zimna już się robię siny..

Dałem susa - hop na plażę,

no i dalej sobie łażę.

Nagle patrzę, czy to majak?

No bo znowu widzę kajak!

Bardzo dziwne stroję miny,

w końcu wszystko z jego winy!

Kajak mnie zachęca czule,

stojąc nieopodal, w mule..

Ja nie wsiądę, prędzej zginę!

Nie dam wsadzić się na minę!

Odwróciłem się na pięcie

i.. urosło wnet napięcie.

Bo tymczasem, z drugiej strony,

widok całkiem niestworzony!

Oto najprawdziwszy muł,

najprawdziwsze mule żuł!

Jaką wtedy miałem minę?

Chyba tutaj to pominę.

Powiem tylko, że po chwili,

byłem dalej o pół mili!

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się


  • Zarejestruj się. To bardzo proste!

    Dzięki rejestracji zyskasz możliwość komentowania i dodawania własnych utworów.

  • Ostatnio dodane

  • Ostatnie komentarze

    • @violetta w oceanach skrytych grubą warstwą lodu. jest na tych księżycach ciepło z powodu grawitacji jowisza i saturna. życie może być w zaskakujących miejscach np w atmosferze wenus... na ziemi istnieją ekstremofile, bakterie lubiące wielki mróz, gorąc albo promieniowanie... @Somalija hej, Aga, odpoczęłaś?
    • @matfiziol przegrałeś w najgorszym wypadku bitwę, nie wojnę. " Miłość jest cierpliwa i życzliwa." Pierwszy list do Koryntian 13 rozdział , pięknie mówi o w/w uczuciu.  Polecam, przeczytaj . 
    • @huzarc „Wszystkie zwierzęta są sobie równe, ale niektóre są równiejsze od innych”. Orwell. 
    • @Manek   konkret jakiś masz czy tylko tak dziadku bredzisz ?   coś ci się brzydkiego pod nosem przykleiło !!!   może żyłeś w tamtych czasach ale z poziomu kolejarza czy innego spawacza nie widac za dużo.     jak masz jakieś konkrety to dawaj - pogadamy.   a jak przyszedłaś bredzić o czymś o czym nie masz pojęcia to spadaj.           @Manek   konkrety.       Trasę Warszawa-Katowice (Gierkówka, niecałe 300 km – jedna z nielicznych dziś dróg dwujezdniowych o tej długości w Polsce); Trasę Łazienkowską wraz z drogami dojazdowymi w Warszawie; Dwujezdniową drogę Tuszyn-Łódź; Szpital „Centrum Zdrowia Dziecka”; Szpital „Centrum Zdrowia Matki Polki”; Rafinerię ropy naftowej w Gdańsku; Odlewnię żeliwa w Koluszkach; Zakłady Dziewiarskie „Kalina” w Lodzi; Zakłady produkcji dywanów „Dywilan” w Lodzi; Zakłady odzieżowe „Cotex”; Zakład produkcji profili giętch w Bochni; Zakłady przetwórstwa owocowo-warzywnego w Leżajsku i Lipsku; Hutę miedzi w Głogowie; Produkcja blach walcowanych na zimno w Hucie im. Lenina (obecnie im. Tadeusza Sendzimira); Płocką Fabrykę Maszyn Żniwnych (wyd. 2,5 tys. sztuk kombajnów zbożowych BIZON); Zakłady mleczarskie w Węgrowie, Ciechanowie, Chodzieży, Zabrzu; Produkcja autobusu Jelcz w Kowarach; Zakłady mięsne w Ostródzie, Sokołowie Podlaskim, Zielonej Górze; Port Północny i nafto-port (mieliśmy wtedy własne tankowce); Zakład kineskopów kolorowych na licencji amerykanskiej w Piasecznie (wtedy jedyny zakład w Europie produkujący tej klasy sprzęt); Produkcja układów scalonych i półprzewodników w Naukowo-Produkcyjnym Centrum Półprzewodników CEMI w Warszawie, 11 elektrowni (w tym największa, Kozienice I – o mocy 1200 MW; po 1989 r. – zero elektrowni) – i wiele, wiele innych. W latach 70′ oddawano do użytku ok. 300 tys. mieszkań rocznie, a obecnie ok. 1/3 tej liczby, w latach 90-tcyh jeszcze mniej; W latach 1970-75 płace wzrosły o 40%; W dekadzie 1970-80 – wzrost PKB o ok. 80% (po 1989 r. potrzeba było na taki sam wyczyn 20 lat); Spożycie mięsa na głowę było wyższe niż dziś, mięsa nie myto i nie nasączano (Constar); 1982 (rok kryzysu wywołanego przez „Solidarność” finansowaną przez CIA); Od tego roku mierzy się w Polsce liczbę osób żyjących poniżej minimum socjalnego na 24 %, obecnie – powyżej 60%! We wrześniu 1980 r. (kiedy Gierek odchodził) zadłużenie Polski w Klubach Paryskim i Londyńskim wynosiło ok. 17,6 miliardów dolarów. Na osobę (615 USD) było ono mniejsze niż na Węgrzech (836 USD) lub Jugosławii (856 USD).”        
    • @Berenika97 Tak. To może być nawet profil zbiorowy.  Coś między snem o Wielkiej Lechii, o rajdach po Moskwie w 1612 roku a Zaborami, wojnami: pierwszą i drugą światową i jeszcze pseudo niepodległością.    Dziękuję, pozdrawiam. 
  • Najczęściej komentowane

×
×
  • Dodaj nową pozycję...